
Czas szaleńczego kupowania storczyków minął. 8) Owszem jest kilka egemplarzy na które "poluję", ale staram się przystopowac przede wszystkim ze względu na brak miejsca w domu. Zauważyłam że o wiele większą radośc sprawia mi obecnie podpatrywanie storczyków szykujących się do kwitnienia. Potrafię nawet kilka razy dziennie podchodzic do nich, sprawdzac co tam u nich "słychac".
Dokupiłam podłoże w Orchidsklepiku, przy okazji kilka większych doniczek i w przyszły weekend będę zaglądac przekwitniętym w korzonki

Pozdrawiam.