Leszczyna pospolita ( Corylus avellana ) - uprawa,problemy
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 8 maja 2013, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Leszczyna - choroby
A ja mam dwie leszczyny mają 4 lata i jeszcze ani razu nie kwitły, ma ktoś pomysł dlaczego?czy jeszcze czekać aż zdecdują się zakwitnąć czy pozbyć się ich bo może są jakieś wybrakowane?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Leszczyna - choroby
To raczej niemożliwe żeby nie kwtły -moje są juz właściwie po kwitnieniu .Zrób zdjęcie .Dama kameliowa pisze: ja mam dwie leszczyny mają 4 lata i jeszcze ani razu nie kwitły, ma ktoś pomysł dlaczego?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7855
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Leszczyna - choroby
Możliwe, możliwe że nie kwitły. Jeśli wyrosły z orzeszka a nie z odkładu, to tak szybko nie zakwitną.
Pozdrawiam! Gienia.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Leszczyna - choroby
Popieram koleżankęgienia1230 pisze:Możliwe, możliwe że nie kwitły. Jeśli wyrosły z orzeszka a nie z odkładu, to tak szybko nie zakwitną.
Pozdrawiam Paweł
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 8 maja 2013, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Leszczyna - choroby
Jutro zrobię zdjęcie,one nie wyrosły z orzeszka kupiłam gotowe prawie półmetrowe krzaczorki
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Leszczyna - choroby
Skąd masz pewność że ta leszczyna nie została rozmnożona z nasiona(orzeszka)?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 8 maja 2013, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Leszczyna - choroby
No ja nie mam pewności,po prostu kupiłam gotowe w sklepie ogrodniczym,może faktycznie były z orzeszka?ale chyba wszystkie muszą być z orzeszka?nie znam się tym
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Leszczyna - choroby
Nie muszą.W przypadku leszczyny rozmnażanie z nasion(generatywne) to najgorsze rozwiązanie. Na orzeszki trzeba czekać długie lata i mogą się one znacznie różnić od tych z krzewu matecznego.Leszczynę łatwo rozmnaża się poprzez odkłady,odrosty korzeniowe lub kopczykowanie i uzyskane tym sposobem krzewy(wegetatywnie) szybko zaczynają rodzić i powtarzają cechy krzewu matecznego.Dama kameliowa pisze: ale chyba wszystkie muszą być z orzeszka?
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3843
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Leszczyna - choroby
Z nasion to turecka, na podkładki lub do parku.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 34
- Od: 8 maja 2013, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Leszczyna - choroby
O kurcze to chyba się nie doczekam orzechów
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Leszczyna - choroby
Wpisz w profilu swoją lokalizację.A nuż znajdzie się dobra dusza z Twojej okolicy która podaruje Ci konkretną sadzonkę leszczyny.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
- beatazg
- 1000p
- Posty: 1072
- Od: 11 paź 2012, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady- Solina
- Kontakt:
Re: Leszczyna - choroby
Leszczyna z nasion zaczęła u mnie owocować w 3 lub 4 roku , orzechy duże jak z rośliny matecznej , ale u mnie moniloza tak mnie wkurza ,ze wycięłam mateczną , tą z nasion już też a była ogromna i czerwoną , wielki krzaki i nic , ponieważ nasiałam tych orzechów mam z 5 może 2 metrowych krzaków , które też miały owoce i mogę komuś oddać , bo ich nie chcę albo po prostu wytnę i po sprawie , orzech włoski też katastroficznie wygląda , gałęzie zeschnięte . A le posadziłam pekana i może za swojego życia doczekam się orzechów , chyba że przyjdzie zima -40. Pierwszą zimę przezimował a ma 40 cm.
Pozdrawiam Beata
Pozdrawiam Beata