Borówka amerykańska - 5 cz
- tamburyn
- 200p
- Posty: 215
- Od: 8 gru 2014, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 30km na Pd od Krakowa ~300m. n.p.m
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Nie wiem jak to się ma do rzeczywistości, ale zarówno Pan Borówek (tak Go nazywam, ma tych krzoków chyba z milion) jak i Pani ze sklepu ogrodniczego zalecili, aby nie sadzić w "samym" torfie bo krzaki w pewnym momencie nie będą miały z czego ciągnąć składników odżywczych. Zalecono mi proporcję 1:1 (torf:ziemia), aczkolwiek dorzuciłem lekko trocin.
Sąsiadka ma 1 Borówkę i w 2014r. owocowała jak szalona- podobnie powinno być w tym roku, gdyż widać to po ilości pąków kwiatowych. Wsadziła ją w ziemię i tyle. Niczego nie dodawała. Krzak nie wygląda na najszczęśliwszy pod słońcem, ale wg mnie wynika to z faktu, że praktycznie nie nawozi, ani nie przycina.
Jesienią podsypuje torfem. Ziemia prawdopodobnie o takim samy odczynie jak u mnie (5,3).
Wynikałoby z tego, że tego torfu nie potrzeba zbyt wiele. Oby pH obniżyć i rozluźnić glebę.
Wyrzynacz, Ty dałeś po co najmniej worku torfu na 1 krzak, więc nie ma szans, żebyś miał złe pH.
Ale Neki z kolei (przynajmniej tak pisze) wsadził borówki w to leżało w polu. Dlatego wg mnie powinien wiedzieć jaki odczyn ma Jego ziemia, bo to umożliwi Mu podjęcie odpowiedniej strategii na przyszłe miesiące. Może mieć farta i ziemia jest naturalnie kwaśna, ale jeśli jest inaczej to bulba i musi działać.
Sąsiadka ma 1 Borówkę i w 2014r. owocowała jak szalona- podobnie powinno być w tym roku, gdyż widać to po ilości pąków kwiatowych. Wsadziła ją w ziemię i tyle. Niczego nie dodawała. Krzak nie wygląda na najszczęśliwszy pod słońcem, ale wg mnie wynika to z faktu, że praktycznie nie nawozi, ani nie przycina.
Jesienią podsypuje torfem. Ziemia prawdopodobnie o takim samy odczynie jak u mnie (5,3).
Wynikałoby z tego, że tego torfu nie potrzeba zbyt wiele. Oby pH obniżyć i rozluźnić glebę.
Wyrzynacz, Ty dałeś po co najmniej worku torfu na 1 krzak, więc nie ma szans, żebyś miał złe pH.
Ale Neki z kolei (przynajmniej tak pisze) wsadził borówki w to leżało w polu. Dlatego wg mnie powinien wiedzieć jaki odczyn ma Jego ziemia, bo to umożliwi Mu podjęcie odpowiedniej strategii na przyszłe miesiące. Może mieć farta i ziemia jest naturalnie kwaśna, ale jeśli jest inaczej to bulba i musi działać.
Piotrek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Zawartość próchnicy w glebie nie powinna być niższa niż 3,5 %.Za optymalną dla borówki przyjmuje się ok.7%.Dlatego wszelkie borówki tak chętnie rosną w lasach iglastych. http://www.wlin.pl/las/lesnictwo/budowa ... eba-lesna/
-
- 50p
- Posty: 64
- Od: 28 kwie 2012, o 22:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Suchowola kolo Zamościa
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Po prostu uwazam ze jezeli nie wiemy jaki odczyn ma ziemia to najlepiej uniezaleznic sie od niej. Dodaje oczywiscie ziemie rodzima a nawet troche kompostu ktory ma naturalnie kwasny odczyn. 5,3 to dosyc niskie pH i naprawde niewiele trzeba ja obnizac dla borowki ale u mnie jest wiecej. Ja tez wsadzalem na poczatku w ziemie i pare lat to roslo dopóki nie przeroslo kwasnej ziemi a potem pare lat lipa. Dopiero po przesadzeniu calego krzaka rosnie jak glupi. Sam torf to oczywiscie za malo, dlatego dosypujemy ziemi rodzimej. Ze wzgledu na zasobnosc gleby jak i przez zbytnie przesuszanie sie w samym torfie. Warto dobrze oblozyc kora aby pomogla utrzymac wilgoc.
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Naczytałam się i tak niewiele wiem.
Mam kilka krzaków borówki z przed lat bardzo zaniedbane, małe krzaczki mało pędów, nie przycinane w tamtym roku ze 2 razy dostały nawóz do borówki . Owoce pyszne więc chciałabym je reanimować.
I tu pytanie co najlepiej zrobić,usunąć chore pędy -czy teraz mogę , torf mogę podsypać, korę a mam też od razu zakwaszać i w końcu czym.
Proszę o radę.
Mam kilka krzaków borówki z przed lat bardzo zaniedbane, małe krzaczki mało pędów, nie przycinane w tamtym roku ze 2 razy dostały nawóz do borówki . Owoce pyszne więc chciałabym je reanimować.
I tu pytanie co najlepiej zrobić,usunąć chore pędy -czy teraz mogę , torf mogę podsypać, korę a mam też od razu zakwaszać i w końcu czym.
Proszę o radę.
Pozdrawiam Edyta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Jeśli Ci na nich zależy,to rozważ możliwość ponownego sadzenia w odpowiednio przygotowane podłoże.
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Zależy mi na nich , 2 szt mają też mało słońca więc i tak prawie nie owocują .
Proszę poradź jak to zrobić dobrze i kiedy.
Proszę poradź jak to zrobić dobrze i kiedy.
Pozdrawiam Edyta
-
- 50p
- Posty: 64
- Od: 28 kwie 2012, o 22:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Suchowola kolo Zamościa
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Ja zrobilbym to jak juz ziemia rozmarznie dobrze ale raczej jeszcze przed wypuszczeniem lisci. Pewnie bylo by trzeba dosc radykalnie przyciac, zwlaszcza stare pedy. No i oczywiscie nastawic sie ze w tym roku nie bedzie zbiorow wcale lub bardzo malo. Nie wiem jak stare masz te krzaczki, no i jak wygladaja. U mnie jak przesadzalem nie bylo z tym najmniejszego problemu. Korzenie byly bardzo blisko powierzchni, a poniewaz sadzilem w niezakwaszona ziemie to korzenie byly bardzo krotke. Nie chcialy rosnac w zasadowej glebie po prostu. Po przesadzeniu dopiero dostaly skrzydel. Naprawde warto, zwlaszcza ze borowki moga rosnac i 80 lat podobno.
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Dzięki że chcesz mi pomóc
Mają ok 15 lat wielkość ponad kolano , mam 2 gatunki po 2 szt i te jedne są naprawdę pyszne, jeden krzaczek na słoneczku nawet trochę owocuje , owoce duże płaskie , drugi choć ma słoneczko nie ma za to więcej liści.
Mają bardzo mało pędów ok 8 cienkich.
Tego co owocuje w tym roku bym nie przesadzała ponieważ koniecznie muszę się dowiedzieć jego nazwę , może na forum będą znawcy i rozpoznają chcę dosadzić więcej na działce.
Mają ok 15 lat wielkość ponad kolano , mam 2 gatunki po 2 szt i te jedne są naprawdę pyszne, jeden krzaczek na słoneczku nawet trochę owocuje , owoce duże płaskie , drugi choć ma słoneczko nie ma za to więcej liści.
Mają bardzo mało pędów ok 8 cienkich.
Tego co owocuje w tym roku bym nie przesadzała ponieważ koniecznie muszę się dowiedzieć jego nazwę , może na forum będą znawcy i rozpoznają chcę dosadzić więcej na działce.
Pozdrawiam Edyta
-
- 50p
- Posty: 64
- Od: 28 kwie 2012, o 22:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Suchowola kolo Zamościa
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Pietnascie lat to calkiem sporo. Jezeli mozesz opisz jaka ziemie masz, co masz wokol borowek, jak chcesz posadzic. Jezeli chcesz sprawdz moje wczesniejsze wpisy w borowce. Nie jestem u siebie i troche zle mi pisac bo nie mam polskich znakow nawet. Idealnie bylo by gdybys miala jakies zdjecia. W przyszlym tygodniu będę w domu to moge wstawic swoje. U mnie moze szalu nie ma ale mozna sie najesc bez problemu. Pierwsze nie sa idealne ale cos tam z nich mam, te ktore sadzilem potem lub przesadzilem to juz inna bajka. W kazdym badz razie wiem jakie i gdzie bledy popelnilem i moge Ci oszczedzic paru wlasnych. Pozdrawiam
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Ziemia coż piaszczysta na pewno nie kwaśna.
Mogę zrobić zdjęcia, raczej coś rośnie obok są posadzone w rządku , czereśnia pomiędzy po kilku latach ją na jesieni osobiście wyciełam. Mam działkę lecz dopiero ew na jesieni bym mogła tam przesadzić ,jeszcze nie przygotowany grunt, zresztą tam jest i glina więc będzie problem ale tam chcę posadzić więcej więc rada na pewno mi się przyda .
Mi się nie śpieszy więc jak będziesz u siebie to się odezwij tu lub na pw.
Dziękuję za poświęcony czas i
Mogę zrobić zdjęcia, raczej coś rośnie obok są posadzone w rządku , czereśnia pomiędzy po kilku latach ją na jesieni osobiście wyciełam. Mam działkę lecz dopiero ew na jesieni bym mogła tam przesadzić ,jeszcze nie przygotowany grunt, zresztą tam jest i glina więc będzie problem ale tam chcę posadzić więcej więc rada na pewno mi się przyda .
Mi się nie śpieszy więc jak będziesz u siebie to się odezwij tu lub na pw.
Dziękuję za poświęcony czas i
Pozdrawiam Edyta
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Do wyrzynacz
Niestety nie mam jeszcze uprawnień więc nie mogę ci wysyłać pw .
Jak będziesz pamiętał to ty daj znać.
Dobrej Nocki
Niestety nie mam jeszcze uprawnień więc nie mogę ci wysyłać pw .
Jak będziesz pamiętał to ty daj znać.
Dobrej Nocki
Pozdrawiam Edyta
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Kilka borówek, ziemia piaszczysta kwaśna, dołki specjalnie przygotowane- torf + ziemia ogrodowa + igliwie sosnowe wymieszane trochę z rodzimą. Zaczyna się trzecia wiosna:
Każdej jesieni krzaczki na grubo obłożone sosnowym igliwiem, korą i sosnowymi szyszkami.
Pozdrawiam
Gosia
Każdej jesieni krzaczki na grubo obłożone sosnowym igliwiem, korą i sosnowymi szyszkami.
Pozdrawiam
Gosia
Pozdrawiam
Re: Borówka amerykańska - 5 cz
Witam. Niedawno przyciąłem borówki, po oglądnięciu programu ROK W OGRODZIE. To co odciąłem dałem do wiaderka z kwaśną ziemią i podlewam. Wiaderko jest na parapecie w domu blisko grzejnika. Po około 10 dniach wygląda tak jak na zdjęciu. . Z waszego doświadczenia kiedy będę mógł uznać, że coś z tych zrazów będzie i kiedy ewentualnie poprzesadzać je do osobnych doniczek.