Ratowanie storczyków,reanimacja cz1.
Re: Ratowanie storczyków
orlinka1 - widzę, że jesteś z Łodzi - ja również Niby tak chwalą tą naszą łódzką wodę, a nawet po przegotowaniu kamień się osadza... Jednak i tak jej używam do wszystkich kwiatów, tyle że odstaną.
Mój storczyk, którego staram się reanimować, od początku był ustawiony w kuchni na parapecie północnego okna. Wszystko było ok przez ponad 2 lata. Ostatniej jesieni wypuścił dwa pędy, z czego na jednym było ok. 17 kwiatów, ale niektóre pąki nie zdążyły się rozwinąć i uschły i od tego wszystko się zaczęło (wydaje mi się, że wystarczyło go tylko przesadzić do nowego podłoża). Zostawię go jeszcze w keramzycie na samej podstawce z wodą i jeśli nadal będzie się pogarszał jego stan, to wracam do podłoża i co ma być to będzie...
Mój storczyk, którego staram się reanimować, od początku był ustawiony w kuchni na parapecie północnego okna. Wszystko było ok przez ponad 2 lata. Ostatniej jesieni wypuścił dwa pędy, z czego na jednym było ok. 17 kwiatów, ale niektóre pąki nie zdążyły się rozwinąć i uschły i od tego wszystko się zaczęło (wydaje mi się, że wystarczyło go tylko przesadzić do nowego podłoża). Zostawię go jeszcze w keramzycie na samej podstawce z wodą i jeśli nadal będzie się pogarszał jego stan, to wracam do podłoża i co ma być to będzie...
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 16 kwie 2015, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnobrzeg
Re: Ratowanie storczyków
Witam,
tworzę nowy post, bo wolę się poradzić mądrzejszych głów co do storczyków. Mam mały problem z moim maleństwem
Już przyznaję się do winy...
Od początku - storczyk dwupędowy od momentu zakupu, czyli od... listopada kwitł non stop! Że kwiaty po pewnym czasie opadają to jest oczywiście zrozumiałe, ale od jakiegoś czasu storczyk zaczął puszczać nowe pąki i zaczynają rosnąć małe ''odgałęzienia'' z głównego pędu. (Radość niesamowita, bo kwiatek się odwdzięcza albo po prostu puszcza co nieco, bo nie chce już słuchać mojego gadania do niego )
Tak wyglądał 3 tygodnie temu
https://igcdn-photos-h-a.akamaihd.net/h ... 7520_n.jpg
I tutaj się zaczyna rozpacz...
jakieś 2-3 tygodnie temu zauważyłam pleśń i zaczęły żółknąć górne liście. W tym momencie ''wkroczyła'' moje głupota, bo inaczej nazwać się tego nie da, i obcięłam liście do miejsca wystąpienia pleśni ( nie pytajcie dlaczego to zrobiłam, bo sama nie wiem po jaką cholewkę mi to było )
Zaczęło się dalsze usychanie
Zdjęcia poniżej , może ktoś jest w stanie mi podpowiedzieć co zrobić, żeby go odratować, póki nie jest jeszcze za późno.
Podlewanie : * w calości zanurzam je 1 raz na 1/2 tygodnie
* w doniczce jest zawsze około 0,5 - 1 cm wody - nie dotyka korzeni
* liście przecieram zwilżonym ręcznikiem papierowym 2 razy w tygodniu (zawsze pilnuję, żeby woda się nie dostawała do ''serca'', przykładając suchy recznik
* odzywka - biopon na 1,5 litra wody wlewam 1/4 zakrętki
* w doniczce są porobione otwory
HELP
Coś czuję, że go zamordowałam
I drugi delikwent - niepokoi mnie ten żółty listek
tworzę nowy post, bo wolę się poradzić mądrzejszych głów co do storczyków. Mam mały problem z moim maleństwem
Już przyznaję się do winy...
Od początku - storczyk dwupędowy od momentu zakupu, czyli od... listopada kwitł non stop! Że kwiaty po pewnym czasie opadają to jest oczywiście zrozumiałe, ale od jakiegoś czasu storczyk zaczął puszczać nowe pąki i zaczynają rosnąć małe ''odgałęzienia'' z głównego pędu. (Radość niesamowita, bo kwiatek się odwdzięcza albo po prostu puszcza co nieco, bo nie chce już słuchać mojego gadania do niego )
Tak wyglądał 3 tygodnie temu
https://igcdn-photos-h-a.akamaihd.net/h ... 7520_n.jpg
I tutaj się zaczyna rozpacz...
jakieś 2-3 tygodnie temu zauważyłam pleśń i zaczęły żółknąć górne liście. W tym momencie ''wkroczyła'' moje głupota, bo inaczej nazwać się tego nie da, i obcięłam liście do miejsca wystąpienia pleśni ( nie pytajcie dlaczego to zrobiłam, bo sama nie wiem po jaką cholewkę mi to było )
Zaczęło się dalsze usychanie
Zdjęcia poniżej , może ktoś jest w stanie mi podpowiedzieć co zrobić, żeby go odratować, póki nie jest jeszcze za późno.
Podlewanie : * w calości zanurzam je 1 raz na 1/2 tygodnie
* w doniczce jest zawsze około 0,5 - 1 cm wody - nie dotyka korzeni
* liście przecieram zwilżonym ręcznikiem papierowym 2 razy w tygodniu (zawsze pilnuję, żeby woda się nie dostawała do ''serca'', przykładając suchy recznik
* odzywka - biopon na 1,5 litra wody wlewam 1/4 zakrętki
* w doniczce są porobione otwory
HELP
Coś czuję, że go zamordowałam
I drugi delikwent - niepokoi mnie ten żółty listek
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 8 kwie 2015, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Ratowanie storczyków
Moi rodzice kiedyś dostali storczyka i go bardzoooo zaniedbali.. co tu dużo mówić, mama nie lubi kwiatków. Chcę go jakoś przywrócić do życia, wydaje mi się, że trzeba mu większą doniczkę? Tylko w sumie tak się rozrósł, że wolę zapytać, czy da się z nim coś jeszcze zrobić. Rosną nowe korzenie i liście, ale już pewnie ze dwa lata nie kwitł. Dodam jeszcze, że jednak od czasu do czasu był podlewany i korzenie w korze wyglądają całkiem nieźle, przynajmniej tak się wydaje ;) POMÓŻCIE
Paulina
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Ratowanie storczyków
Gratuluję stałaś się właścicielką 3 storczyków. Jeśli basal keiki mają swoje własne korzenie to można je śmiało rozdzielić od rośliny matecznej. Poza tym widać że roślina jest wiekowa, więc można by było ją odmłodzić. Wszystkie informacje znajdziesz tutaj na forum, więc nie będę powielać informacji. Roślina jest w niezłej kondycji. Miłej lektury i powodzenia w rozsadzaniu.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 8 kwie 2015, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Ratowanie storczyków
Ale CUDOWANIE !! Muszę o niego zadbać w takim razie Dziękuję za informację
Paulina
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 18 mar 2015, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ratowanie storczyków
Już nie pierwszy raz spotykam się z historią, że jak ktoś o storczyku zapomina i wcale o niego nie dba to mu najpiękniej rośnie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 8 kwie 2015, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Ratowanie storczyków
No stał nad kaloryferem.. Przez jakiś czas nawet podlewany nie był.. Dopiero tak od pół roku jest podlewany
Paulina
- MarlenaGemma
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 19 kwie 2015, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Ratujcie moje storczyki!
Nie wiem, nie mam pojęcia już co robić. Dostałam dwa storczyki od chłopaka, oba są w opłakanym stanie. Czytałam jak je pielęgnować, nawoziłam, podlewałam przesadzałam. Po pierwszym przekwitnięciu poucinałam pędy, później one odrosły porobiły się pączki które pousychały, pędy też pousychały. Postawiłam je nad wodą która parowała żeby miały wilgotność ale to też nie pomogło. Storczki są w plastikowych doniczkach pod spodem mają one dziurki, ale pojawił się w środku zielony "osad"".W dodatku dochodzi tu moja matka, która ciągle wsadza do nich łapy albo je "przez przypadek" poprzewraca o czym świadczą połamane liście. Uwielbiam te kwiaty, są piękne i zawsze płacze gdy na nie patrze. Wstawię kilka zdjęć może ktoś mi poradzi czy da się coś z nimi zrobić.
A tutaj druga marnota, mimo że wygląda trochę lepiej.
A tutaj druga marnota, mimo że wygląda trochę lepiej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Ratowanie storczyków
Biedak się dusi... Wsadź go do normalnej doniczki i kup jakieś porządne podłoże, bo to bardziej przypomina miał. Poza tym to chyba nie jest doniczka dedykowana storczykom? Ma za dużą tę doniczkę (jest zwyczajnie za długa) za dużo podłoża i podłoże zbyt miałkie jest. Poza tym żółte plamy to chyba przez oparzenie słoneczne. Jaką wystawę ma parapet, na którym stoi? Jak często podlewasz storczyki i w jaki sposób? Jak długo masz te storczyki. W jakiej temperaturze są trzymane? Wszystkie te informacje na pewno pomogą.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 8 kwie 2015, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Ratowanie storczyków
Koleżanka wyżej ma chyba racje. Ja jestem w sumie początkująca ale np u mnie w doniczce z korą widać korzenie, dzięki temu można też kontrolować czy już potrzebuje wody czy nie. A u Ciebie to podłoże jest takie że nawet ich nie widać przez doniczkę..duszą się gdzieś w środku te korzenie
Paulina
- MarlenaGemma
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 19 kwie 2015, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Ratowanie storczyków
Właśnie miałam zamiar je poprzesadzać. Poprzednia doniczka była za mała dlatego wsadziłam je do takich, zrobiłam dziurki od spodu, przy brzegach widać korzenie, dlatego myślałam że tak jest dobrze. A takie podłoże dostałam w kwieciarni i niby jest ono przeznaczone do storczyków. Już wiem co muszę zmienić. Tak na liściach to rzeczywiście poparzenia. Mam je już 2 lata, podlewam w zależności od koloru korzeni, ale wydawało mi się że one wiecznie są zielone (to pewnie przez tą doniczkę przez nią podłoże nie wysychało). Często je przestawiałam bo zawsze ktoś mi je przewrócił. I nie mam pojęcia w jakiej temp. Mam pytanie czy przy przesadzaniu poobcinać liście?? poucinać coś więcej z góry?? Te pędy na których były kwiaty też już usychają też je poucinać nisko?
Re: Ratowanie storczyków
Liści nie obcinaj, opadną same, już widać, że żółkną. Suche gałązki możesz obciąć, delikatnie, jednym ruchem nożyczek. I tak jak mówią koleżanki kup odpowiednie podłoże ( musi posiadać wg mnie więcej kory), miałam podobny przypadek w związku z podłożem( chyba kupiłyśmy te same...) ale udało się mojemu storczykowi i tak i tak wyrosnąć w takim, mimo to zmiana była konieczna, bo raz nie widać korzeni a dwa ,kora lepiej wpłynie.
A swoją drogą..przestaw go w inne miejsce, w którym nie porazi go słońce i może Twoja mama zobaczy że dbasz i nie będzie je przekręcać w te i we wte.
A swoją drogą..przestaw go w inne miejsce, w którym nie porazi go słońce i może Twoja mama zobaczy że dbasz i nie będzie je przekręcać w te i we wte.
Storczyku wyzdrowiej!!:)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Ratowanie storczyków
Pęd kwiatowy ucinamy jak całkiem przeschnie. Proponuje się przejechać do Obi, tam mają odpowiednie doniczki do storczyków (są już nawet te większe). Mimo wszystko ja dodatkowo robię w każdej doniczce dziury po bokach by był większy ruch powietrza. Poza tym nie kupuje od dawna tych ogólnodostępnych podłoży, bo przeważnie jest to miał i często z gratisem np ziemiórkami. Kupuję podłoże przez neta jest to mieszanka kory, werkumlitu i czasami chipsów kokosowych. Jeśli nie mam podłoża akurat w domu pod ręką, a koniecznie muszę przesadzić storczyka to używam samego keramzytu (uwaga trzeba trochę poczytać na temat uprawy w keramzycie- są różne rodzaje keramzytów, a poza tym czasami albo przedobrzy się z wodą i korzenie gniją, albo za mało podlewamy i schnął). Np. mojego phal. Mini Mark'a mam w samym keramzycie i tak mu dobrze (rosną nowe korzenie, obecnie kwitnie i ma się dobrze).