Pomidory w donicach cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
x-o-a
---
Posty: 764
Od: 13 mar 2015, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Jedyne co zamierzam robić z betaluxem, to w razie klęski urodzaju, wiązać do barierki opaskami kablowymi.
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Ja też mam zamiar wysadzić betaluxy do donic 10l , ale chciałabym się dowiedzieć, jak długo one owocują, doczytałam, że do połowy sierpnia, czy w praktyce też tak wygląda?
Kusi mnie, by eksperymentalnie dosadzić betaluxa do jakiejś póżnej wysoko rosnącej odmiany wielkoowocowej, w donicy 30l, a po owocowaniu pozbyć się go z donicy.

Pozdrawiam
Samsu
500p
500p
Posty: 742
Od: 24 lis 2011, o 16:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Betaluxa miałam w 5l dobrze owocował, był rzeczywiście wcześniejszy.
Aga
Awatar użytkownika
Marla54
100p
100p
Posty: 173
Od: 3 mar 2012, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie k/Sochaczewa - strefa 6b

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Dzięki za wcześniejsze wskazówki. Jako że będzie to moja pierwsza przygoda z pomidorkami, to mam jeszcze pytanie .. planuję kilka krzaczków Betaluxa posadzić też i do gruntu, nie wiem tylko w jakiej odległości (jeden od drugiego) powinnam je posadzić. Dzięki.
Don't be sorry .. just don't do it!! - Maryla
Człowiekowi w życiu potrzebne jest: serce do kochania, rozum do myślenia i ręce do pracy.
x-o-a
---
Posty: 764
Od: 13 mar 2015, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Marylu. Na moim opakowaniu jest napisane że odległość 50 cm.
Betalux owocuje nieco dłużej ale już pojedyńczymi owocami. Ja wcześniej wysiałam te do donic a te do gruntu niedawno. Mam nadzieję w ten sposób przedłużyć zbiory.
Rzepko. Na pewno nie wyrwiesz go z korzeniami ale może wyciąć się uda. Ktoś tu pisał że tak lepiej dosadzić maskotkę. Ale próbuj. Wszyscy zobaczymy czy to działa.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Rzepka pisze:Kusi mnie, by eksperymentalnie dosadzić betaluxa do jakiejś póżnej wysoko rosnącej odmiany wielkoowocowej, w donicy 30l, a po owocowaniu pozbyć się go z donicy.
Owszem, czemu nie. Ale wsadzić musisz do donicy oba pomidory jednocześnie. Jeżeli korzenie Betaluxa się rozrosną to nie wsadzisz drugiego pomidora nie uszkadzając tego wcześniej wsadzonego. Poza tym nie wiem w jaki sposób sadzisz do donicy pomidora ?. Ja mam sadzonki w 1 litrowych wiadereczkach. Wybijam rozsadę z takiego wiadereczka i stawiam na dnie wiadra i dopiero uzupełniam podłożem. Zatapiam tym samym łodygę po nasadę najniższego bocznego pędu. Kasuję w ten sposób ewentualne wybiegnięcie raczej nieuniknione w warunkach parapetowych a zarazem obniżam tym samym położenie I grona.
Kaja
500p
500p
Posty: 848
Od: 29 sie 2006, o 20:40
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

forumowicz.Ja nie bardzo rozumiem ,jak je sadzisz. Stawiasz na dnie docelowej donicy i uzupełniasz podłożem w miarę wzrostu krzaka?
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Ależ- nie.

Przede wszystkim sadzę rośliny z dwoma pędami głównymi ,które w pewnym momencie wzrostu były ogławiane. Przed wsadzeniem do wiadra docelowego stawiam obok tego wiadra wiadereczko z rozsadą pomidora. Widzę wtedy, jak głęboko mam wsadzić sadzonkę. Zależy to oczywiście tak od wysokości wiadra docelowego, jak i samej sadzonki. Staram się sadzić po nasadę najniższego z dwóch bocznych pędów,które stanowią pędy główne. Jeżeli wiadro jest niskie, to przeważnie muszę stawiać sadzonkę na dnie wiadra. Jeśli wiadro jest wysokie albo sadzonka niska muszę najpierw na dno wsypać odpowiednią ilość podłoża . Po postawieniu sadzonki bryłą korzeniową na dnie wiadra lub na powierzchni podłoża wcześniej podsypanego uzupełniam podłoże tak, by zostało do brzegów wiadra jakieś 5 cm. To jest miejsce na wodę do podlewania.

Nie jestem zwolennikiem żadnego uzupełniania podłoża w miarę wzrostu. Wręcz mnie wnerwia taka praktyka. Przypomina mi się wtedy anegdota o nocy poślubnej córki piekarza obwarzanków. ;:306
Kaja
500p
500p
Posty: 848
Od: 29 sie 2006, o 20:40
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Właśnie zawsze sadzę tak, jak Ty, ale myślałam że teraz może jest inna moda i metoda.
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Wiadra, o których myślałam przy podwójnym nasadzeniu z betaluxem są wysokie, o poj powyżej 25 l, więc muszę najpierw zasypać dno, z równoczesnym posadzeniem nie byłoby kłopotu ,bo co prawda z betaluxa mam już spore sadzonki( wcześnie wysiane) ale myślałam o dołączeniu Berkeley T D czy też Giganta 32 Novikowa, a one chyba szybko urosną, na razie są to małe pikówki.
Nie brałam pod uwagę sadzonek już ogłowionych, dwupędowych, bo nie wiem, czy by się nadawały do takiego nasadzenia?


Pozdrawiam
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Zrozum, że dosadzając drugiego pomidora do tego samego pojemnika uszkodzisz korzenie temu wcześniej wsadzonemu.
x-o-a
---
Posty: 764
Od: 13 mar 2015, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

otojolka pisze:Obrazek Obrazek
Proszę o poradę. Co takiego dzieje się z moimi maskotkami. Wszystko inne rośnie bardzo dobrze.
Obrazek
Opryskałam już miedzianem tak na wszelki wypadek.
Nikt nie wie jaka może być przyczyna?
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7473
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Pomidory w donicach cz.2

Post »

Zastanówcie się tak na zdrowy chłopski rozum. Jakież to choroby straszne mogą spotkać małe siewki w domu.
W domu. Podkreślam to.

Skoro wiemy, że najbardziej zagrażającą chorobą dla pomidorów jest ZZ, SzP plus nadgorliwy opiekun.

Najczęstsze przyczyny złego samopoczucia pomidorów na tym etapie w domu to:
za niska temperatura za wysoka wilgotność
za wysoka temperatura za wysoka wilgotność
przelanie
przesuszenie
złe podłoże, ale bardziej zaszkodzi zbyt zasobne w składniki pokarmowe niż ubogie

Samo zadanie pytania na forum to zdecydowanie za mało.
Bo nikt z nas też nie jest wróżbitą i nie jest w stanie na 100% strzelić diagnozę skoro może być tyle przyczyn.

Trzeba poczytać troszkę na temat pomidora, jego wymagań, uprawy itd.
Na forum na temat pomidora jest tyle informacji, że można pisać pracę doktorską.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”