Piękne macie krzaczki ja chyba nie mam ręki do petunii więc chyba na przyszły rok kupię gotowe sadzonki ale czekam dalej co mi wyrośnie jak już posadzone .. może we wrześniu zakwitną hahaha
Jenyyy co ja zrobiłam... podlałam dzis moje maluchy. Jedna i druga tacke. W jednej woda szybko sie wchłonęła i jest ok, a w drugiej nie przypilnowałam i lekko je przelałam chyba. Oklaly im lekko listki.. Wylałam szybko wodę, czy listeczki powstaną?
Śliczne te Wasze kwiatki no piękne! Moje dziś dostały swoje własne m1 tylko martwi mnie, że jedne mają takie jędrne listki a drugie takie jakby podwiędnięte.
Witajcie. Kusi mnie by posadzić petunie do docelowych donic ale troszkę tego mam i boję się ,że zapomnę pochować w razie przymrozków i mi zdechną. Jeszcze się wstrzymam .
Jolu ja siałam różowe petunie kaskadowe a co z nich wyrośnie zobaczymy. Mam nadzieje, że będą chociaż w miarę bo cały balkon ma być w nich - skrzynki i wiszące donice .
Ja siałam petunie zwisające pełne, nie chciały one wzejść więc dasiałam im jakieś z zebranych nasionek. Teraz mam 4 sadzonki i nie wiem co z nich wyrośnie
Beatko. Podejrzewam niestety, że wyjdą te dosiane. Takie nasionka mają więcej woli życia.
Ewelina. Ale z jakiej firmy miałaś? Było napisane dosłownie kaskada czy typu surfinia?
Ja kupiłam dzisiaj jedną sadzonkę petunii kaskadowej drobnokwiatowej multiflora veranda orchid. Zauroczyła mnie totalnie. Mam zamiar zebrać z niej nasionka i zobaczyć czy będą wychodzić niekoniecznie w kolorze ale w pokroju i ilości kwiatów. Świetne. Większe nieco od milion bells ale kwitnie tak samo obficie.
Już na przyszły rok zaplanowałam eksperymenty to chyba już niezdrowe fascynacje.