Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Witam wszystkich gości - i 'nowych' i ... stałych Cieszę się bardzo z Waszych odwiedzin i nie ukrywam, że liczę na nie nadal
Co do bambusów jeszcze, to nakombinowałam się ja z nimi pół dnia! Miałam szablon, ale taki na kilka badyli w sumie, a chciałam, żeby ich było dużo i żeby nie wyglądały jak "kopiuj-wklej". Więc najpierw 'poszłam' górą, żeby mieć zarys, a potem jak przyszło do uzupełniania dołu, to już była wolna amerykanka, bo dopasować nie szło - trudno było rozpoznać, gdzie który konkretny element, bo żeby było ładnie to z tego wzięłam troszkę, z tamtego troszkę, szablon odwracałam raz na lewą raz na prawą i oczywiście żadnych notatek, ani wskazówek sobie nie zostawiłam. No ale w sumie niewtajemniczeni mysla, że tak właśnie miało być i wszystko pasuje, a resztę zasłaniają sprzęty
Dziś będzie u mnie trochę, jak na ślubie - coś starego i cos nowego
Stare są skrzydłokwiaty - sa niekłopotliwe, nie mają zbyt wygórowanych wymagań, rosna jak szalone, co i rusz trzeba dzielić i się pozbywać. Teraz właśnie jeden kwitnie
Z nowości - juz pokazywałam w kaktusach, ale pewnie nie wszyscy tam zagladaja, więc muszę się pochhwalić i tutaj - kolejna krasulka do mojego pastwiska
Crassula argentea variegata tricolor
Jeszcze dzisiaj ją przesadzę, a jak się już zaaklimatyzuje to podskubię.
No i z cyklu 'zielono na parapecie' - tadaaaaaaaaam! Sałata - do kanapek
I proszę nie pytać o nazwę łacińską, bo nie mam pojęcia. W każdym razie i ładna i smaczna - długo już nie pożyje
Co do bambusów jeszcze, to nakombinowałam się ja z nimi pół dnia! Miałam szablon, ale taki na kilka badyli w sumie, a chciałam, żeby ich było dużo i żeby nie wyglądały jak "kopiuj-wklej". Więc najpierw 'poszłam' górą, żeby mieć zarys, a potem jak przyszło do uzupełniania dołu, to już była wolna amerykanka, bo dopasować nie szło - trudno było rozpoznać, gdzie który konkretny element, bo żeby było ładnie to z tego wzięłam troszkę, z tamtego troszkę, szablon odwracałam raz na lewą raz na prawą i oczywiście żadnych notatek, ani wskazówek sobie nie zostawiłam. No ale w sumie niewtajemniczeni mysla, że tak właśnie miało być i wszystko pasuje, a resztę zasłaniają sprzęty
Dziś będzie u mnie trochę, jak na ślubie - coś starego i cos nowego
Stare są skrzydłokwiaty - sa niekłopotliwe, nie mają zbyt wygórowanych wymagań, rosna jak szalone, co i rusz trzeba dzielić i się pozbywać. Teraz właśnie jeden kwitnie
Z nowości - juz pokazywałam w kaktusach, ale pewnie nie wszyscy tam zagladaja, więc muszę się pochhwalić i tutaj - kolejna krasulka do mojego pastwiska
Crassula argentea variegata tricolor
Jeszcze dzisiaj ją przesadzę, a jak się już zaaklimatyzuje to podskubię.
No i z cyklu 'zielono na parapecie' - tadaaaaaaaaam! Sałata - do kanapek
I proszę nie pytać o nazwę łacińską, bo nie mam pojęcia. W każdym razie i ładna i smaczna - długo już nie pożyje
- KwiAnna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1392
- Od: 16 gru 2010, o 10:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wieliczka
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Wszystko piękne
Crassulka cudowna, gdzie ją zdobyłaś
A sałatka mmm smakowicie wygląda. Tak na parapecie wyrosła?
Crassulka cudowna, gdzie ją zdobyłaś
A sałatka mmm smakowicie wygląda. Tak na parapecie wyrosła?
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Dzięki
Crassulka ze zwykłej najzwyklejszej kwiaciarni
a sałata kupiona już rosnaca w specjalnych pojemniczkach - wzięłam na próbę.
Crassulka ze zwykłej najzwyklejszej kwiaciarni
a sałata kupiona już rosnaca w specjalnych pojemniczkach - wzięłam na próbę.
-
- 200p
- Posty: 302
- Od: 31 lip 2013, o 03:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zamość/Hrubieszów
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Piękne skrzydłokwiaty
Ja ostatnio nie mam jakoś do nich szczęścia...
Ja ostatnio nie mam jakoś do nich szczęścia...
Pozdrawiam Asia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
-
- 500p
- Posty: 568
- Od: 3 kwie 2014, o 23:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
No, to mnie teraz zastrzeliłaś, storczyki kwitnące nieziemsko, tyle pędów?, w ogóle wszystko u Ciebie takie bujne, nawet sałata, cudnie , pozdrawiam
-
- 500p
- Posty: 828
- Od: 3 gru 2014, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Crassulka variegata śliczniutka
A i liściaste też niczego sobie
A i liściaste też niczego sobie
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Taką sałatę Wyhodowałaś na parapecie, wygląda apetycznie
Nowinka ma śliczne kolorowe listki.
Nowinka ma śliczne kolorowe listki.
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Odkryłam ten wątek. Jedna myśl zaprząta mi głowę! Masz jeszcze miejsce na rośliny inne niż sucholubne?
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
No nie mam, dlatego mam ich tylko ciut, a kilka stoi u mamy piętro niżej
Bo przede wszystkim mam dość ciemne północne mieszkanie i zero perspektyw na zmianę tego stanu
W związku z tym czekam już ciepła i słońca, żeby większość powynosić na zewnątrz. Mam nadzieję, że 'po Józefie' już będzie można.
Wszystko powoli się budzi do życia, z drobnymi wyjątkami - nie wiem, czy nie przesadziłam z zimowaniem oleandra
Jedna z gasterii ma się na kwitnienie, a może i już kwitnie - od ostatniej fotki, która pokazałam w watku o kaktusach na pewno coś się zmieniło, ale już parę dni, jak byłam na zimowisku, więc świeżych zdjęć nie mam. Bambusy wypuściły korzonki i zaczynaja iść im liście ( i co teraz?? ) kwitnie jeden kaktus, dwa kolejne mają pąki, za to pod domem co dzień więcej radości
Przebiśniegi się nie załapały, bo bateria w aparacie padła, a poza tym niecierpliwie czekam na tulipany - w zeszłym roku było na przykład tak:
Zdjęcia umiarkowanie porywajace, wiem, ale artysta fotografik ze mnie żaden, sprzęt typowo nieprofesjonalny, a i fotek nie robiłam za bardzo, bo nie wpadłam na to, że się mogą przydać
W tym roku się poprawię, więc wpadnijcie czasem - zapraszam I dziękuję za odwiedzinki
Bo przede wszystkim mam dość ciemne północne mieszkanie i zero perspektyw na zmianę tego stanu
W związku z tym czekam już ciepła i słońca, żeby większość powynosić na zewnątrz. Mam nadzieję, że 'po Józefie' już będzie można.
Wszystko powoli się budzi do życia, z drobnymi wyjątkami - nie wiem, czy nie przesadziłam z zimowaniem oleandra
Jedna z gasterii ma się na kwitnienie, a może i już kwitnie - od ostatniej fotki, która pokazałam w watku o kaktusach na pewno coś się zmieniło, ale już parę dni, jak byłam na zimowisku, więc świeżych zdjęć nie mam. Bambusy wypuściły korzonki i zaczynaja iść im liście ( i co teraz?? ) kwitnie jeden kaktus, dwa kolejne mają pąki, za to pod domem co dzień więcej radości
Przebiśniegi się nie załapały, bo bateria w aparacie padła, a poza tym niecierpliwie czekam na tulipany - w zeszłym roku było na przykład tak:
Zdjęcia umiarkowanie porywajace, wiem, ale artysta fotografik ze mnie żaden, sprzęt typowo nieprofesjonalny, a i fotek nie robiłam za bardzo, bo nie wpadłam na to, że się mogą przydać
W tym roku się poprawię, więc wpadnijcie czasem - zapraszam I dziękuję za odwiedzinki
- Farel
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2505
- Od: 22 lip 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Miło popatrzeć na te wiosenne zdjęcia. U mnie irysy dopiero wyszły z ziemi i zakwitną za kilka dni.
Co do Twojego "bambusa", to wiesz, że to nie bambus, tylko Dracaena sanderiana?
Co do Twojego "bambusa", to wiesz, że to nie bambus, tylko Dracaena sanderiana?
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Tak, ale wszyscy mówia 'bambus', to niech będzie
Swoją drogą jest tu cały watek poświęcony 'lucky bamboo'
U nas ostatnich kilka dni przecudnych - wiosna pełną parą! To wszystko ruszyło. Podobno ma się to załamać lada chwila.
Swoją drogą jest tu cały watek poświęcony 'lucky bamboo'
U nas ostatnich kilka dni przecudnych - wiosna pełną parą! To wszystko ruszyło. Podobno ma się to załamać lada chwila.
-
- 500p
- Posty: 556
- Od: 7 lis 2014, o 18:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Piękne tulipany.Czy to może odmiana papuzi?
Też słyszałam taką prognozę,że ma padać śnieg.
Też słyszałam taką prognozę,że ma padać śnieg.
- przemek_pc
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 15 mar 2013, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Bardzo ładne storczyki Lucynko Mnie ostatnio moje dziewczyny "zmusiły" do zakupu "farbowanych" - niebieskiego i fioletowego