Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
no, no kociulka tez się czuje jak dziecko.I wie gdzie siadać
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Ależ słodki kiciulek! Wymiziaj go i wygłaskaj.
A poza ... tylko koty tak potrafią!
A poza ... tylko koty tak potrafią!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Hahaha, kot - pełnoprawny członek rodziny, nawet swoje karty dostał Aniu, wiem, że to nie ogrodniczo, ale niesamowicie podobają mi się twoje panele w pokoju dziecięcym, świetne A ogrodniczo: strzępiate tulipany
-
- 1000p
- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
tak krótko jest u was i już się w karty nauczył grać koty też się bardzo przywiązują do ludzi widzę to po swoich cały czas przy nie w ogrodzie.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Aniu - a ja myślałam, że moja kotka jest dziwaczką, bo ona często zajmuje miejsce przy stole właśnie na krześle.
Na działce z kolei pilnuje mnie niezauważalnie. Wystarczy, że przyjdzie któraś sąsiadka, a Miśka nie wiadomo skąd nagle zjawia się obok moich nóg. Pilnuje, bym jej nie zginęła?
Na działce z kolei pilnuje mnie niezauważalnie. Wystarczy, że przyjdzie któraś sąsiadka, a Miśka nie wiadomo skąd nagle zjawia się obok moich nóg. Pilnuje, bym jej nie zginęła?
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
No i zepsuła nam się pogoda a była już prawie lato Ale ja nie narzekam bo przecież i deszczyk jest potrzebny roślinom.Niestety wraz z pierwszymi kroplami pojawiły się stada ślimaków więc konieczna była szybka reakcja żeby nie rozsmakowały się w moich roślinkach
Sabinko co do paneli to nie wszyscy są z nich zadowoleni Córcie mają wspólny pokój więc żeby było sprawiedliwie to starsza wybierała kolor ścian a młodsza podłogę.Niestety co dla sześciolatki jest ładne to już trzynastolatkę niekoniecznie zachwyca Kot uwielbia wszelkie gry z nami ale jakoś trudno mu wytłumaczyć,że grzybki z "Grzybobrania" zbieramy do koszyczka a nie zanosimy do swojego legowiska
Anitko nie dosyć,że gra w karty to jeszcze wygrywa Bardzo się do nas przywiązał i nie lubi nawet na chwilę zostawać sam
Lucynko przyznam,że sama nie wiem czy zwierzaki bardziej przywiązują się do nas czy my do nich.Zaskoczyło mnie to jak kot może aż tak się zżyć się z właścicielem bo myślałam,że one raczej wolą chodzić własnymi ścieżkami.Poza kotem z domowych zwierzaków mamy jeszcze dwa chomiki,żółwia czerwonolicego i akwarium z rybkami i krewetkami.Niestety jakiś czas temu odeszła od nas papuga która była z nami od samego wyklucia się z jajka (moja Mama miała parkę która doczekała się przychówku).Karciane gry to chyba nasza domena a oto zdjęcie sprzed dobrych 10 lat:
I jeszcze ogrodowe:
Sabinko co do paneli to nie wszyscy są z nich zadowoleni Córcie mają wspólny pokój więc żeby było sprawiedliwie to starsza wybierała kolor ścian a młodsza podłogę.Niestety co dla sześciolatki jest ładne to już trzynastolatkę niekoniecznie zachwyca Kot uwielbia wszelkie gry z nami ale jakoś trudno mu wytłumaczyć,że grzybki z "Grzybobrania" zbieramy do koszyczka a nie zanosimy do swojego legowiska
Anitko nie dosyć,że gra w karty to jeszcze wygrywa Bardzo się do nas przywiązał i nie lubi nawet na chwilę zostawać sam
Lucynko przyznam,że sama nie wiem czy zwierzaki bardziej przywiązują się do nas czy my do nich.Zaskoczyło mnie to jak kot może aż tak się zżyć się z właścicielem bo myślałam,że one raczej wolą chodzić własnymi ścieżkami.Poza kotem z domowych zwierzaków mamy jeszcze dwa chomiki,żółwia czerwonolicego i akwarium z rybkami i krewetkami.Niestety jakiś czas temu odeszła od nas papuga która była z nami od samego wyklucia się z jajka (moja Mama miała parkę która doczekała się przychówku).Karciane gry to chyba nasza domena a oto zdjęcie sprzed dobrych 10 lat:
I jeszcze ogrodowe:
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Ten czerwony to chyba nie jest Rococo. Mam je u siebie. One mają takie jakby poskręcane boki płatków pomieszane z zielonym kolorem (nie wiem jak to opisać) Nie mają za to takich postrzępionych czubków płatków.
A kot u mnie też rano tak siada do stołu
I zadziwiony, że mu talerza nie daję
A kot u mnie też rano tak siada do stołu
I zadziwiony, że mu talerza nie daję
- chalaputkowo
- 1000p
- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Aniu zauważyłam dzisiaj na trytomii od Ciebie pączek kwiatowy i pomyślałam od razu o Tobie , czy Tobie lilia Józefowa wyszła ? Powinna być już całkiem , całkiem spora
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9575
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
ANIU ,ale fikuśne tulipanki masz .
EMa to powinnaś na rękach nosić .Nie dosyć ,że w ogrodzie wiele zrobi ,to jeszcze kwiaty kupi .Ideał .Gdzie go znalazłaś .
Rudzielec uroczy i nawet w karty potrafi grać .
EMa to powinnaś na rękach nosić .Nie dosyć ,że w ogrodzie wiele zrobi ,to jeszcze kwiaty kupi .Ideał .Gdzie go znalazłaś .
Rudzielec uroczy i nawet w karty potrafi grać .
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
O! kuklik już u Ciebie kwitnie
Aniu - u nas w domu też do niedawna było akwarium z rybkami. Niestety, pewnej nocy ( na szczęście M jeszcze nie spał ) akwarium uległo awarii - Rozkleiło się w jednym górnym rogu i woda zaczęła wypływać na zewnątrz. M natychmiast mnie obudził i tylko dzięki błyskawicznemu działaniu udało się zapobiec zalaniu nie tylko naszego mieszkania. Od tej pory zakazałam eMowi posiadania akwarium. Muszę przyznać, że nie upierał się i po sklejeniu wykorzystuję je jako minicieplarnię.
Aniu - u nas w domu też do niedawna było akwarium z rybkami. Niestety, pewnej nocy ( na szczęście M jeszcze nie spał ) akwarium uległo awarii - Rozkleiło się w jednym górnym rogu i woda zaczęła wypływać na zewnątrz. M natychmiast mnie obudził i tylko dzięki błyskawicznemu działaniu udało się zapobiec zalaniu nie tylko naszego mieszkania. Od tej pory zakazałam eMowi posiadania akwarium. Muszę przyznać, że nie upierał się i po sklejeniu wykorzystuję je jako minicieplarnię.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Ależ duża u Ciebie już ta serduszka U mnie biała spora, różowa jeszcze w powijakach.
- wsiania
- 500p
- Posty: 694
- Od: 27 sty 2012, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Brzegu
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Aniu, wasz kot to wypisz-wymaluj miniatura naszego Tigera Śliczny jest (już kiedyś to pisałam, tylko już nie chcę Ci go zabierać ). W ogrodzie masz już mnogość kolorów, znaczy się sezon w pełni! W tym roku chyba zainwestuję w inne kolory tulipanów (jeśli mi się uda pogonić nornice), niepowtarzalna jest ta ich feeria barw!
Moje wsiowe poczynania - c.j.d.
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
-
- 1000p
- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Aniu twoje tulipany aż szczęka opada są zaje......