Petunia z nasion cz.4
Re: Petunia z nasion cz.4
Witam moje powoli pną się do góry więc jest dobrze ze 2 straciłam po pikowaniu ale cóż ważne że coś żyje i chce żyć dalej
Kasia
Re: Petunia z nasion cz.4
Kasiu. Ruszą po pikowaniu. W maju będzie gąszcz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4856
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Petunia z nasion cz.4
Jolka Twoje to już też olbrzymy.
Moje takie nie są jeszcze,
a już wystawiłam je na balkon,
aby trochę przyhamować wzrost.
Moje takie nie są jeszcze,
a już wystawiłam je na balkon,
aby trochę przyhamować wzrost.
- cuxia
- 200p
- Posty: 249
- Od: 7 maja 2012, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Murowana Goślina / Poznań
Re: Petunia z nasion cz.4
Ale wielkie... moje coś tam rosną, siedzą w wielodoniczce po trzy w otworze i zastanawiam się, czy ich nie popikować już po jednej bo widzę, że zaczynają się troche wyciągać.. jeszcze jak na złość brak
Pozdrawiam, Kamila
Re: Petunia z nasion cz.4
Mariolu. Ładne są. Zwarte, krępe i nie wybiegają. Zaczęły się pięknie same krzewić. Tylko przeraża mnie fakt, że one rosną w oczach i do maja w tych 6 centymetrowych doniczkach nie wytrzymają a w tym wynoszenie jest takie proste. Mam dwie takie tacki po dwadzieścia pięć. Teraz wynoszenie w pojedyńczyvh doniczkach to już problem i gdzie je upchnę.
Kamila. Przesadzaj. Muszą mieć miejsce by rosnąć.
Kamila. Przesadzaj. Muszą mieć miejsce by rosnąć.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4856
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Petunia z nasion cz.4
Ja też miałam 20 sztuk w kapersach "6".
Dzisiaj przesadziłam do doniczek fi 9.
Dzisiaj przesadziłam do doniczek fi 9.
Re: Petunia z nasion cz.4
Mariolu. Te Twoje wcale nie są wiele mniejsze. Jeżeli lato nie będzie zbyt deszczowe to będzie pięknie. Jednak w przyszłym roku sieję w połowie lutego nie stycznia. Bo takie jak mam to już można do skrzynek w maju włożyć.
- emilka79
- 200p
- Posty: 358
- Od: 29 maja 2014, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Petunia z nasion cz.4
Ja swoje petunie dziś popikuję, bo słonko wyraźnie im służy i rosną w oczach.
Pierwszy raz siałam z nasion- będzie około 60 sztuk! Nie wiedziałam, że mi się wszystkie przyjmą. Nadwyżki porozdaję, bo przecież tego nie "przejem"
Ale o coś innego chcę zapytać- czy w skrzynkach balkonowych, później, podlewacie je wodą zakwaszoną? Pytam, bo nie miałam nigdy petunii,( zawsze pelargonie bluszczolistne), a czytałam, że nie lubią "kranówki", właśnie ze względu na wysokie pH.
Pierwszy raz siałam z nasion- będzie około 60 sztuk! Nie wiedziałam, że mi się wszystkie przyjmą. Nadwyżki porozdaję, bo przecież tego nie "przejem"
Ale o coś innego chcę zapytać- czy w skrzynkach balkonowych, później, podlewacie je wodą zakwaszoną? Pytam, bo nie miałam nigdy petunii,( zawsze pelargonie bluszczolistne), a czytałam, że nie lubią "kranówki", właśnie ze względu na wysokie pH.
Pozdrawiam -Marta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4856
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Petunia z nasion cz.4
Marto ja w ubiegłym roku pierwszy raz siałam petunię.
Mieszkam w bloku i wszystkie sadzonki były podlewane kranówą.
Na działce mamy wodę ze studni głębinowych bez chloru
i też im służyła.
W tym roku dokładnie takie samo podlewanko.
Mieszkam w bloku i wszystkie sadzonki były podlewane kranówą.
Na działce mamy wodę ze studni głębinowych bez chloru
i też im służyła.
W tym roku dokładnie takie samo podlewanko.
Re: Petunia z nasion cz.4
Ja też leję z kranu. Czasem dwa razy dziennie. Tak że czterdzieści donic. Nie ma innej możliwości. Idzie kranówa.