Zrób to sam, czyli pomysły Forumków cz.3

[Emilia]

Ale trzeba wyciąć skrzydełka, jak widzę. Dlatego napisałam o nożyku

[JustaS]

Dziękuję za wszystkie miłe komentarze o moich meblach.
Rzeczywiście bardzo mało mam zdjęć ich pustych, są
ulubione przez wszystkich od pierwszego dnia.

Wiatraczki na krety -
to wywiercona dziura w dnie 1,5 l butelki,
nałożone na prent metalowy pełny,
a 4 skrzydełka prostokątne, wycięte symetrycznie
ostrym nożem.

Testy zaliczone,
kręcą się łatwo nawet przy małym podmuchu wiatru,
wydając ciche dźwięki i rezonans.
Mój trawnik po zimie to krajobraz księżycowy,
więcej ziemi niż zieleni. W tym roku to jakaś
inwazja kretów i karczowników.

pozdrawiam Justa

[JustaS]

Mariolu,
moja pierwsza wersja wypraszania mysiorków,
wyglądała dokładnie tak jak Twoja.

lukas, działanie takiej wersji z butelką czy puszką jest inne.
Te kręcą się i świszczą cichutko.
I w tym roku mój M. zamienił patyki bambusa na
pręty metalowe, otwory w denku wywiercił wiertarką,
wycinał wiatraczki w wersji 2,3 skrzydełkowej,
ale 4 są najskuteczniejsze.

Ewo, w okolicy gdzie mieszkam jest sporo łąk i ugorów a na nich
kopców.. niezliczalna ilość.
Miny obserwatorów bezcenne.

Musiałam coś zadziałać bo widok trawnika
jest w opłakanym stanie
pozdrawiam
J.

[Auriga]

W tamtym roku na jesieni dowiedziałam się o dobrym sposobie na krety. Trzeba zdobyć sierść psa najlepiej takiego co ostatnio nie był kąpany i wsadzać w dziury. Ja zbierałam od swoich malamutów. Po zimie miałm tylko dwa kretowiska, za to sąsiedzi łapią się za głowę. Wcześniej sprawdzałam wsadzając resztki z kuwety od kotów, ale efekt był mizerny, więc teraz zbieram sierść. Kiedyś też robiłam takie wiatraczki, ale to nie wygląda ładnie.

[magda1975]

Tak,a ja wsadzałam włosy moich dzieciaków po obcięciu i nic to nie pomagało.

[Emilia]

Pisałam w innym temacie o sposobie na krety. U mojego syna w każdą zimę krety na wielkim trawniku ryły totalnie. Trzy zimy temu naliczyłam -tylko na trawniku- ponad 50 kopców, na kwietnikach dookoła odpuściłam sobie. Wiosną nacięłam na łące za płotem młodych gałęzi z liśćmi bzu czarnego. Pocięliśmy do dużego kociołka, zalaliśmy wodą, postało 2 tygodnie i syn polał rozcieńczoną gnojówką dokładnie trawnik. Marudził, że śmierdziało, ale chwilę. A efekt jest taki, że dwie zimy pod rząd nie było żadnego kretowiska. Oczywiście w lecie też.
Pewnie dobrze byłoby powtórzyć operację.

[marcinbb]

Ja na sylwestra często kupuję sobie jakieś petardy hukowe które jak co roku zostają gdzieś w szufladach. Jak kopce się pojawiają petardę wkładamy w kopiec i podpalamy i kopiec zasypujemy. huk + zapach jaki pozostaje w tunelach skutecznie odstrasza krety. Pomysł zaczerpnięty z innego forum ale się sprawdza.

[bobiczek]

Po zimie miałm tylko dwa kretowiska, za to sąsiedzi łapią się za głowę.

Gdy się dowiedzą kto je namówił do przeprowadzki, to już o "Dzień Dobry" zapomnij.

[Aiivilis]

A co moje kapturki.
Pomysł zaczerpnęłam właśnie z tego forum- dziękuję !

[mewa]

Używam takich samych - jednak bez nakrętki bo i tak wilgoć utrzymują

[ewa2019]

Justa prosiła aby dodać zdjęcia wiatraczków na krety

Popieram takie "wiatraczki", też je mam, ale, zakładam dopiero ,jak ukaże się kopczyk "kreta". Ostatnio mało tych kopców,
kotka pilnuje

[Aiivilis]

Kolejna szklarenka.
Opakowanie po spinaczach z Biedronki + opakowanie po płynie do kąpieli, również z Biedronki.
Odcięłam górną ' sciankę' zostawiając dziubek przez który wylewa sie płyn żeby zachowac jakąs wentylację.
Wysypałam trochę kermazytu i drobnych kamyczków, na to ziemia z piaskiem i drobnymi kamyczkami.
Powkładałam w to listki, zauważylam, ze część z nich puszcza już nowe zalążki roślin i takie pudeleczko ochoroni je przed kotami dla których kapturki z butelek nie stanowiły przeszkody....

Recykling- to LUBIĘ!

[bobiczek]

Ja już tak ogrodowo
Moja szklarenka na nasiona


Wagon z 3 przedziałami czyli wersja oszczędnościowa

Bardzo Ci dziękuję za inspirację.
Pierwszy raz zrobiłem u siebie na parapecie coś podobnego - wyniki mam rewelacyjne.
Dzięki bardzo