Witaj Kochana. Twój wątek jak zwykle pędzi jak szalony. No ale nie dziwię się, bo ślicznie u Ciebie w każdej porze roku. Zdjęcia świetne. Znów pokombinowałaś na rabatach? Wężowe, niewężowe wyglądają świetnie i roślin masz krocie. Nawet teraz wygląda Twój ogród bardzo kolorowo!
Czy roślinka o którą pytałaś na pierwszej stronie wątku to czasem nie pustynnik?
Iglaczki miniaturki przypomniały mi, ze pierwsza koncepcja mojego ogrodu, to miały być właśnie szczepione iglaki. Ale ceny tych roślinek skutecznie mnie zniechęciły te 10 lat temu. Kupowałam zwykłe iglaki, czasem coś szczepionego, ale serce bolało, gdy taki "okaz" wypadał... A wcale to nie było rzadkie zjawisko. Dziś zaprzyjaźniłam się z sekatorem i sama skracam, formuje, no a czasem kupuję te najcudniejsze mini-mini
Ech, na zawsze to będzie jeden z moich ulubionych wątków
