Nieszpułka (Mespilus germanica)

[arameic]

Dzięki za przybliżenie tematu . Niestety, nie mam w mieszkaniu odpowiednich warunków, by hodować tak ekspansywne rosliny. Szkoda, że nie mogę ich na działce posadzić, bo miałyby tam mnóstwo miejsca.

[Bixxx]

Znam ten ból, moja nespola (włoska nazwa tego drzewa) została oddana przyjaciołom jak nie dało się już jej zmieścić w pokoju. A oni wymiękli jak musieli się czołgać przez półpiętro pod gałęziami...

[Steasi]

Z mojej nieszpułki nie wykiełkowała ani jedna roślinka. Nic tylko trzeba kupic gotowca

[ratch53]

Czy będę potrzebował przynajmniej 2 drzewek nieszpułki żeby doczekać się owoców?

[sev]

Nie, wystarczy jedno

[x-p-11]

A ma ktoś z was jarzębonieszpułkę?
Warto posadzić? Duże te owoce? Do czego zbiżony jest smak? Bardziej jarząb czy nieszpułka

Jarzębonieszpułka to dla zainteresowanych tez krzyżówka Miczurina (Sorbus aucuparia x Aronia melanocarpa) x Mespilus germanica, czyli (jarzębina x aronia) x nieszpułka, pod nazwą Dezertnaja/Desertnaja.

[sev]

Moja nieszpułka ma w tym roku pierwszy owoc- ja na razie niewielkich rozmiarów. Pewnie miał by więcej ale mocno ją podkrzesałem gdyż zależy mi na wysokopiennym drzewku.

[sev]

Dodaję fotkę drzewka plus jego pierwszy owoc.

[zielonajagoda]

Moje pierwsze nieszpułki , w drugim roku po posadzeniu, niestety z emocji pomieszałam owocki z dwóch drzewek z Dutch Giant i Sussimpel

[jutlandia]

Możecie zdradzić, gdzie kupujecie taki ogrom odmian?

[zielonajagoda]

Ja kupowałam tutaj http://www.derenjadalny.com/pages/stron ... nieszpulka

[Masele]

Mam chęć tę nieszpułkę zakupić ale jak to zwykle nie wiem, którą odmianę wybrać. Mało jest inf. o tych drzewach w ogóle to poczytania. Może ktoś jakieś własne spostrzeżenia w kwestii odmian :
- Nottingham
- Dutch Giant
- Süssmispel

Dzięki

[zielonajagoda]

Mam dwie ostatnie odmiany, Dutch Giant ma większe owoce, ale mniej na drzewku, a druga na odwrót , u mnie drzewka przyrastają pomału, ale zdrowe i odporne. Owoców na razie tyle co do bieżącej konsumpcji, będą wisiały na drzewkach do przymrozków, jak już dobrze przemarzną, wyciskam je jak pastę z tubki i marmoladka gotowa, nawet dosładzać nie trzeba. Próbowałyśmy z dziewczynami wysiewać nasionka ale nic nie wzeszło , nie wiemy dlaczego, w tym roku kolejne próby będą, tym razem nie będę suszyła nasionek tylko takie świeże, prosto z owoców wsadzę do ziemi, w końcu musi się udać. I bardzo mnie kusi kupić jeszcze ze dwa drzewka