Kilka zdjęć. Niestety tym razem nie będą słoneczne. Pogoda koszmarna
Na początek hoja wee-bella. Jestem w niej zakochana. Mam ją od maleńkiej szczepki. Jest cudna. Mam nadzieję,że w tym roku doczekam się kwiatów:
hoja retusa - długo na nią polowałam, przy pierwszym podejściu niestety nie udało mi się ukorzenić. Teraz mam dwie młodziutkie sadzoneczki z dwóch źródeł, obie pięknie się ukorzeniły i podjęły wzrost:
hoja Mathilde dostała lepszą miejscówkę i od razu widać po listkach,że jej się podoba:
Nowy, piękny listek globulosy ( u mnie pierwszy, dlatego taki ważny
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
):
Nowość u mnie - hoja Da Nang - szybko się ukorzniła i już coś kluje
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
Liście nieco carnosowate, ale ładniejsze
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
Mam nadzieję,że kiedyś doczekam się kwiatów, bo te są zupełnie inne niż u carnosy:
hoja sheperdii i lacunosa Eskimo:
Moja bardzo mocno pocięta i formowana lacunosa Snow Caps
![serduszko ;:167](./images/smiles/heart.gif)
:
hoja lacunosa Royal Flush - zdecydowanie dla mnie najpiękniejsza lacunosa. Też długo na nia polowałam, wcześniej miałam niepowodzenia w jej uprawie. Teraz udało się - rośnie
![brawo ! ;:138](./images/smiles/clap.gif)
:
Jakieś przedszkolaki (no, może starszaki już
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
):
I fiołeczek wyhodowany "tymi ręcyma" z listeczka:
Dużo słońca Wam życzę
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)