Ja w tym roku stawiam na pelargonie mam kilka swoich sadzoneczek , 12 szt.kopiłam w netto, dodatkowo : starzec, petunia ( w mniejszej ilości, żeniszek, dalie i może jakieś begonie -jak sie uchowają - bo dwie z sadzonych przeze mnie padły - może też ziemiórki sie do tego przyczyniły Ach i jeszcze możne parę fuksji smagliczka i lobelia .
No zapomniałabym o aksamitkach , cyniach i astrach ....
Ja od południa będę wypróbowywać nowe skrzynki z nawadnianiem od dołu, dlatego odważyłam się na żółto-białe petunie łączone z białą werbeną. Mam nadzieję, że już niedługo będę mogła się pochwalić pięknymi zdjęciami. Od zachodu, gdzie jest głównie cień, będą fuksje ze stokrotkami balkonowymi. Od wschodu calibrachoe - każda strona domu będzie inna. Pierwszy raz idę w taką pstrokaciznę - ale w sumie mój dom jest tak usytuowany, że nigdy nie widzi się więcej niż jednej ściany, więc mogę sobie pokombinować ;)
Ja też w tym roku miałam w planach pelargonie zwisające ale wczoraj byłam na przeszpiegach u ogrodnika gdzie zawsze biorę i szlag jasny trafił moje plany bo różności i nowości od groma
Bardzo proszę o Wasze opinie.
Mieszkam na wsi a mój mąż jest sołtysem. Postanowiliśmy ozdobić wieś kwiatami. Udało się wygospodarować dwa miejsca na kwietniki, zorganizowaliśmy się w parę osób i coś tam posadziliśmy z bylin a potem dosadzimy jednoroczne. Pracując poza wsią nigdy specjalnie nie zajmowałam się kwiatkami (teraz dopiero zaczynam na świadczeniu przedemerytalnym).
Proszę o opinię w sprawie roślinek do skrzynek, a właściwie do wielkich skrzyń (5 szt), które dostaliśmy z gminy i chcemy rozstawić w różnych miejscach. Oglądam oferty kwiatów jednorocznych na ryneczku i nie wiem co zdecydować.
Tak więc:
- skrzynie są wielkości 135/40 cm
- będą stać raczej w bardzo nasłonecznionych miejscach, mam nadzieje, że jednak będą podlewane, ale czy regularnie nawożone, raczej nie,
- ma być ładnie i tanio
- myślałam o zestawieniu do tych skrzyń: pośrodku 2 pelargonie, między nimi 1 sutera zwisająca inaczej zwana bakopa a po obu bokach po 4-5 szałwii czerwonej i po 2 starce popielate.
Jako, że ja mam zamówić te kwiatki, a cała wieś będzie oglądać (na pewno część krytykować) chciałabym prosić o opinię. Czy będzie to dobry wizualny efekt. Czy te roślinki nie będą sobie nawzajem szkodzić. A może jakieś Wasze zdjęcia zestawień, oczywiście z opisem nazw roślin ogólnodostępnych - bo raczej nie znam nazw.
Tak więc proszę o pomoc.
Roma
Na pewno nie bakopa, nie znosi słońca. W zamian może być kocanka, albo uczep. Obie rośliny znoszą zapomnienie.
Klasyką jest pelargonia i kocanka zawsze wygada dobrze. Tyle, że "oklepane".
Bakopę odradzam, robi sobie latem przerwę w kwitnieniu, nie znosi nadmiernego upału, ani zalewania podczas deszczów.Na miejsca publiczne musza to być rośliny z gatunku bardziej wytrzymałych, a więc pelargonie, kocanki, uczep rózgowaty, plektrantusy np. odm.Variegata, albo Nico są nie do zdarcia i znoszą suszę, jak również deszcze, bo wiecznie im mało wody gdy się rozrosną.Również wilczomlecz Diamond Frost z racji, że pochodzi od sukulentów jest odporny na przesuszenie i wysokie temperatury, a potrafi rozrosnąć się w wielkie, zgrabne kule.Ma podobne wymagania co pelargonia, dlatego bywa często razem z nią sadzony.
Mogą być też niskie, pełnokwiatowe dalie z grupy Dalietta, połączone z wiszącym wilcem ziemniaczanym o bordowych, lub żółtych liściach.
Widziałam też ładne połączenie wilczomlecza z owym wilcem o ciemnych liściach, czyli inaczej batatem, ale dla wielu postronnych może być zbyt skromne, więc lepiej dodać jeszcze coś kwitnącego z wyżej wymienionych w jaskrawszych kolorach.Wymienione rośliny posadzone w dobrej ziemi obejdą się bez nawożenia, ale podlewane w miarę potrzeby jednak muszą być.
U mnie w tym roku na balkonie i tarasach roślinki mało wymagające,będę miała brak czasu na pielęgnację.
Mam pelargonie z czerwone własnych sadzonek, dokupiłam o zielonych liściach kwitnących na różowo. Do nich starce, aksamitki niskie i wysokie, heliotropy, niskie cynie. Wszystko z własnej rozsady
Dziękuję za bardzo cenne rady. Obejrzałam proponowane mało wymagające roślinki w necie. Fajne - nie wszystkie znam. Teraz muszę ich poszukać u lokalnego ogrodnika, u którego gmina kupuje kwiatki do miasta, Zakupy w większości z funduszu sołeckiego a podłączenie się do gminy może owocować jakimiś upustami. Jak się aranżacje udadzą i opieka nad donicami sprawdzi zrobię zdjęcia.
Pozdrawiam
Roma
mam kilka swoich sadzoneczek , 12 szt.kopiłam w netto, dodatkowo : starzec, petunia ( w mniejszej ilości, żeniszek, dalie i może jakieś begonie -jak sie uchowają - bo dwie z sadzonych przeze mnie padły - może też ziemiórki sie do tego przyczyniły 
