Maliny - uprawa, nawożenie cięcie cz.2
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1509
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Myślę że wystarczy. Zależy jeszcze czy zamierzacie robić dużo przetworów. A co do malin za płotem to gdybyś zadbała to z pewnością odwdzięczyłyby się plonem, warto o tym pomyśleć.
Pozdrawiam Paweł
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Żeby się dostać do tych malin musze się dostać na działkę sąsiada(rosną między dwoma posesjami na wąskim pasie, dostęp tylko od działki sąsiada). Wiec może je wykopie i u siebie umieszczę.
-
- 100p
- Posty: 124
- Od: 27 sty 2014, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Lubartowa
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
W tamtym roku moje maliny i truskawki zaatakowała mszyca ,a w tym roku mam tylko środek Actara.
Ile mam dać gram na litr żeby było dobrze (nie chce robić osobnych wpisów więc najlepiej proszę podać ilość na wiśnie,czereśnie,grusze,maliny i truskawki) o ile nie będzie trzeba kupić innego środka typu calypso,mospilan.
Ile mam dać gram na litr żeby było dobrze (nie chce robić osobnych wpisów więc najlepiej proszę podać ilość na wiśnie,czereśnie,grusze,maliny i truskawki) o ile nie będzie trzeba kupić innego środka typu calypso,mospilan.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1509
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Wystarczy sobie wyliczyć:
- 0,1 kg/ ha Actary
- 500-750 L wody/ ha
0,1 kg Actary = 100 g Actary
100 g/ 500L = 0,2g Actary na 1L wody
100 g/ 750L = 0,13(3)g Actary na 1L wody
Więc na 1L wody należy wsypać 0,13(3) g - 0,20 g Actary.
- 0,1 kg/ ha Actary
- 500-750 L wody/ ha
0,1 kg Actary = 100 g Actary
100 g/ 500L = 0,2g Actary na 1L wody
100 g/ 750L = 0,13(3)g Actary na 1L wody
Więc na 1L wody należy wsypać 0,13(3) g - 0,20 g Actary.
Pozdrawiam Paweł
-
- 100p
- Posty: 124
- Od: 27 sty 2014, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Lubartowa
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
A więc actara będzie dobra ? Dam 15 gram na 1 litr
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 28 lut 2015, o 00:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Ja polecam Calypso i najlepszy (podobno) środek który w końcu wrócił czyli Bi-58 zabije wszystkie szkodniki jakie tylko macie w swoich krzaczkach ;)
"Oddaję dziś hołd spracowanym rękom polskiego rolnika. Tym rękom, które z trudnej, ciężkiej ziemi wydobywały chleb dla kraju, a w chwilach zagrożenia były gotowe tej ziemi strzec i bronić." Jan Paweł II
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Maliny
U mnie zimno jak jasny gwint. Śnieg z deszczem na zmianę i wieeejeeee. Maliny- zero śladów życia. Chyba wylazę im pogrzebać przy korzonkach czy tam jeszcze co zyje...Chyba jestem zbyt niecierpliwa .Ale jeżyny już mają taakie pąki, a te nawet z ziemi nie wylazły
Katarzyna. Ogród po wiejsku
Re: Maliny
Mi już wyszły chyba z dwa tygodnie temu. Ale nie chcą dalej rosnąć ;) . Czekają chyba aż się ociepli
Nawet na tych dwuletnich pąki ruszyły.
Nawet na tych dwuletnich pąki ruszyły.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1509
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Maliny
Jeśli wystąpił przymrozek to zwróćcie uwagę czy stożki wzrostu nie przemarzły. Jeśli przemarzły to maliny zamiast rosnąć jednym pędem w górę rozkrzewiają się bujnie tworząc tzw. miotły. Wtedy lepiej jest usunąć te uszkodzone mrozem młode pędy.
Pozdrawiam Paweł
Re: Maliny
Witam, wczoraj poszłam na spacer na działkę i to co zobaczyłam to szok, pogoda była straszna deszcze, deszcze i nic więcej moje maliny stały w wodzie czy może się im coś stać, dodam że posadzilam je na jesień, borówki i żurawina zresztą też te sadziłam teraz
Pozdrawiam Kamilla
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2983
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Maliny
Z mojego doświadczenia maliny nie lubią takich podmokłych miejsc. W 2010 roku lały stałe deszcze, nie miałam wody na powierzchni a wszystkie maliny zaczęły więdnąc tak jakby usychały . Okazało się, ze wygniły korzenie i straciłam wszystkie, które rosły w tym miejscu. Uratowały się młode posadzone jesienią 2009 na lekkim skłonie.
Posadziłam jesienią 2010 roku w innym miejscu 2 rzędy na świeżo nawiezionej sypkiej ziemi. Maliny poczuły się cudownie, wypuszczały odrosty po 2 m wokół, rozdałam znajomym. W kolejnych latach już nie wypuszczały tyle odrostów i w lipcu 2014 zaczęły marnieć. Doszliśmy z mężem do wniosku, że ziemia ubiła się, i ciągle jest tam mocno mokro, nie obsycha tak po deszczach. Pod koniec lipca pomiędzy dwoma rzędami wykopaliśmy foskę głęboka na sztych, odprowadzającą wodę z deszczy niżej. Wyjechaliśmy na 3 tygodnie - po powrocie zastaliśmy maliny ożywione, powypuszczały jeszcze nowe pędy, zregenerowały się.
Jeśli Twoje maliny przetrwają, zadbaj o to miejsce, albo przesadź w inne, aby woda nie stała.
Posadziłam jesienią 2010 roku w innym miejscu 2 rzędy na świeżo nawiezionej sypkiej ziemi. Maliny poczuły się cudownie, wypuszczały odrosty po 2 m wokół, rozdałam znajomym. W kolejnych latach już nie wypuszczały tyle odrostów i w lipcu 2014 zaczęły marnieć. Doszliśmy z mężem do wniosku, że ziemia ubiła się, i ciągle jest tam mocno mokro, nie obsycha tak po deszczach. Pod koniec lipca pomiędzy dwoma rzędami wykopaliśmy foskę głęboka na sztych, odprowadzającą wodę z deszczy niżej. Wyjechaliśmy na 3 tygodnie - po powrocie zastaliśmy maliny ożywione, powypuszczały jeszcze nowe pędy, zregenerowały się.
Jeśli Twoje maliny przetrwają, zadbaj o to miejsce, albo przesadź w inne, aby woda nie stała.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Re: Maliny
Dziękuję za odpowiedź, ja ta działkę mam od tamtego lata i nie bo takiej sytuacji żeby tak woda kiedykolwiek stała, dopiero teraz to widzę, mam nadzieje że dadzą radę malinki a jak sytuacja będzie się z wodą powtarzać to znajdę im inne miejsce
Wesołych Świąt
Wesołych Świąt
Pozdrawiam Kamilla
-
- 100p
- Posty: 124
- Od: 27 sty 2014, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Lubartowa
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Jesienią zeszłego roku dosadzałem maliny odmiany Polka między starszymi sadzonkami, przyciełem na odpowiednią wysokość, następnie nawoziłem obornikiem od bydła zleżałym zaledwie miesiąc i pokryłem je dosyć grubo powiedział bym maliny i obok też truskawki (pisze o truskawkach bo nie chce pisać nowych wątków), na początku marca słomę która została zgrabiłem i uporządkowałem. 4 kwietnia czyli w wielką sobotę sypałem nawóz sztuczny fructus uniwersalny i tak wziełem w garść i mniej więcej co 1,2 m wychodziła ta garść(starałem sie sypać ostostrożnie), a nawoziłem rzędowo na krzaczory . Nawoziłem też moje jesienne sadzenie ale odmiany poranna rosa, 26 marca też fructusem z głównym przeznaczeniem dla malin i truskawek, 350 gram na 37 sadzonek żółtej maliny (sypałem mniej więcej po równo i blisko sadzonek), 4 kwietnia zostało mi nawozu uniwersalnego i pomyślałem żeby sypnąć nawozu około pół metra od sadzonki (niecałe półtora garsci sypnełem razem z dwóch stron jak by zliczyć )żeby chętniej się rozrastała i miała zasoby jak sięgnie. Moje pytanie jest proste czy nie przenawoziłem malin i truskawek ?