Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2
-
- 100p
- Posty: 132
- Od: 1 sty 2015, o 23:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Chory Rododendron cz.2
To jak użyźnić inaczej ziemię? Oprócz obornika oczywiście?
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory Rododendron cz.2
Egipcjanie czekali na wylew Nilu.Limetka pisze:To jak użyźnić inaczej ziemię? Oprócz obornika oczywiście?
Przepraszam ale traktuje pytanie jako spóźniony żart primaaprilisowy .
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory Rododendron cz.2
Na chorobach znam się teoretycznie (bo praktykę się zdobywa na własnych krzakach) to znaczy dużo czytałem na wielu forach tak że traktuj to jako sugestie w szukaniu przyczyny
Podobne problemy były opisane na amerykańskim stowarzyszeniu uprawy rododendronów - określono to jako zespół stresu .
Przyczyny wystąpiły kilka miesięcy temu
za mało wody - przesuszenie
za dużo wody - zalanie i co za tym idzie uszkodzenie części korzeni i fizjologicznie wygląda jak przesuszenie
za dużo nawozu
oprysk preparatem chemicznym
zmiana pH
Możesz wykluczyć brak jakiegokolwiek pierwiastka ale warto sobie przypomnieć co z krzakiem się działo sierpień / wrzesień / październik.
W mojej ocenie on to musi odchorować ale żaden nawóz nie będzie lekarstwem. Myślę że jest tu kilka osób które miały podobny problem ale to nie znaczy że przyczyna była identyczna.
Podobne problemy były opisane na amerykańskim stowarzyszeniu uprawy rododendronów - określono to jako zespół stresu .
Przyczyny wystąpiły kilka miesięcy temu
za mało wody - przesuszenie
za dużo wody - zalanie i co za tym idzie uszkodzenie części korzeni i fizjologicznie wygląda jak przesuszenie
za dużo nawozu
oprysk preparatem chemicznym
zmiana pH
Możesz wykluczyć brak jakiegokolwiek pierwiastka ale warto sobie przypomnieć co z krzakiem się działo sierpień / wrzesień / październik.
W mojej ocenie on to musi odchorować ale żaden nawóz nie będzie lekarstwem. Myślę że jest tu kilka osób które miały podobny problem ale to nie znaczy że przyczyna była identyczna.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 30 mar 2010, o 11:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Andrespol/woj Łdzkie
Re: Chory Rododendron cz.2
Dzięki za sugestie. Też brałem to pod uwagę czyli stres rośliny.Zobaczę jak krzaczek będzie się teras zachowywał w okresie wiosennym. Pozdrawiam.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Chory Rododendron cz.2
Słabo się znam, ale na moje oko, wygląda jakby miał mało wilgoci.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory Rododendron cz.2
krzaczek jak krzaczek - trochę zmarnowany jak inne o tej porze roku
w/g mojej oceny nic mu nie dolega - może warto go już nakarmić bo kolor ma żółtawy a to może świadczyć że albo nie ma, albo nie potrafi pobrać składników pokarmowych.
Jeżeli możesz sprawdzić pH to zacznij od tego. Później nawóz wieloskładnikowy, nie podawałbym samego siarczanu amonu (zakwaszenie i szybki azot)
w/g mojej oceny nic mu nie dolega - może warto go już nakarmić bo kolor ma żółtawy a to może świadczyć że albo nie ma, albo nie potrafi pobrać składników pokarmowych.
Jeżeli możesz sprawdzić pH to zacznij od tego. Później nawóz wieloskładnikowy, nie podawałbym samego siarczanu amonu (zakwaszenie i szybki azot)
- anet7a
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 1 mar 2015, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Chory Rododendron cz.2
Dziękuję za informacje dokarmimy go trochę i teraz będzie regularnie nawadniany to może odzyska zieleń
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory Rododendron cz.2
Regularne podlewanie często prowadzi do objawów podobnych do braku wody - dzieje się tak dlatego że w zbyt mokrym podłożu korzenie gniją i przestają dostarczać odpowiednią ilość wody.
Widok zwisających liści to zwiększenie podlewania i spirala się nakręca. Kiedy trudno ocenić czy brakuje mu wody czy nie, "prysznic" potrafi pomóc. Omijamy wtedy niewydolny system korzeniowy dostarczając wody. Zresztą te krzaki uwielbiają padające na nie deszcze więc lepiej go zraszać niż próbować utopić. Zieleń odzyska jeżeli będzie miał wystarczająco kwaśne podłoże i potrzebne pierwiastki w podłożu. Za wysokie pH to może mieć w podłożu nadmiar pierwiastków ale i tak ich nie jest w stanie pobrać. Ja stosuję kwasek cytrynowy kiedy mam wątpliwości co do wyglądu krzaka - podlej go 2 razy (na konewkę łyżka kwasku cytrynowego). Jednak kwasek cytrynowy nie obniży pH podłoża bo rozkłada się przy pomocy mikroorganizmów w kilka godzin. Lecz nie taka jest jego rola.
Widok zwisających liści to zwiększenie podlewania i spirala się nakręca. Kiedy trudno ocenić czy brakuje mu wody czy nie, "prysznic" potrafi pomóc. Omijamy wtedy niewydolny system korzeniowy dostarczając wody. Zresztą te krzaki uwielbiają padające na nie deszcze więc lepiej go zraszać niż próbować utopić. Zieleń odzyska jeżeli będzie miał wystarczająco kwaśne podłoże i potrzebne pierwiastki w podłożu. Za wysokie pH to może mieć w podłożu nadmiar pierwiastków ale i tak ich nie jest w stanie pobrać. Ja stosuję kwasek cytrynowy kiedy mam wątpliwości co do wyglądu krzaka - podlej go 2 razy (na konewkę łyżka kwasku cytrynowego). Jednak kwasek cytrynowy nie obniży pH podłoża bo rozkłada się przy pomocy mikroorganizmów w kilka godzin. Lecz nie taka jest jego rola.
Re: Chory Rododendron cz.2
Ja bym dała pod niego azofoskę i siarczan amonu - odżywienie i zakwaszenie i mocno podlała
duduś