Petunia z nasion cz.4

[apus]

Ślicznie Ci dziękuję!
Kompletnie nie wiem jak zabrać się za te maleństwa
Wygląda, że to bardziej precyzyjna praca niż myślałam, do tej pory pikowałam tylko aksamitki, ale one przy tych moich petuniach to kolosy

[Pawel42]

Nie którzy szaleją ja natomiast zostawiam siewki do wysokości pięciu centymetrów bo na męskie dłonie mniejsze to już masakra a potem spokojnie można je pikować.Wszak chodzi o to by ich nie uszkodzić.

[Krolaku]

Moje petunie zwisające za 3 dni skończą 2 miesiące.
Wyglądają tak:



Muszę zacząć przesadzać je do większych doniczek

[cuxia]

Ja na moje zbieram kubeczki po pewnym serku na "D" metoda na głoda hehe

[azalka9]

Twoje petunie Krolalaku to prawdziwe giganty! Gratuluję udanej uprawy! Mam nadzieję, że moje jakoś dorosną i zakwitną .

[Tomoe1986]

Ponawiam pytanie.

Czy jest sens jeszcze wysiewać petunie? Wasze widzę, że są już duże i piękne, a moje w ogóle nie wzeszły.

[Mariola54]

Tomek ja bym jeszcze wysiała.
Dzień coraz dłuższy i coraz więcej słoneczka.
Najwyżej zakwitną w czerwcu, ale będą to Twoje.

[x-o-a]

Ja też bym wysiała. Często do maja te marcowe doganiają styczniowe, bo dzień jest dłuższy. Poza tym na opakowaniu przeczytasz, że wysiew w marcu. To my się tak spieszymy a potem nie wiemy gdzie to przetrzymać do maja.

[azalka9]

Masz rację- przekonałam się o tym w ubiegłym roku. Kiedy w marcu porównywałam moje miniaturki z niektórymi olbrzymami widocznymi na zdjęciach forumków, traciłam wiarę w moje. Jednak latem kwitły przepięknie i cieszyły wzrok nasz i gości. Miałam mnóstwo ukwieconych petuniami donic.

[Rozana]

Ja chyba moje przelałam. W każdym bądź razie ziemia zbielała a petunie zanikły.

[x-o-a]

Natura ma swoje prawa, a człowiek próbuje je przeskoczyć. No cóż, taka ludzka natura. Ale to nie jest groźne. Sej facet i zaskocz nas w maju. Powodzenia.

[azalka9]

Odszukałam fotki z ubiegłego roku- moje własnoręcznie wyhodowane:

[x-o-a]

Marto. Jak znikały? Nic się nie da uratować, przepikować. Może w wilgoci ziemiórki zjadły?
A jak duże były? Koniecznie siej jeszcze raz. Zdążysz do czerwca.