Jesień życia wśród kwiatów,zwierząt i ptaków

[amba19]

A ja wczoraj skorupki od jajek wysypałam na nową grządkę pod warzywa. Ale teraz jak nazbieram - to "podkarmię ciemierniki. Tym bardziej że większość moich - to małolaty, w zeszłym roku dostałam siewki od dwóch koleżanek.
Fajna dyskusja o zadowoleniu z pracy w ogrodzie toczyła się u Ciebie Lucynko a ja właśnie kilka dni temu czytałam artykuł na ten temat w "Gardeners` World" otóż podczas prac ogrodowych w naszym mózgu wytwarzają się substancje wywołujące dobre samopoczucie i poprawiające nastrój:
- podczas kopania - endorfiny
- podczas siewu - serotonina
- podczas zbierania plonów -dopamina
Ale się wymądrzyłam

[alicjad31]

Dlatego Bóg stworzył tak dużo pięknych roślin ,aby człowiek cieszył się nimi i był szczęśliwy

[iwona0042]

- podczas kopania - endorfiny
- podczas siewu - serotonina
- podczas zbierania plonów -dopamina
I dlatego właśnie na działeczce czuję się najlepiej

[kwiaty_poli]

Pięknie Ci Lucynko ciemierniki kwitną. Ja na razie wsadziłam swój pierwszy okaz

[aika]

Widocznie człowiek jest stworzony aby być w ruchu, a nie siedzieć cały dzień za biurkiem. Dlatego tu jesteśmy Ładne krokusiki masz, u mnie wyginęły

[plocczanka]

Ja dzisiaj calusieńki dzionek na działeczce, a tu tylu miłych gości. Niezmiernie mi miło, kochani.
Endorfiny w moim organiźmie dzisiaj eksplodowały i jestem szczęśliwa, mimo że nogi mam tak ciężkie, jakby mi kto ołowiu w nie nalał.
Skończyłam wreszcie przeróbkę skalniaka. Namachałam się jak kto głupi, ale jestem z siebie dumna. A co...

Tak wyglądał po dniu wczorajszym:

A tak na zakończenie dnia dzisiejszego:


Pierwiosnki

A teraz odpowiadam na petycję.
Para 'king'

Gołąbki dzisiaj odzyskały wolność!

Radośnie ze swobody korzystały...

... i sprawdzały, ile im już wolno.

[iwona0042]

No to sobie dzisiaj poszalałaś , ja dzień też mogę powiedzieć zaliczony mam, gołąbeczki kochane, ptaki to w ogóle moja miłość wielka

[sweetdaisy]

Lucynko, wreszcie ten skalniak nie będzie Cię już kuł w oczy.
Dobra robota
A gołąbki fajniaste

[plocczanka]

Iwonko, Zuziu -kolejny dzień na działce zaliczony.
Ja też lubię ptaki, ale do niedawna do gołębi czułam awersję z powodu, o którym już pisałam.
Skalniaczek kłuje, niestety, w dalszym ciągu - pusto tak jakoś na nim...Ale najgorsze z głowy.

Dzisiaj też gołąbki zażywały kąpieli słonecznej.




A temu (tuli-) panu strasznie się spieszy...


Teraz ruszam w podróż do Waszych ogrodów

[Iwona i Piotr]

A kto go tak pogryzł tego "Pana" ;)?

[plocczanka]

A kto go tak pogryzł tego "Pana" ;)?

Jakaś czarna ---- na niego wlazła. To może bez tej francy...

[Iwona i Piotr]

Ale te dziurki to chyba nie muchy sprawka ;)... Robal jakiś czy grabki?

[plocczanka]

Ja grabek nie używam na rabatach kwiatowych, zasuwam pazurkami aż do bólu grzbietu. Działam bardzo ostrożnie i raczej nie ja uszkodziłam tego 'pana'.
Mam jednak pewne podejrzenia - za łapę nie złapałam, ale prawie na pewno mogę postawić w stan oskarżenia winowajczynię - kotę Miśkę.
Zastosuję jednak nadzwyczajne złagodzenie kary i odstąpię od roszczeń odszkodowowawczych.