Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Kwiaty z zielonymi obwódkami zawierają chlorofil dzięki któremu są dłużej świeże
Najdłużej utrzymują się kwiaty o zwartej strukturze, "grubych, woskowych" płatkach, wolno rozwijające się.
Kochani, zapraszam Was na wystawę fiołeczków afrykańskich,
27-28 czerwca w Ogrodzie Botanicznym, Aleje Ujazdowskie 4, Warszawa
http://www.ogrod.uw.edu.pl/aktualnosci/ ... m_2015.htm
Najdłużej utrzymują się kwiaty o zwartej strukturze, "grubych, woskowych" płatkach, wolno rozwijające się.
Kochani, zapraszam Was na wystawę fiołeczków afrykańskich,
27-28 czerwca w Ogrodzie Botanicznym, Aleje Ujazdowskie 4, Warszawa
http://www.ogrod.uw.edu.pl/aktualnosci/ ... m_2015.htm
- Gracjella
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 16 kwie 2014, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Wspaniale
Może i u nas coś drgnie w tym temacie
Brawo Illonka
Może i u nas coś drgnie w tym temacie
Brawo Illonka
Zapraszam do moich wątków:
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Kwiaty w sercu; Kwiaty w sercu II Sprzedam, wymienię nadwyżki
Jeśli w Twoim sercu wyrośnie kwiat- świat wokół Ciebie staje się ogrodem.
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Ilonko ja będę na pewno już mąż mi obiecał wycieczkę do Warszawy
To się kawki napijemy
To się kawki napijemy
- justyna111
- 200p
- Posty: 264
- Od: 1 kwie 2014, o 21:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. zachodniopomorskie
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Ilonko, faktycznie jak się tak teraz zastanowiłam to w tamtym roku sama się dziwiłam jak długo się kwiatki Kei Yoki trzymają, a one właśnie mają zieloną obwódkę Gratuluję Ci wystawy Mam nadzieję, że dasz duuużo zdjęć z tego wydarzenia.
Mając wolność, kwiaty, książki i księżyc, któż nie byłby w pełni szczęśliwy? Oscar Wilde
Fiołki i reszta zielonej ferajny
Fiołki i reszta zielonej ferajny
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Ilonko, super Graulacje!!! Ula kiedy będziesz, bo ja tez się wybieram? Moze się uda nam zgrać?
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
W czerwcu się dziewczyny zgadamy . Teraz jestem za granicą jak wrócę to w połowie czerwca ustalimy dokładnie dzień i godzinę
Ale się cieszę .
Ale się cieszę .
- Iwona 0103
- 500p
- Posty: 979
- Od: 9 sie 2014, o 16:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pruszków
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Aż się boję na tą wystawę pojechać Mieszkanie zapchane storczykami, a jak mi jeszcze fioł odbije to miejsca w nim dla mnie i mojej rodziny w nim nie będzie
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Dziewczynki, fajnie będzie się spotkać, przybywajcie tłumnie
Iwonko, zakupy nie są obowiązkowe, tylko kawka
Dziś będzie fotorelacja z operacji...
Rozdzielanie fiołka, który ma kilka wierzchołków wzrostu.
Taki oto krzaczor mi wyrósł.
Jest to odmiana LE Shato Brion, która bardzo często daje sporty, więc poczekałam by się upewnić czy kwitnie odmianowo, żeby się na darmo nie wysilać Pączki wyszperane, fioletowe z białą obwódką, zapowiada się kwitnienie zgodne ze wzorcem.
Zabieram się do dzieła, dokładnie oglądam krzaczek, z gąszczu liści oddzielam rozetkę z jednym wierzchołkiem wzrostu i pączkami odmianowymi...
Delikatnie odcinam ją od reszty skalpelem...
Takie wyszło cudo
Pączki należy usunąć żeby sadzonka dobrze się ukorzeniła...
Wkładam od razu knot, mieszanka: ziemia do wysiewu przemieszana z perlitem prawie pół na pół (nieznacznie więcej ziemi), metoda na kreta (już niektórym znana)
Zagłębiam delikatnie sadzonkę w ziemi i przytwierdzam dolny listek wykałaczką...
Delikatnie podlewam i zakładam torebeczkę śniadaniową na głowę. stawiam na konstrukcje knotową, ale knota na razie nie opuszczam w wodę, wilgoci z podlania wystarczy na 2-3 tygodnie bez zdejmowania torebki. Stawiam pod lampę w ciepłe miejsce z dala od kotów
Za 2-3 tygodnie zdejmę torebkę i opuszczę knot w wodę
Pozostałe rozetki analogicznie, odcinam od krzaczka i ukorzeniam.
Iwonko, zakupy nie są obowiązkowe, tylko kawka
Dziś będzie fotorelacja z operacji...
Rozdzielanie fiołka, który ma kilka wierzchołków wzrostu.
Taki oto krzaczor mi wyrósł.
Jest to odmiana LE Shato Brion, która bardzo często daje sporty, więc poczekałam by się upewnić czy kwitnie odmianowo, żeby się na darmo nie wysilać Pączki wyszperane, fioletowe z białą obwódką, zapowiada się kwitnienie zgodne ze wzorcem.
Zabieram się do dzieła, dokładnie oglądam krzaczek, z gąszczu liści oddzielam rozetkę z jednym wierzchołkiem wzrostu i pączkami odmianowymi...
Delikatnie odcinam ją od reszty skalpelem...
Takie wyszło cudo
Pączki należy usunąć żeby sadzonka dobrze się ukorzeniła...
Wkładam od razu knot, mieszanka: ziemia do wysiewu przemieszana z perlitem prawie pół na pół (nieznacznie więcej ziemi), metoda na kreta (już niektórym znana)
Zagłębiam delikatnie sadzonkę w ziemi i przytwierdzam dolny listek wykałaczką...
Delikatnie podlewam i zakładam torebeczkę śniadaniową na głowę. stawiam na konstrukcje knotową, ale knota na razie nie opuszczam w wodę, wilgoci z podlania wystarczy na 2-3 tygodnie bez zdejmowania torebki. Stawiam pod lampę w ciepłe miejsce z dala od kotów
Za 2-3 tygodnie zdejmę torebkę i opuszczę knot w wodę
Pozostałe rozetki analogicznie, odcinam od krzaczka i ukorzeniam.
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Super relacja
A z czego wynika, że obcięłaś samą głowę rozetki - czy to dlatego, że to był odrost taki całkiem z boku jeden z wielu na głównym 'pniu'? Czy też można było ciachnąć tak w głębi, że rozetka miałaby zostawiony 'pień' główny fiołka, a pozbyć się pozostałych rozetek?
Edit: doczytałam, że pozostałe tez rozetki boczne poszły do ukorzeniania. A fiołek główny został sobie i dalej rośnie?
I druga rzecz - co to za konstrukcja, że ten kubeczek 80ml nie wpada do wysokiego? Stoi na czymś? To te 'mercedesy pizzowe' tam pod nim są?
A z czego wynika, że obcięłaś samą głowę rozetki - czy to dlatego, że to był odrost taki całkiem z boku jeden z wielu na głównym 'pniu'? Czy też można było ciachnąć tak w głębi, że rozetka miałaby zostawiony 'pień' główny fiołka, a pozbyć się pozostałych rozetek?
Edit: doczytałam, że pozostałe tez rozetki boczne poszły do ukorzeniania. A fiołek główny został sobie i dalej rośnie?
I druga rzecz - co to za konstrukcja, że ten kubeczek 80ml nie wpada do wysokiego? Stoi na czymś? To te 'mercedesy pizzowe' tam pod nim są?
Ala
- Iwona 0103
- 500p
- Posty: 979
- Od: 9 sie 2014, o 16:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pruszków
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Ilonko to dla ludzi o mocnych nerwach U mnie kiedyś Kostia's Fantasy poszedł w kilkanaście sadzonek, nie rozdzieliłam ich, rosły sobie w takim ścisku, kwitły aż ... fiołek się na moje ociąganie wku... i odrzucił dwie rozetki . Dosłownie same odpadły, jak u żyworódki .
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Alu, to takie krzaczysko się zrobiło, że nie było żadnego pnia głównego, po porostu miszmasz rozetkowy. Wszystko odcięte poszło do ukorzeniania, pieniek do wiadra.
Iwonko, to kwestia wprawy, nie ma się czego obawiać, potrenuj sobie na mniej cennej odmianie. Odrosty naprawdę bardzo dobrze się ukorzeniają. Ja trenuję bo mam kilka chimer i żeby je rozmnożyć to tylko operacja wchodzi w grę
Iwonko, to kwestia wprawy, nie ma się czego obawiać, potrenuj sobie na mniej cennej odmianie. Odrosty naprawdę bardzo dobrze się ukorzeniają. Ja trenuję bo mam kilka chimer i żeby je rozmnożyć to tylko operacja wchodzi w grę
- justyna111
- 200p
- Posty: 264
- Od: 1 kwie 2014, o 21:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. zachodniopomorskie
Re: Fiołki afrykańskie - moja przygoda
Ilonko, dziś według Twojego przepisu zabrałam się za formowanie rozety mojej chimery. Przesadziłam ją do mniejszej doniczki (10 cm), oberwałam wszystkie pąki i umyłam listki. Część liści jest brzydka i ma jasne plamy ale ich jeszcze nie usuwałam. Powiedz mi proszę, czy Ty w tym okresie podlewałaś kwiaty wodą czy też nawozem? Teoretycznie nie chcę, żeby na razie kwitła, ale nawóz ma też właściwości odżywcze.
Mając wolność, kwiaty, książki i księżyc, któż nie byłby w pełni szczęśliwy? Oscar Wilde
Fiołki i reszta zielonej ferajny
Fiołki i reszta zielonej ferajny