
Wasze powojniki mnie zachwyciły, ale nie mam odwagi na te najszlachetniejsze, wielkokwiatowe, zwłaszcza, że u mnie ziemia słabiutka.
W polecanej szkółce zainteresowały mnie p.w. bylinowe i teksańskie. Mam tylko problem, które wybrać z tych dwóch par: Princess Diana czy Sir Trevor Lawrence? Etoile Rose czy Duchess of Albany? Na oko są bardzo podobne i równie mi się podobają. Czym się kierować? Pomóżcie, pliiisss

Oprócz nich skusiłam się na Purpurea Plena Elegans, Elf, Huldine,Justa oraz kielisznik bluszczowaty. Już nie mogę się doczekać


A Wasze zdjęcia i porady oglądam i czytam kolejny raz i ciągle mnie kręcą

Pozdrawiam
Ania