JLG pisze:Dla mnie smak koszteli jest niesamowity (to moje ulubione jabłko) i pomimo, że drzewko owocuje późno i jest kapryśne a ja nie mam miejsca na zapylacze posadzę je w moim ogrodzie.
PS. Mam ogromne szczęście bo kosztele można kupić bez problemu na ryneczku w Ząbkach.
Hm, super sprawa. Nie wiem czy nadal tam mozna kupic te jabluszka. To sa moje jablka z dziecinstwa / kupowane u pani i pana Kubicow w Katowicach - juz nie zyją bodajze / , ale ten slodki smak jest ciagle w pamieci. A przy okazji mam pytanie czy mozna byloby prosic o zakupienie takich jabluszek/ chetnie bym odswiezyl sobie smak tych jablek, bo to juz gdzies z 30 lat jak ich nie jadlem , a moze i wiecej/. Teraz wlasnie zakupilem 1 kosztele - jablon do ogrodu, ale nie wiem czy dobrym zapylaczem bylaby antonowka / na allegro przy opisie koszteli pisza ,ze jest zapylaczem dla koszteli, ale wolalbym sie upewnic tez z innych zrodel/. Czy ktos moze wie? Mam marzenie , by doczekac kiedys owocow tej odmiany u siebie na dzialce
-- 2 maja 2015, o 11:00 --
kumas16 pisze:Gertrudo.witam .ja zkupiłem kosztele i mam ją drugi sezon w chwili obecnej jest na niej z 4-5 kg dorodnych pięknych zdrowych jabłek.nie wiem kto napisał że są mączyste,bzdura totalna,może jedynie przechowywane w złych warynkach.na świeżo nie mają sobie równych.Jeśli to kiedyś przeczytasz to mogę Ci wysłać fotę ja obrodziło moje drzewko.po zawiązaniu owoców przyciąłem tylko śmigające odrosty i tyle.Nie rezygnuj z tej odmiany jest pyszna i odporna prawie na wszystko pozdrawiam.
Wow

Gratuluje.
Czy mozna prosic o fotki jak obrodzily te jabluszka?
Podobno jest to jablon ,ktora dosc pozno owocuje, wiec jestem w malym szoku, ze drugi sezon i tu tyle jabluszek.
