Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Jaguś - zgadnij co czytam? "Rebekę"
A wszystko przez podstępną Lisicę! To ona (przy współudziale Balbiny ) przypomniała mi tę dawno zapomnianą lekturę...
I chwała im za to, bo po latach wróciłam do tej książki z wielką przyjemnością.
-----------------------
Wiosna nam się chyba zadomowiła na dobre...
Zachwycił mnie Twój strumyk cebulicy syberyjskiej...cudeńko...A ja się nie mogę dochować samosiejek. Marzą mi się takie niebieskie łany jak w okolicach Żaka na Hucisku.
A wszystko przez podstępną Lisicę! To ona (przy współudziale Balbiny ) przypomniała mi tę dawno zapomnianą lekturę...
I chwała im za to, bo po latach wróciłam do tej książki z wielką przyjemnością.
-----------------------
Wiosna nam się chyba zadomowiła na dobre...
Zachwycił mnie Twój strumyk cebulicy syberyjskiej...cudeńko...A ja się nie mogę dochować samosiejek. Marzą mi się takie niebieskie łany jak w okolicach Żaka na Hucisku.
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5402
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Kłaniam się uniżenie do stóp Wielmożnej - ( sama nie wiem , czy Ona faktycznie wiele może ) - albo raczej - Wielce Szanownej Właścicielki Zielonych Pokoi ...
Istotnie ...dla mnie zapewne te wersy zapisane będą ...cyt ; Jeszcze a propos "Rebeki" dodam, że nie ma tam ekip śledczych i niedogolonych detektywów, jest za to niesamowita gra namiętnych uczuć i niesamowita sceneria . To jest właśnie to , co lubię ..kontemplować , przeżuwać , upajać się i ...marzyć . Podobnie z Burakiem ...o którego to ostatnio pytałaś ...toż to imię aktora ze Wspaniałego Stulecia , który to wcielił się w rolę Malkoço?lu Bali Bey - strażnika Sulejmana Wspaniałego , wojownika ...
...Tobie się śni Zlatan ...a mnie właśnie ...nie chce się przyśnić rzeczony Burak ....
Pozdrawiam serdecznie ...mimo przenikliwego chłodu - bardzo cieplutko .
P.S. Chociaż cebulice syberyjskie są piękne - nic , co związane z Syberią nie jest mi miłe ...
Istotnie ...dla mnie zapewne te wersy zapisane będą ...cyt ; Jeszcze a propos "Rebeki" dodam, że nie ma tam ekip śledczych i niedogolonych detektywów, jest za to niesamowita gra namiętnych uczuć i niesamowita sceneria . To jest właśnie to , co lubię ..kontemplować , przeżuwać , upajać się i ...marzyć . Podobnie z Burakiem ...o którego to ostatnio pytałaś ...toż to imię aktora ze Wspaniałego Stulecia , który to wcielił się w rolę Malkoço?lu Bali Bey - strażnika Sulejmana Wspaniałego , wojownika ...
...Tobie się śni Zlatan ...a mnie właśnie ...nie chce się przyśnić rzeczony Burak ....
Pozdrawiam serdecznie ...mimo przenikliwego chłodu - bardzo cieplutko .
P.S. Chociaż cebulice syberyjskie są piękne - nic , co związane z Syberią nie jest mi miłe ...
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 15026
- Od: 3 gru 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Witam Gospodynię i Kółko literackie
Przyznam się bez bicia,że z literaturą mam Sto lat samotności
A z kryminałami /zaczynałem od Trującej mgły / jeszcze dłużej ...Wystarcza mi prasa codzienna
i POLITYKA
Ale polecę książkę,którą trzeba omijać Jest to autobiografia polskiego popularnego
aktora naturszczyka,pt.PISZ PAN KSIĄŻKĘ Autora lubię ale książka słabiutka
Kto jest jej autorem
JAGÓDKO
O kwiatach inną razą
Przyznam się bez bicia,że z literaturą mam Sto lat samotności
A z kryminałami /zaczynałem od Trującej mgły / jeszcze dłużej ...Wystarcza mi prasa codzienna
i POLITYKA
Ale polecę książkę,którą trzeba omijać Jest to autobiografia polskiego popularnego
aktora naturszczyka,pt.PISZ PAN KSIĄŻKĘ Autora lubię ale książka słabiutka
Kto jest jej autorem
JAGÓDKO
O kwiatach inną razą
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Witaj Jagódko
Twoje wesołe pisanki biją na głowę wszystko, co dotąd widziałam.
Zima nam nie darowała i na Wielkanoc zamiotła chociaż nieznacznie śniegowym ogonem.
Miejmy nadzieję, że było to już takie ostateczne zimowe pożegnanie.
Dzisiaj nareszcie mam dzień wolny od czasu świątecznego zamieszania i pracy zawodowej.
Zaraz ruszam do ogrodu. Szykuje się nam piękny dzionek.
Pozdrawiam już całkiem wiosennie i życzę miłego dnia w ogrodzie.
Twoje wesołe pisanki biją na głowę wszystko, co dotąd widziałam.
Zima nam nie darowała i na Wielkanoc zamiotła chociaż nieznacznie śniegowym ogonem.
Miejmy nadzieję, że było to już takie ostateczne zimowe pożegnanie.
Dzisiaj nareszcie mam dzień wolny od czasu świątecznego zamieszania i pracy zawodowej.
Zaraz ruszam do ogrodu. Szykuje się nam piękny dzionek.
Pozdrawiam już całkiem wiosennie i życzę miłego dnia w ogrodzie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
A mi podobają się najbardziej chmurki - lody z malinami...
Jaja, no cóż...nie robię u siebie takich ozdób.
U mnie wiosna i praca w ogrodzie stała się priorytetem. Wczoraj odnawiałam białe donice i kupiłam Amanogawę na nową rabatkę
pozdrawiam słonecznie Jagi
Jaja, no cóż...nie robię u siebie takich ozdób.
U mnie wiosna i praca w ogrodzie stała się priorytetem. Wczoraj odnawiałam białe donice i kupiłam Amanogawę na nową rabatkę
pozdrawiam słonecznie Jagi
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Zgiń, przepadnij Prasę codzienną czytam sporadycznie, najczęściej w wersji internetowej. A polityki unikam jak ognia. Czytając, przynoszę się w czasie, miejscu, uciekam od rzeczywistości. To natomiast wiele tłumaczy, dlaczego unikam lektur a la Sławekslanka-flora pisze:Wystarcza mi prasa codzienna i POLITYKA :
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5046
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Motto na dziś:
Jak dobrze jest wiosną podumać nad Prosną
Lub snuć myśli w kółko nad inną rzeczułką
Nad jakąkolwiek rzeczułką... .
( z Kabaretu Starszych Panów)
Witajcie, moi mili!
Trochę mi się te święta przeciągnęły, ale za to dociągnęłam je do lata , bo taka aura dziś zapanowała. A tymczasem wiosna niby coś tam robi w sprawie ubarwienia ogrodu kolorami, ale ile się trzeba nachodzić, żeby te kolory znaleźć . Jeżeli nie nakupię i nie nasadzę tysięcy wcześnie kwitnących roślin, to do końca świata będę z wiosennego ogrodu niezadowolona.
Aktualności:
1. Filozof skopał miejsce na kartoflisko pod moim płotem i uwił sobie letnie miejsce relaksu - znaczy: sezon wczasowy rozpoczęty .
2. Drugi znany pasibrzuch, Szuwarek, korzystając ze słoneczka, sezon plażowania zaczął już jakiś czas temu.
3. Zamiast tulipanów mam same ośle uszy, więc anemonek grecki ratuje ich honor swoim kwiatkiem.
4. Zimowe bywalczynie, jemiołuszki, wykonały swoją robotę i teraz prawie na każdej gałęzi jabłoni mam jemiołę.
5. Niedługo kalina Burkwooda rozwieje swój słodki zapach na cały ogród...
6. A ten dzwoniec, na wyścigi z kilkoma kosami, zalewa okolicę swoim pięknym śpiewem.
7. Nowy nabytek, wiśnia nippońska Brilliant.
8. Ech, jak miło jest wiosną... nawet kiedy słońce chyli się ku zachodowi...
Dalszy ciąg za chwilkę...
Jak dobrze jest wiosną podumać nad Prosną
Lub snuć myśli w kółko nad inną rzeczułką
Nad jakąkolwiek rzeczułką... .
( z Kabaretu Starszych Panów)
Witajcie, moi mili!
Trochę mi się te święta przeciągnęły, ale za to dociągnęłam je do lata , bo taka aura dziś zapanowała. A tymczasem wiosna niby coś tam robi w sprawie ubarwienia ogrodu kolorami, ale ile się trzeba nachodzić, żeby te kolory znaleźć . Jeżeli nie nakupię i nie nasadzę tysięcy wcześnie kwitnących roślin, to do końca świata będę z wiosennego ogrodu niezadowolona.
Aktualności:
1. Filozof skopał miejsce na kartoflisko pod moim płotem i uwił sobie letnie miejsce relaksu - znaczy: sezon wczasowy rozpoczęty .
2. Drugi znany pasibrzuch, Szuwarek, korzystając ze słoneczka, sezon plażowania zaczął już jakiś czas temu.
3. Zamiast tulipanów mam same ośle uszy, więc anemonek grecki ratuje ich honor swoim kwiatkiem.
4. Zimowe bywalczynie, jemiołuszki, wykonały swoją robotę i teraz prawie na każdej gałęzi jabłoni mam jemiołę.
5. Niedługo kalina Burkwooda rozwieje swój słodki zapach na cały ogród...
6. A ten dzwoniec, na wyścigi z kilkoma kosami, zalewa okolicę swoim pięknym śpiewem.
7. Nowy nabytek, wiśnia nippońska Brilliant.
8. Ech, jak miło jest wiosną... nawet kiedy słońce chyli się ku zachodowi...
Dalszy ciąg za chwilkę...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5046
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Napisałam o dumaniu nad rzeczułką, a tymczasem słynny kanał Raduni, nad którym miło byłoby podumać, przechodzi generalny remont i wygląda tak:
Sweety, nie bierz na siebie całej winy za paskudną pogodę w Szczyrku . Pewnie takich, co na nią "zapracowali i zasłużyli jest więcej"...
Ale faktem jest, że Pruszcz (po Jastarni) jest chyba miastem z największą ilością dni słonecznych w roku i najmniejszą ilością opadów.
Audiobooki faktycznie mogą umilić jazdę, choć ja wolę słyszeć dźwięki ulicy i samochodu.
Justynko, wszystko zauważysz...
No, ale co ja mam zrobić z tą swoją Balladką, skoro coraz więcej osób sarka na "odgrzewane kotlety", a wiosna depcze po piętach ? Pewnie z uporem maniaka i zgodnie z nazwą wątku coś niecoś odśpiewam, a potem przyjdzie ten wątek zamknąć .
Madziu! Ze świerkami na równiku i białymi niedźwiedziami na ulicach naszych miast to Ci się udało;:333.
Ale, jeśli się dobrze rozejrzeć, ile w naszych ogrodach roślin ze zgoła innych stref klimatycznych, to jednak co nieco się udaje. Problem w odpowiednim procesie adaptacji. Gdyby takie "zapożyczenia" były totalnie skazane na niepowodzenie, to dalekie wyprawy Jonha Tradescanta i jemu podobnych eksploratorów globu ziemskiego byłyby psu na budę... . Choć przyznaję, że z drzewami może być najtrudniej.
Megi, dzięki za wizytę. Faktycznie można rzec, że wiosna kupiona jest u mnie dużo bogatsza i bardziej kolorowa niż ta w ogrodzie. I widzę, że coraz więcej osób przyznaje, że mają tylko małe plamki koloru w swoich. Cebulica Ci się nie rozłazi, bo pewnie mało roślin przenosisz z kata w kąt. U mnie rozłażą się też fiołki, przebiśniegi, kokorycz i anemony blanda. Kiedyś z tym procederem walczyłam, chciałam mieć zwarte kępki tych kwiatów. Teraz mnie to śmieszy i już nie walczę...
Tych szaszłykowych szpadek użyłam dziś do zakulkowania róży Tuscany. Jak widać, ich zastosowanie może być bardzo różnorodne...
Basiu , Basiu moja kielecka!
Nalałabym Ci niejednego kielicha, tylko bądź
Ale i za tę wizytę bardzo Ci dziękuję .
Szerzej na PW.
Marysiu Podkrakowska, wiem, że spraw i problemów masz huk, więc cenna jest każda Twoja obecność ( nawet ta bez weny...).
Twoja Monika to cudny kot, ale bardziej długowłosa od Wicka. Ale podwozia podobne...
Balbinko, witaj! Aż by się chciało powiedzieć - rozwiń skrzydła i wpadaj częściej.
Bo nie wierzę, że tylko zagadki literackie są w stanie Cię zainteresować...
Ech, Margo, taka nasza dola nagiego w pokrzywach . Zachciało nam się wymagających roślin, to nie ma wyjścia, trzeba ze szkodnikami wojować. Kiedy nie miałam róż, kupowałam tylko środek na chwasty w trawie. Więcej nic! A teraz cała litania i ściągawka co na co i kiedy...
Hi, hi, Marysiu, widzisz jaką fajną lekturę Ci koleżanki przypomniały...
Cebulice pod Żakiem robią wielkie wrażenie, bo jest ich tam mnóstwo i bez konkurencji innych roślin. Coś mi się wydaje, że i u mnie za jakiś czas będzie podobnie.
Jagódko Małopolska, aż obejrzałam z ciekawości jeden odcinek filmu z Twoim Burakiem . Nie musi Ci się śnić, bo zdaje się, że możesz go oglądać codziennie... . A ja na widowisko z Ibrą muszę się naczekać, dlatego tak smakuje .
Ja nie mam złych rodzinnych konotacji z Syberią, choć literatura na jej temat może zmrozić krew w żyłach. Ale pamiętam np. zachwycający film "Syberiada".
Sławku, witaj w Kółku Literackim. "Sto lat samotności" to najlepsza książka XX wieku .
Ale żeby takie dzieło napisać, trzeba mieć wielką wyobraźnię i wielki talent. Aktora, którego wspomniałeś znam, ale nie bardzo lubię (taki wieczny cwaniaczek), zaś na pewno bardzo wielu autorom jednej książki należałoby to wybić z głowy i powiedzieć: Panie, na litość, tylko nie pisz pan książki!!!Pań to też dotyczy...
He, he, Krysiu, tak pochwaliłaś moje pisanki, że mam ochotę powiedzieć, że jaja to moja specjalność .
W ciekawym mieście mieszkamy, zaiste. Ode mnie do Ciebie rzut beretem, a pogoda diametralnie różna. Wszystko pewnie przez tę obwodnicę . Ja śniegu tej wiosny nie widziałam...
A dzisiejszy dzionek , nie chciało się do domu wchodzić...
Aprilku, wcale się nie dziwię Twoim priorytetom. Mam takie same, tylko donic nie maluję, ale powinnam odmalować słupki, meble ogrodowe i inne drobiazgi...
Wisienki gratuluję, ja też nabyłam wisienkę, ale Brilliant, bo Amanogawę już mam.
Sweety, dlaczego tak kategorycznie? Moją życiową zasadą jest wiedzieć. Wiedzieć jak najwięcej, z różnych dziedzin, więc polityki też. Tym bardziej, że ma ona niebagatelny wpływ na nasze życie, od którego uciec się nie da, a i nie warto. Co nie przeszkadza od czasu do czasu zanurzyć się w fikcji, choćby literackiej... .
A to rzeczywista rzeczywistość:
W teleturnieju "Jeden z dziesięciu" na pytanie nad jakim morzem leży Mongolia, jeden z graczy powiedział: "Nad Śródziemnym" . To tak a propos wiedzy
Dobrej nocy! Niech Wam się przyśni co tylko chcecie - Jagi
Sweety, nie bierz na siebie całej winy za paskudną pogodę w Szczyrku . Pewnie takich, co na nią "zapracowali i zasłużyli jest więcej"...
Ale faktem jest, że Pruszcz (po Jastarni) jest chyba miastem z największą ilością dni słonecznych w roku i najmniejszą ilością opadów.
Audiobooki faktycznie mogą umilić jazdę, choć ja wolę słyszeć dźwięki ulicy i samochodu.
Justynko, wszystko zauważysz...
No, ale co ja mam zrobić z tą swoją Balladką, skoro coraz więcej osób sarka na "odgrzewane kotlety", a wiosna depcze po piętach ? Pewnie z uporem maniaka i zgodnie z nazwą wątku coś niecoś odśpiewam, a potem przyjdzie ten wątek zamknąć .
Madziu! Ze świerkami na równiku i białymi niedźwiedziami na ulicach naszych miast to Ci się udało;:333.
Ale, jeśli się dobrze rozejrzeć, ile w naszych ogrodach roślin ze zgoła innych stref klimatycznych, to jednak co nieco się udaje. Problem w odpowiednim procesie adaptacji. Gdyby takie "zapożyczenia" były totalnie skazane na niepowodzenie, to dalekie wyprawy Jonha Tradescanta i jemu podobnych eksploratorów globu ziemskiego byłyby psu na budę... . Choć przyznaję, że z drzewami może być najtrudniej.
Megi, dzięki za wizytę. Faktycznie można rzec, że wiosna kupiona jest u mnie dużo bogatsza i bardziej kolorowa niż ta w ogrodzie. I widzę, że coraz więcej osób przyznaje, że mają tylko małe plamki koloru w swoich. Cebulica Ci się nie rozłazi, bo pewnie mało roślin przenosisz z kata w kąt. U mnie rozłażą się też fiołki, przebiśniegi, kokorycz i anemony blanda. Kiedyś z tym procederem walczyłam, chciałam mieć zwarte kępki tych kwiatów. Teraz mnie to śmieszy i już nie walczę...
Tych szaszłykowych szpadek użyłam dziś do zakulkowania róży Tuscany. Jak widać, ich zastosowanie może być bardzo różnorodne...
Basiu , Basiu moja kielecka!
Nalałabym Ci niejednego kielicha, tylko bądź
Ale i za tę wizytę bardzo Ci dziękuję .
Szerzej na PW.
Marysiu Podkrakowska, wiem, że spraw i problemów masz huk, więc cenna jest każda Twoja obecność ( nawet ta bez weny...).
Twoja Monika to cudny kot, ale bardziej długowłosa od Wicka. Ale podwozia podobne...
Balbinko, witaj! Aż by się chciało powiedzieć - rozwiń skrzydła i wpadaj częściej.
Bo nie wierzę, że tylko zagadki literackie są w stanie Cię zainteresować...
Ech, Margo, taka nasza dola nagiego w pokrzywach . Zachciało nam się wymagających roślin, to nie ma wyjścia, trzeba ze szkodnikami wojować. Kiedy nie miałam róż, kupowałam tylko środek na chwasty w trawie. Więcej nic! A teraz cała litania i ściągawka co na co i kiedy...
Hi, hi, Marysiu, widzisz jaką fajną lekturę Ci koleżanki przypomniały...
Cebulice pod Żakiem robią wielkie wrażenie, bo jest ich tam mnóstwo i bez konkurencji innych roślin. Coś mi się wydaje, że i u mnie za jakiś czas będzie podobnie.
Jagódko Małopolska, aż obejrzałam z ciekawości jeden odcinek filmu z Twoim Burakiem . Nie musi Ci się śnić, bo zdaje się, że możesz go oglądać codziennie... . A ja na widowisko z Ibrą muszę się naczekać, dlatego tak smakuje .
Ja nie mam złych rodzinnych konotacji z Syberią, choć literatura na jej temat może zmrozić krew w żyłach. Ale pamiętam np. zachwycający film "Syberiada".
Sławku, witaj w Kółku Literackim. "Sto lat samotności" to najlepsza książka XX wieku .
Ale żeby takie dzieło napisać, trzeba mieć wielką wyobraźnię i wielki talent. Aktora, którego wspomniałeś znam, ale nie bardzo lubię (taki wieczny cwaniaczek), zaś na pewno bardzo wielu autorom jednej książki należałoby to wybić z głowy i powiedzieć: Panie, na litość, tylko nie pisz pan książki!!!Pań to też dotyczy...
He, he, Krysiu, tak pochwaliłaś moje pisanki, że mam ochotę powiedzieć, że jaja to moja specjalność .
W ciekawym mieście mieszkamy, zaiste. Ode mnie do Ciebie rzut beretem, a pogoda diametralnie różna. Wszystko pewnie przez tę obwodnicę . Ja śniegu tej wiosny nie widziałam...
A dzisiejszy dzionek , nie chciało się do domu wchodzić...
Aprilku, wcale się nie dziwię Twoim priorytetom. Mam takie same, tylko donic nie maluję, ale powinnam odmalować słupki, meble ogrodowe i inne drobiazgi...
Wisienki gratuluję, ja też nabyłam wisienkę, ale Brilliant, bo Amanogawę już mam.
Sweety, dlaczego tak kategorycznie? Moją życiową zasadą jest wiedzieć. Wiedzieć jak najwięcej, z różnych dziedzin, więc polityki też. Tym bardziej, że ma ona niebagatelny wpływ na nasze życie, od którego uciec się nie da, a i nie warto. Co nie przeszkadza od czasu do czasu zanurzyć się w fikcji, choćby literackiej... .
A to rzeczywista rzeczywistość:
W teleturnieju "Jeden z dziesięciu" na pytanie nad jakim morzem leży Mongolia, jeden z graczy powiedział: "Nad Śródziemnym" . To tak a propos wiedzy
Dobrej nocy! Niech Wam się przyśni co tylko chcecie - Jagi
- Lusia 57
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 8 sty 2011, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kociewie
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 15026
- Od: 3 gru 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
JAGÓDKO
Ja ad vocem ...
Popatrz,co za nieuk,ten 10-ty od Sznuka
Przecież wszyscy wiedzą,że Mongolia nad m.Żółtym leży
A na serio,do wpisu jakże słodkiej ANKI
I Twojego ...
Polityką trzeba się zajmować,bo inaczej może być,że polityka zajmie się tobą /Nie pamiętam kogo to /
Tylko,ze ja pisałem o POLITYCE,tygodniku społeczno-polityczno-kulturalnym
Gdzie piszą Paradowska,Passent,Pietrasik,Stomma,Tym i mój ulubiony Sławomir Mizerski
I wiele innych świetnych piór Rysunki p.Mleczki
Za przyjęcie nieczytającego do Kółka Literackiego /po znajomości / - wielkie dzięki
Ja ad vocem ...
Popatrz,co za nieuk,ten 10-ty od Sznuka
Przecież wszyscy wiedzą,że Mongolia nad m.Żółtym leży
A na serio,do wpisu jakże słodkiej ANKI
I Twojego ...
Polityką trzeba się zajmować,bo inaczej może być,że polityka zajmie się tobą /Nie pamiętam kogo to /
Tylko,ze ja pisałem o POLITYCE,tygodniku społeczno-polityczno-kulturalnym
Gdzie piszą Paradowska,Passent,Pietrasik,Stomma,Tym i mój ulubiony Sławomir Mizerski
I wiele innych świetnych piór Rysunki p.Mleczki
Za przyjęcie nieczytającego do Kółka Literackiego /po znajomości / - wielkie dzięki
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Filozof... , a gatki na sznurku , piekny widok .JagiS pisze:...Filozof skopał miejsce na kartoflisko pod moim płotem i uwił sobie letnie miejsce relaksu - znaczy: sezon wczasowy rozpoczęty . ...[/b]
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1459
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Witaj Jagi!
Odwiedziłam swój ogród kaszubski .
Kolorów w nim nie uświadczysz, chociaż "grzybowy" powoli ustępuje miejsca zielonemu.
Brak kwiecia specjalnie mi nie przeszkadza, tym bardziej, że spędziłam cały dzień na drabinie, zaliczywszy kilkadziesiąt wejść i zejść.
Kto to wymyślił, że ogrodnika poznaje się po cięciu?!!!!
Tymczasem w moim gdańskim lesie.... kolor grzybowy króluje w najlepsze!
I czy warto popędzać wiosnę?
Zapodałaś inrygujący dylemat: wiosna kupiona versus wiosna wyhodowana w ogrodzie.
Ciekawe.
Odwiedziłam swój ogród kaszubski .
Kolorów w nim nie uświadczysz, chociaż "grzybowy" powoli ustępuje miejsca zielonemu.
Brak kwiecia specjalnie mi nie przeszkadza, tym bardziej, że spędziłam cały dzień na drabinie, zaliczywszy kilkadziesiąt wejść i zejść.
Kto to wymyślił, że ogrodnika poznaje się po cięciu?!!!!
Tymczasem w moim gdańskim lesie.... kolor grzybowy króluje w najlepsze!
I czy warto popędzać wiosnę?
Zapodałaś inrygujący dylemat: wiosna kupiona versus wiosna wyhodowana w ogrodzie.
Ciekawe.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25173
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ibrakadabra i balladka o minionym lecie, cz.6.
Mam nadzieję, że tych wszystkich drzew i krzewów nie usuneli podczas renowacji?
Rewelacyjnie to miejsce wyglądało
Pokazujesz fiołki, a ja je usuwam. Za bardzo się rozsiewają
Za to mam ochotę na zawilce, tylko, że u mnie nie chcą rosnać
Masz rację, że przez to nasze zamiłowanie do roslin coraz więcej roboty
Rewelacyjnie to miejsce wyglądało
Pokazujesz fiołki, a ja je usuwam. Za bardzo się rozsiewają
Za to mam ochotę na zawilce, tylko, że u mnie nie chcą rosnać
Masz rację, że przez to nasze zamiłowanie do roslin coraz więcej roboty