Kwiat jest uśmiechem rośliny...Wiosna i lato z Annes 77

[JAKUCH]

Zajrzałam dzisiaj na kilka minut do ogródka i cyknęłam parę fotek .Coraz więcej roślin się budzi ze snu zimowego.Im ta pogoda wcale nie przeszkadza tylko nie słychać radosnego śpiewu ptaków.Wysiałam Kiwano jestem ciekawa czy zdąży wydać owoce

[kasia_rom]

Anusiu
U nas pogoda także taka fatalna, chyba wszędzie jest podobnie
Nie poznasz roślinek jak pojedziesz na działeczkę , im deszcz - i inne opady - służą i wszystko rośnie jak na drożdżach
Forsycja nawet rozkwita pomimo takiej pogody

Pozdrawiam cię cieplutko

[Tajka]

Aniu w ubiegłym roku otrzymałam od Forumki nasiona werbeny, bardzo długo nie wschodziły, po miesiącu się pokazały, ale w między czasie zamówiłam sadzonki, które wysadziłam do ogrodu. Podrośnięte siewki także, nawet zdążyły zakwitnąć.
Po zimie sprawdzałam, że werbena z siewek chyba lepiej przezimowała, jak z sadzonek, bo przy korzeniach ma zielone pędy, a ta z sadzonek suche. Ciekawe, co będzie dalej.

[Annes 77]

Rano wstałam,zaglądam za okno,a tu śnieg sypie Zima nie daje za wygraną...
Biała trawa,białe drogi,niebo zachmurzone na maxa,a to ci pogoda
Wczoraj dostałam maila od Kamili,że różyczki dziś mogą być wysłane.Odpisałam,że lepiej po świętach,mokro,zimno...
Już kiedyś sadziłam w kwietniu i trochę późno zakwitły może dwoma kwiatami,ale ujrzałam kwiat jak wygląda.
Jeśli sadzę na jesieni,róża na wiosnę już jest ukorzeniona i można czekać na ładne kwitnienie.
To chyba przeważa i wolę sadzić przed zimą nowe krzaczki

Madziu jeśli będzie słaba zawsze możesz się dogadać ze szkółką
19 powojników czeka? Pewnie posadzisz tak jak ja dopiero po świętach.
Dobrze,że rośliny w donicach to nic im się nie stanie.Trzymasz je na balkonie?
Pashmina ładnie kwitła bukietami

Aniu na grzejniku nie mogę postawić pudełka,mam bardzo wąskie,nie zmieści się
Muszę coś wykombinować,bo teraz kiedy potrzeba im ciepła nawet słonka brak
Ja swoją siałam 4 lutego.Zaraz miną 2 m-ce...no nic czekam dalej
Nasionka tak jak Ty przysłała mi Kochana Sonia

Jadziu oglądałam prognozę wczoraj wieczorem,do środy następnego tygodnia bez zmian,wiatr już nie wieje tak silnie,ale teraz śnieg pada.

Kasiu wiem,że roślinki potrzebują wody,ale już się napiły,cały tydzień lało
Pewnie i u mnie forsycja zakwitła...

Tajka dziękuję za te wpis To mnie pocieszyłaś,jak mi wzejdzie to będę szczęśliwa

Już mi tęskno do takich widoczków




Wszystkim odwiedzającym mój wątek życzę Zdrowych,Wesołych Świąt,smacznego jajka

Mazurków dwie tony,
jajek jak balony,
kiełbasy wędzonej,
dużo chrzanu do niej,
słońca wiosennego,
uśmiechu promiennego.

[sweetdaisy]

Aniu, dziękuję za piękne widoki i życzenia. Tobie również wszystkiego dobrego .

[dorotka350]

Aniu dziękuję za Edena Śliczny jest
U mnie pogoda taka sama, nawet nie chce się wyjść z domu. Rośliny w ogrodzie jakby zastygły, czekając na słońce i ciepło. Tylko forsycje zakwitły nic sobie nie robiąc z zimowej aury.
Życzę Tobie i całej Twojej rodzinie, zdrowych, spokojnych Świąt, smacznego jajka oraz mokrego dyngusa

[kasia_rom]

Aniu, a u nas dziś od rana słonecznie, mniej wietrznie i jeszcze nic , o dziwo, nie padało
U was słonko pewnie też zaświeci , czego ci serdecznie życzę
Oraz zdrowych i spokojnych świąt

[Pashmina2006]

Aniu, napisałam do F. Także jakby się coś działo mam nadzieję że wymienią. Powojniki poczekają na sadzenie. Nie będę ich narażać. Zawiozę je i poczekają w garażu u Taty. Magnolie chyba też... nie ma się co spieszyć. Szkoda, bo rozłożyłabym sobie to sadzenie trochę. A tu czekają jeszcze następne powojniki do wysłania i roślinki od Mariusza o rh nie wspomnę. Jak nic, do maja będę tylko sadzić i sadzić.
A wiesz, ja się jesienią boję sadzić róż. Jakoś nie mam zaufania do jesiennego sadzenia. Wolę wiosenne. W zeszłym roku zakwitły mi wszystkie róże sadzone w kwietniu. Oprócz Pomponelli wszystkie kwitły intensywnie. Artemis, Chopin i Charming Piano musiały być podwiązywane, bo tak się pędy od ciężkich kwiatów zawieszały. Miałam rozgarniać w zeszłym tygodniu kopczyki różom i dobrze że tego nie zrobiłam. Za to nowym muszę nasypać. Bo przymrozki zapowiadają. Póki co, przymrozków nie ma. Ale wiadomo jak to będzie? Śniegu w ogóle nie zapowiadali w mojej pogodzie a pada jak oszalały.

[JAKUCH]

Rano było ładnie nawet świeciło słonko .Teraz natomiast sypie gęsty śnieg ,ale ucichł wiatr to jedynie jest pozytywem. Dla Ciebie również zdrowych radosnych Świat

[cyma2704]

Aniu wszyscy tęsknimy za pracą w ogrodzie i takimi letnimi, różyczkowymi kompozycjami. Pogoda wszędzie brzydka, ale rośliny po deszczu zielenią się coraz bardziej. Nie przejmuj się werbeną, jak z moich trzech pudełek połowa przeżyje wystarczy dla 5 osób.

[Andzia84]

Aniu ślicznie Ci ta kompozycja z różami i tymi przepięknymi, delikatnymi wiechami ostróżek wyszła. Zresztą ja wszystkie Twoje fotki uwielbiam-mają w sobie coś bardzo magicznego i przyciągającego .....
....Z racji okropnej pogody na poprawę nastroju poszukam sobie u Ciebie w wątku zdjęcia rh roseum elegans. Wiem, że masz i to pięknego. Ciekawe czy na moim biegunie wiatrów i zimna uda mi się choć w połowie mieć tak pięknego

[Kondzio]

i znów wzdycham do twojego ogrodu

[majka411]

Cześć Aniu.... i u mnie zima się przeplata z ciepłymi dniami... mam nadzieję, że w drugiej połowie kwietnia nam odpuści
z pierwszego siewu kobei ostała mi się tylko jedna sadzonka....
Niedawno dokupiłam kolejne nasionka, jak na dziś mam trzy wschodzące...
To jest trudna roślinka do wyhodowania... natomiast bardzo ładnie rośnie mi już popikowana biała lobelia.
A, u Ciebie jak się mają wysiane sadzonki ?

[Elwi]

Aniu witaj w ten brrrrrr lany poniedziałek. Mam nadzieję, że u Ciebie pogoda ciut lepsza niż u nas, w końcu mieszkasz na biegunie ciepła U nas regularny śnieg już od tygodnia, wczoraj trochę go ubyło, ale nadal na zmianę pada, wieje, prószy
Widzę, że przyjechały do Ciebie te same różyczki co do mnie - myślę o Harknesskach. Fajnie, będziemy mogły w sezonie porównać jak spisują się u Ciebie, a jak u mnie
Dużo i prawdziwej wiosny wreszcie

[aneczka1979]

Ach Elwi ty "powsinogo".

Aniu zaczarowałaś mnie tym ostatnim portrecikiem. Cudowny widok. Ach jakże ja wiele oczekuję od tych moich róż. Aż się boję, czy czasem nie za dużo. Wiem, że w tym roku to będą młode nasadzenia i kwitnąć obłędnie nie będą. Raczej chodzi mi o to, by rosły w ładne kuliste krzaczki a nie takie wyrywne drapaki. Najwyżej będzie się korygować sekatorem.