Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
- drewutnia
- 1000p
- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
A co to za kraj gdzie sadzi się zamiast drzew rododendrony przy drodze.I gdzie rosną takie wielkie, że trzeba zadzierać głowę.? Ja ostatnio zachwycam się szwedzką twórczością np. Camilli Läckberg czy Larssona
Spokojnych świąt.
Spokojnych świąt.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Mogłabym dla zwyciężczyni dołożyć pierwiosnek w kolorze pomidorowej (ja nazywam go koralowym-brzmi szlachetniej).
Ze względu na awersje Gospodyni do tak energetycznych barw, zapraszam na oględziny do rozczochranego .
Podczas czytania fragmentu zacytowanego przez Lisicę, przychodziły mi do głowy ogromne powierzchnie porośnięte milinem.
Nie jestem miłośnikiem kryminałów, chociaż ostatnio na tapecie "Zło obudzi się wiosną". Na okładce łany malinowych tulipanów i...
Jagodo, nazwę preparatu przeciw bruzdownicy zapisałam, teraz poszukiwania.
Zdecydowanie wolę letnią balladkę, niż salony pod białą kołderką.
Przez Ciebie, a może dzięki ...to już nawet błękit polubiłam .
Świętuj w zdrowiu i dobrym towarzystwie
Ze względu na awersje Gospodyni do tak energetycznych barw, zapraszam na oględziny do rozczochranego .
Podczas czytania fragmentu zacytowanego przez Lisicę, przychodziły mi do głowy ogromne powierzchnie porośnięte milinem.
Nie jestem miłośnikiem kryminałów, chociaż ostatnio na tapecie "Zło obudzi się wiosną". Na okładce łany malinowych tulipanów i...
Jagodo, nazwę preparatu przeciw bruzdownicy zapisałam, teraz poszukiwania.
Zdecydowanie wolę letnią balladkę, niż salony pod białą kołderką.
Przez Ciebie, a może dzięki ...to już nawet błękit polubiłam .
Świętuj w zdrowiu i dobrym towarzystwie
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5046
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Witam Was, Kochani, przedświąteczną słoneczną aurą!
Owszem, od czasu do czasu sypnie czymś białym i mokrym, ale generalnie jest TAK:
Za oknem Alpy w śniegu ?
A może lody brzoskwiniowe ?
A w domu jaja wesołe...
... i jaja historyczno - sentymentalne.
Kompozycja w tonacji płomiennej (nie mojej, ale nie wyrzucę przecież, bo obiektywnie piękna )...
...została zrównoważona kompozycją w tonacji chłodnej (mojej!).
Nic, tylko świętować.
Aprillo, przecież wiesz, że jestem Twoją stronniczką w pikiecie przeciw buremu przedwiośniu i w klubie miłośników błękitów. A z pogodą jeszcze nikt nie wygrał. Trzeba to wziąć na klatę i już.
Tym bardziej, że masz co najmniej dwie świetne grzałki:kominek i KOCICZKĘ!
He, he, Pepsi, wyobraźnia zagrała z tymi makami .
Kryminałów nie czytasz - dużo tracisz, tę przypadłość można leczyć... .
Cebulica syberyjska jest śliczna, ale rozłazi się po całym areale. Mnie to akurat wcale nie przeszkadza. Polecam.
Madziu, to chyba wyjątki potwierdzające regułę. Nie znałam tej przypadłości syberyjskich iglastych, nie mam ich u siebie. A przecież na logikę powinno im być u nas lepiej... .
Margo, preparat Dursban, którym trułyśmy bruzdownicę, działa też na opuchlaki. Roztworem trzeba podlać ziemię wokół krzaka.
Z doniczki łatwo się robali pozbyć. Ziemię wywal, a korzenie rododendrona dobrze wypłucz i posadź go w nowym podłożu.
Ej, Lisico !
Wpuścić taką do wątku, to narobi zadymy trudną zagadką, zaproponuje nagrodę, której nie ma i spostponuje moją przepięknej urody holenderską cebulę .
Rododendronem w kolorze starej wołowiny się nie wykpisz.
Jeszcze a propos "Rebeki" dodam, że nie ma tam ekip śledczych i niedogolonych detektywów, jest za to niesamowita gra namiętnych uczuć i niesamowita sceneria.
A to się Alicja chce przypodobać Lisicy , nie bacząc na to, że naraża się mnie...
No, no .
To ja w zamian powiem, że te ptaki, za które przyznano Ci tytuł Królowej, co do jednego przeleciały do Ciebie z zielonych pokoi... .
Drewutnio, takie olbrzymie rododendrony widziałam na własne oczy w Anglii. Myślę, że rosną w wielu krajach o łagodnym klimacie. W zachodniej Polsce też.
Lektury fajne. Dla wszystkich wielbicieli talentu Stiega Larssona dobra wiadomość: podobno w sierpniu ma się ukazać czwartą część "Millenium", napisana w oparciu o notatki autora przez Davida Lagercrantza (twórcę książki "Ja, Ibra" ).
Justynko , dzięki Ci za wzgląd na moje względy...
Moją opinię o zimie i jej walorach znasz i, co mnie cieszy, podzielasz.
Fajnie czytać, że skłaniasz się również ku błękitom..., to miłe.
A Balladkę jeszcze pośpiewam, póki wiosna nie rozszumi się na dobre.
Bardzo Wam dziękuję, że w przedświątecznej krzątaninie znalazłyście czas, żeby tu wdepnąć.
Dziękuję również za serdeczność i życzenia wielkanocne.
To jajo z herbem Gdańska niech będzie ilustracją moich życzeń kierowanych do Was.
Wesołego Alleluja! - Jagi
Owszem, od czasu do czasu sypnie czymś białym i mokrym, ale generalnie jest TAK:
Za oknem Alpy w śniegu ?
A może lody brzoskwiniowe ?
A w domu jaja wesołe...
... i jaja historyczno - sentymentalne.
Kompozycja w tonacji płomiennej (nie mojej, ale nie wyrzucę przecież, bo obiektywnie piękna )...
...została zrównoważona kompozycją w tonacji chłodnej (mojej!).
Nic, tylko świętować.
Aprillo, przecież wiesz, że jestem Twoją stronniczką w pikiecie przeciw buremu przedwiośniu i w klubie miłośników błękitów. A z pogodą jeszcze nikt nie wygrał. Trzeba to wziąć na klatę i już.
Tym bardziej, że masz co najmniej dwie świetne grzałki:kominek i KOCICZKĘ!
He, he, Pepsi, wyobraźnia zagrała z tymi makami .
Kryminałów nie czytasz - dużo tracisz, tę przypadłość można leczyć... .
Cebulica syberyjska jest śliczna, ale rozłazi się po całym areale. Mnie to akurat wcale nie przeszkadza. Polecam.
Madziu, to chyba wyjątki potwierdzające regułę. Nie znałam tej przypadłości syberyjskich iglastych, nie mam ich u siebie. A przecież na logikę powinno im być u nas lepiej... .
Margo, preparat Dursban, którym trułyśmy bruzdownicę, działa też na opuchlaki. Roztworem trzeba podlać ziemię wokół krzaka.
Z doniczki łatwo się robali pozbyć. Ziemię wywal, a korzenie rododendrona dobrze wypłucz i posadź go w nowym podłożu.
Ej, Lisico !
Wpuścić taką do wątku, to narobi zadymy trudną zagadką, zaproponuje nagrodę, której nie ma i spostponuje moją przepięknej urody holenderską cebulę .
Rododendronem w kolorze starej wołowiny się nie wykpisz.
Jeszcze a propos "Rebeki" dodam, że nie ma tam ekip śledczych i niedogolonych detektywów, jest za to niesamowita gra namiętnych uczuć i niesamowita sceneria.
A to się Alicja chce przypodobać Lisicy , nie bacząc na to, że naraża się mnie...
No, no .
To ja w zamian powiem, że te ptaki, za które przyznano Ci tytuł Królowej, co do jednego przeleciały do Ciebie z zielonych pokoi... .
Drewutnio, takie olbrzymie rododendrony widziałam na własne oczy w Anglii. Myślę, że rosną w wielu krajach o łagodnym klimacie. W zachodniej Polsce też.
Lektury fajne. Dla wszystkich wielbicieli talentu Stiega Larssona dobra wiadomość: podobno w sierpniu ma się ukazać czwartą część "Millenium", napisana w oparciu o notatki autora przez Davida Lagercrantza (twórcę książki "Ja, Ibra" ).
Justynko , dzięki Ci za wzgląd na moje względy...
Moją opinię o zimie i jej walorach znasz i, co mnie cieszy, podzielasz.
Fajnie czytać, że skłaniasz się również ku błękitom..., to miłe.
A Balladkę jeszcze pośpiewam, póki wiosna nie rozszumi się na dobre.
Bardzo Wam dziękuję, że w przedświątecznej krzątaninie znalazłyście czas, żeby tu wdepnąć.
Dziękuję również za serdeczność i życzenia wielkanocne.
To jajo z herbem Gdańska niech będzie ilustracją moich życzeń kierowanych do Was.
Wesołego Alleluja! - Jagi
- drewutnia
- 1000p
- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Chyba czwarta część Millenium bo autor napisał trylogię którą przeczytałam
Szkoda, że się nie doczekał sukcesu tych książek.
Davida kojarzę z "grzechu pierworodnego".
I kto by pomyślał, że ze mną można o książkach pogadać.
Przecież jestem jedną z tych, które nie umieją się poprawnie wysłowić
Szkoda, że się nie doczekał sukcesu tych książek.
Davida kojarzę z "grzechu pierworodnego".
I kto by pomyślał, że ze mną można o książkach pogadać.
Przecież jestem jedną z tych, które nie umieją się poprawnie wysłowić
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5046
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Ewo, dzięki .
Oczywiście czwarta, już poprawiłam.
Serdeczności Świąteczne - Jagi
Oczywiście czwarta, już poprawiłam.
Serdeczności Świąteczne - Jagi
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Ale u Ciebie cudna wiosna Zaczynam mieć poważne wątpliwości, ze mieszkamy w tym samym kraju o tym samym klimacie. U mnie ślizgawica, a śnieżyca ledwo co przeszła. Najwyraźniej nie zasłużyłam na lepszą pogodę
Skoro tak już jest, to oddałam się lekturom. I poznałam urok audiobooków Wreszcie stanie w korkach przestało być uciążliwe. Co więcej, nie mogę się doczekać, by z powrotem wsiąść za kierownicę
Macham Ci z białego i zimnego Szczyrku Świętuj do woli!
Skoro tak już jest, to oddałam się lekturom. I poznałam urok audiobooków Wreszcie stanie w korkach przestało być uciążliwe. Co więcej, nie mogę się doczekać, by z powrotem wsiąść za kierownicę
Macham Ci z białego i zimnego Szczyrku Świętuj do woli!
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Jagodo, witam w świąteczny poranek
Przydreptałam na salony z kawką i babką. Podejrzewam, że dzisiaj już nie jest u Ciebie tak wiosennie...U nas biało .
Historyczne pisanki przywołały wspomnienia sprzed 33 lat .
Nietwoje kolory dodały świątecznym aranżacjom energii , a kwiaty olśniewającej urody i imponującej wielkości .
Motyw drobiowy też widzę .
Buziaki w oczekiwaniu na balladki cd.
Przydreptałam na salony z kawką i babką. Podejrzewam, że dzisiaj już nie jest u Ciebie tak wiosennie...U nas biało .
Historyczne pisanki przywołały wspomnienia sprzed 33 lat .
Nietwoje kolory dodały świątecznym aranżacjom energii , a kwiaty olśniewającej urody i imponującej wielkości .
Motyw drobiowy też widzę .
Buziaki w oczekiwaniu na balladki cd.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Jagoda,
gdyby roślinom z wysokich szerokości było dobrze w cieplejszym klimacie, to świerki rosłyby na równiku.
Podobnie byłoby z niedźwiedziami polarnymi - łaziłyby u nas po ulicach (choć wiadome jest, że Amerykanie tak myślą).
A tak nie jest. Dotyczy to również roślin z Syberii czy północy Ameryki.
Wiosenne przymrozki to raz.
Dwa - niektóre gatunki potrzebują temperatur poniżej (-)30.
Taki mróz zabija zimujące formy niektórych pasożytów ssących, które w przeciwnym razie stanowią śmiertelne zagrożenie dla niektórych gatunków, zwłaszcza iglastych.
Trzy - każda roślina ma swój naturalny cykl wegetacji. Tym z północy nie potrzeba zbyt wiele, poza tym śpią.
Dlatego część z nich źle znosi cieplejszy klimat.
Także nasze zimy, składające się z występujących naprzemiennie okresów chłodnych i ciepłych im nie służą.
Np. jagoda kamczacka zaczyna kwitnąć w styczniu.
Choć kwiaty wytrzymują do (-)8, to większy mróz je niszczy.
Również rozhartowana roślina, która przedwcześnie zaczęła wegetację może zginąć w efekcie zmarznięcia przy (-)15, choć normalnie znosi mrozy np. (-)50.
gdyby roślinom z wysokich szerokości było dobrze w cieplejszym klimacie, to świerki rosłyby na równiku.
Podobnie byłoby z niedźwiedziami polarnymi - łaziłyby u nas po ulicach (choć wiadome jest, że Amerykanie tak myślą).
A tak nie jest. Dotyczy to również roślin z Syberii czy północy Ameryki.
Wiosenne przymrozki to raz.
Dwa - niektóre gatunki potrzebują temperatur poniżej (-)30.
Taki mróz zabija zimujące formy niektórych pasożytów ssących, które w przeciwnym razie stanowią śmiertelne zagrożenie dla niektórych gatunków, zwłaszcza iglastych.
Trzy - każda roślina ma swój naturalny cykl wegetacji. Tym z północy nie potrzeba zbyt wiele, poza tym śpią.
Dlatego część z nich źle znosi cieplejszy klimat.
Także nasze zimy, składające się z występujących naprzemiennie okresów chłodnych i ciepłych im nie służą.
Np. jagoda kamczacka zaczyna kwitnąć w styczniu.
Choć kwiaty wytrzymują do (-)8, to większy mróz je niszczy.
Również rozhartowana roślina, która przedwcześnie zaczęła wegetację może zginąć w efekcie zmarznięcia przy (-)15, choć normalnie znosi mrozy np. (-)50.
- megi1402
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2149
- Od: 1 lis 2010, o 00:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Köln
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Zdjęcia Wicka oglądam z przyjemnością w każdej ilości, dziękuję.
Tulipany China Town mają rzeczywiście ładne liście, po wygooglowaniu powiem też, że będą miały śliczne kwiaty. Nie wiem czemu pomyślałam w pierwszej chwili, że będą żółte
Moje tulipany jeszcze zawiane po huraganie, mozolnie wracają do pionu. Jak sięgnę pamięcią, to każdego roku wpada do ogródka jakieś łobuzerskie wiatrzysko i tak się z nimi zabawia. Następne trzeba będzie sadzić blisko muru.
Cebulica syberyjska rośnie i u mnie, ale nie rozłazi się po areale, jest jej dokładnie tyle samo co przed dwoma laty. Z roślin mających w nazwie człon 'syberyjski' mam jeszcze kosaćce i pragnię, obydwie rośliny bezproblemowe.
Rebeka dopisana do listy książek wartych przeczytania. Z wczesnego dzieciństwa pamiętam ogromne rododendrony w Parku Szczytnickim we Wrocławiu, były większe ode mnie. Później ja je przerosłam Dawno ich nie odwiedzałam, ciekawe jak się teraz mają. Moje zaatakowane w zeszłym roku przez opuchlaki ratowałam pryskając liście i podlewając ziemię preparatem Celaflor Schädlingsfrei Careo. Pomogło.
U mnie dzisiaj piękne słonko, ale na termometrze tylko 3 stopnie. Przynajmniej nic nie pada z góry, ziemia po ostatnich deszczach jest tak nasiąknięta, że rozważaliśmy już budowę arki
Holenderska cebula z kebaba wyrosła na pięknego łabędzia
Pomysł na zawieszanie ozdób w doniczkach na prętach szaszłykowych zapożyczę. Wszystkie dekoracje masz eleganckie, wspaniała sceneria do świętowania, więc miłego świętowania Jagi
Tulipany China Town mają rzeczywiście ładne liście, po wygooglowaniu powiem też, że będą miały śliczne kwiaty. Nie wiem czemu pomyślałam w pierwszej chwili, że będą żółte
Moje tulipany jeszcze zawiane po huraganie, mozolnie wracają do pionu. Jak sięgnę pamięcią, to każdego roku wpada do ogródka jakieś łobuzerskie wiatrzysko i tak się z nimi zabawia. Następne trzeba będzie sadzić blisko muru.
Cebulica syberyjska rośnie i u mnie, ale nie rozłazi się po areale, jest jej dokładnie tyle samo co przed dwoma laty. Z roślin mających w nazwie człon 'syberyjski' mam jeszcze kosaćce i pragnię, obydwie rośliny bezproblemowe.
Rebeka dopisana do listy książek wartych przeczytania. Z wczesnego dzieciństwa pamiętam ogromne rododendrony w Parku Szczytnickim we Wrocławiu, były większe ode mnie. Później ja je przerosłam Dawno ich nie odwiedzałam, ciekawe jak się teraz mają. Moje zaatakowane w zeszłym roku przez opuchlaki ratowałam pryskając liście i podlewając ziemię preparatem Celaflor Schädlingsfrei Careo. Pomogło.
U mnie dzisiaj piękne słonko, ale na termometrze tylko 3 stopnie. Przynajmniej nic nie pada z góry, ziemia po ostatnich deszczach jest tak nasiąknięta, że rozważaliśmy już budowę arki
Holenderska cebula z kebaba wyrosła na pięknego łabędzia
Pomysł na zawieszanie ozdób w doniczkach na prętach szaszłykowych zapożyczę. Wszystkie dekoracje masz eleganckie, wspaniała sceneria do świętowania, więc miłego świętowania Jagi
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2180
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Jaguś co by nie było, że mnie TU nie było
Było co było....kochana wina mi nalej + lody brzoskwiniowe
Pozdrawiam po świątecznie
Jam ci to....rabarbara
Było co było....kochana wina mi nalej + lody brzoskwiniowe
Pozdrawiam po świątecznie
Jam ci to....rabarbara
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42227
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Jagodo!
To ja z
Wicuś do góry nogiem skojarzył mi się z Moniką
A ja lubię zupę pomidorową za to nie lubię koloru bordowego i niebieskiego szczególnie takiego niebieskiegoniebieskiego
Podziwiam pamiątkowe jajka
U mnie też świeci no to pod to świętowanie
To ja z
, bo inwencji brak ale ślad zostawiam co by nie było że nie bywam...i tych milczących...
Wicuś do góry nogiem skojarzył mi się z Moniką
A ja lubię zupę pomidorową za to nie lubię koloru bordowego i niebieskiego szczególnie takiego niebieskiegoniebieskiego
Podziwiam pamiątkowe jajka
U mnie też świeci no to pod to świętowanie
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 23 mar 2014, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Dobry wieczór, Gospodyni wątku i wszystkim Jej Gościom!
Jagi, bardzo dziękuję za miłe przyjęcie w poczet wielbicieli Zielonych Pokoi.
Lisico, Twoja pochwała uskrzydla. I to znacznie bardziej niż widok purpurowego rododendrona (choć nie mam awersji do żadnych kolorów)!
Staroświecką literaturę uwielbiam.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam. Balbina
Jagi, bardzo dziękuję za miłe przyjęcie w poczet wielbicieli Zielonych Pokoi.
Lisico, Twoja pochwała uskrzydla. I to znacznie bardziej niż widok purpurowego rododendrona (choć nie mam awersji do żadnych kolorów)!
Staroświecką literaturę uwielbiam.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam. Balbina
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25173
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Od soboty zaczynam walkę. Tylko najgorsze, że trzeba to co chwila robić. Ale jak mus to mus