Pomidory pod folią cz.2
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Pocieszne to maleństwo
A sadzonki pomidorów pierwsza klasa.
A sadzonki pomidorów pierwsza klasa.
- legina
- 1000p
- Posty: 1065
- Od: 21 maja 2013, o 11:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
To dzięki ferdygacji od chwili flancowania do dnia sadzenia pod folią.Nie będę pisał czym,bo nie chce już denerwować skądinąd miłej naszej opiekunki.
Po wysadzeniu podlane 0,5 % saletrzakiem.
Po wysadzeniu podlane 0,5 % saletrzakiem.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Mogę kogoś doświadczonego prosić o poradę, czy układ dla namiotu foliowego 3m x 8 x 2,5m wys. i początkującej osoby jest ok:
40cm od ściany bocznej pierwszy rząd, potem 70cm przerwy i kolejny rząd, potem 80cm ścieżki środkiem, dalej rząd, 70cm przerwy - kolejny rząd i 40 cm od ściany bocznej. Łącznie około 60 sadzonek - kilka odpadnie na miejsce dla ~4 papryk. Do dyspozycji mam:
Indigo Rose-niebieski
Japanese Black Trifele
Malinowy Olbrzym
Złoty Ożarowski
Malinowy Faworyt
Czy ze względu na wysokość lub inne parametry sugerujecie daną odmianę na jakieś konkretne miejsce?
Jak posadzić czosnek, nagietek lekarski, pietruszkę? Chodzi mi tutaj o ochronę przed szkodnikami/chorobami i elementy permakultury. Zaraz przy pomidorach, a może między rzędami?
40cm od ściany bocznej pierwszy rząd, potem 70cm przerwy i kolejny rząd, potem 80cm ścieżki środkiem, dalej rząd, 70cm przerwy - kolejny rząd i 40 cm od ściany bocznej. Łącznie około 60 sadzonek - kilka odpadnie na miejsce dla ~4 papryk. Do dyspozycji mam:
Indigo Rose-niebieski
Japanese Black Trifele
Malinowy Olbrzym
Złoty Ożarowski
Malinowy Faworyt
Czy ze względu na wysokość lub inne parametry sugerujecie daną odmianę na jakieś konkretne miejsce?
Jak posadzić czosnek, nagietek lekarski, pietruszkę? Chodzi mi tutaj o ochronę przed szkodnikami/chorobami i elementy permakultury. Zaraz przy pomidorach, a może między rzędami?
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Ze ścieżki w bok można sadzić dwa rzędy pomidorów, nie musi być pojedynczy i odstęp pomiędzy poszczególnymi pomidorami pod folią w zupełności wystarcza co pół metra , oczywiście pomidory prowadzone na jeden pęd.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Jeszcze nie ma okien bo nie było czasu zrobić ( foliak został postawiony na dniach i szybko sadziłam pomidorki, które czekały dłuuugo), a teraz jest folia bąblowa dookoła i trzeba poczekać aż zostanie ściągnięta. Jak tylko noce będą cieplejsze ściągniemy folię i mąż zrobi okienka. Nie może być fuszeryJoamor pisze:ela151 pisze:Ja się już zabezpieczyłam i jestem spokojna: cały tunel mam obłożony folią bąblową, podwójny dach i farelka chodzi całą noc. Tylko żeby mi prądu nie wyłączyli
Elu piękny masz foliak, ale jeśli drzwi, które widać na zdjęciach są jedynymi otworami do wietrzenia to obawiam się, że latem może być problem. Ja mam drzwi dwuskrzydłowe, zajmujące ponad połowę ścian szczytowych, a i tak w czasie upałów w środku jest bardzo gorąco.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 781
- Od: 21 mar 2010, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Rozstawę roślin determinuje przede wszystkim ogólna zasada zagęszczenia 2,5-3 szt. /na metr kwadratowy POWIERZCHNI OGÓLNEJ TUNELU . Masz 24 metry kw , więc 60 szt będzie miało warunki komfortowe.Dozer pisze:Mogę kogoś doświadczonego prosić o poradę, czy układ dla namiotu foliowego 3m x 8 x 2,5m wys. Łącznie około 60 sadzonek -
Kwestia szczegółowego rozplanowania rządki/ścieżki jest wtórna , i raczej kwestią logiki . Przypuszczam , że nikt zdrowy nie upcha w narożniku wszystkich sadzonek, tylko porozstawia do ładu i składu . Twoje rozplanowanie jest bardzo dobre, no może główną ścieżkę bym poszerzył o 10-20 cm . Ale to jeszcze też zależy czy pomidory są prowadzone przy paliku , czy też na sznurkach mocowanych do drutów rozciągniętych górą .
Nikt nie pisał , ale u ela151 zagęszczenie jest znacznie za duże, prowadzenie w systemie 2 na 1 w niczym nie zmienia zasad zagęszczenia .
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 23 kwie 2015, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wybiegnięte sadzonki
forumowicz pisze: zaznaczyłem miejsce cięcia. Pozostały wraz z doniczką kikut ,przy takim cieciu, wypuści 4 boczne pędy w miejscach ponumerowanych. Należy pozostawić 2 najmocniejsze pędy boczne niezależnie w którym z tych czterech miejsc będą. Te dwa pozostawione boczne pędy będą pędami głównymi pomidora po rekonstrukcji. Ten pomidor tak przycięty w tej chwili będzie się jeszcze nadawał do wysadzenia w grunt około 20 maja i może wydać niezły plon. Pozostałe wybiegnięte pomidory należy podobnie " zrestrukturyzować "
forumowicz ! Nawet nie masz świadomości tego, jak bardzo mi pomogłeś tymi wskazówkami w postaci opisowej i zdjęć. Bardzo Ci dziękuję za to.
Dodam tylko, że użyłem wody nie przegotowanej a po odwróconej osmozie. Dodałem do tej szklanej formy do pieczenia substancji stymulującej ukorzenianie.
Powiedz mi proszę, czy te rurki tunelu wytrzymują u Ciebie obciążenie takiej ilości pomidorów ? W zeszłym roku w podobnym tunelu wiązałem tylko 5 krzewów (2 x Philo Vita, 1 x Kumato i jakieś dwa malinowe). Rurki po sezonie okrutnie mi się powyginały (jednak wróciły do pierwotnego kształtu) a całość wyglądała jakby miała pęknąć. W związku z tym, w tym roku planuję dokupić samych rurek i złączek i zmontować wewnątrz konstrukcje podporową - powinna posłużyć wiele lat.legina pisze:U mnie też coś już rośnie...
Swoją drogą, to widzę, że skromnie nasadzam pomidory. Długość jednego z tuneli to 6 metrów, szerokość 2,2 metra. Daję tam dwa rzędy po 12 sztuk. Hmmm.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Woda musi być przegotowana, bo taka łodyga odcięta podatna jest na infekcję. Infekcja blokuje naczynia przewodzące wodę i taka sadzonka wcześniej padnie niż puści korzenie.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 44
- Od: 23 kwie 2015, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Rozumiem forumowicz. Woda przegotowana (osmotyczna po lampie UV) już stygnie i niebawem ją wymienię. Mam nadzieję, że nie za późno.
Mój tunel pomidorowy obecnie wygląda tak. Jutro wsadzę już w pierścienie sadzonki, które się obok hartują od 4 dni. Jest to 24 krzaków, a wśród nich: Philo Vita, Phantasia, Brown Berry, Malinowy Kapturek, Yellow Bell, Indigo Rose, San Marzano mini. Obok, bliżej ścieżki dam w donicach Tiny Tom. Ostatecznie podlałem je florovitem do pelargonii "tuż" przed sadzeniem. Na górze dałem agrowłókninę wiosenną, żeby mimo wszystko lekko ograniczyć działanie słońca. Zdejmę ją za jakieś 3-4 dni. W drzwiach są moskitiery.
W dalszej części chcę z rurek PP lub ostatecznie PVC zrobić konstrukcje wewnętrzną podtrzymującą pomidory.
Mój tunel pomidorowy obecnie wygląda tak. Jutro wsadzę już w pierścienie sadzonki, które się obok hartują od 4 dni. Jest to 24 krzaków, a wśród nich: Philo Vita, Phantasia, Brown Berry, Malinowy Kapturek, Yellow Bell, Indigo Rose, San Marzano mini. Obok, bliżej ścieżki dam w donicach Tiny Tom. Ostatecznie podlałem je florovitem do pelargonii "tuż" przed sadzeniem. Na górze dałem agrowłókninę wiosenną, żeby mimo wszystko lekko ograniczyć działanie słońca. Zdejmę ją za jakieś 3-4 dni. W drzwiach są moskitiery.
W dalszej części chcę z rurek PP lub ostatecznie PVC zrobić konstrukcje wewnętrzną podtrzymującą pomidory.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Trochę mnie nie było, a tu takie cudeńka pokazujecie.
Zbyszko siałam 8 i 9 marca. Do gruntu 17. 03. Trochę na waciki, ale większość z braku czasu, wprost do ziemi z piaskiem.
Sadzonki to ja potrafię pielęgnować, ale po posadzeniu, to już różnie bywa. To ja podkarmię, to mąż, i wydaje się, że to odrobinę, bo przecież pomidor lubi pojeść. Jednak po analizie gleby, wielkie niedowierzanie. Wszystkiego nadmiar. I to ogromny, zwłaszcza w tunelu. W gruncie, tak jak tu ciągle wspomina się, duży niedobór azotu.
Dlatego warto zrobić analizę gleby.
Mietku, na razie podlałam tylko w tym kręgu 20l.
Zbyszko siałam 8 i 9 marca. Do gruntu 17. 03. Trochę na waciki, ale większość z braku czasu, wprost do ziemi z piaskiem.
Sadzonki to ja potrafię pielęgnować, ale po posadzeniu, to już różnie bywa. To ja podkarmię, to mąż, i wydaje się, że to odrobinę, bo przecież pomidor lubi pojeść. Jednak po analizie gleby, wielkie niedowierzanie. Wszystkiego nadmiar. I to ogromny, zwłaszcza w tunelu. W gruncie, tak jak tu ciągle wspomina się, duży niedobór azotu.
Dlatego warto zrobić analizę gleby.
Mietku, na razie podlałam tylko w tym kręgu 20l.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Takie piękne sterylne namioty - nigdy wcześniej nie widziałam takich - wszędzie ziemia i pomidory na podłożu z ziemi
Czasy się zmieniają.
Ja mój mały namiocik na gruntowych pomidorach pod zadaszeniem (od 20 maja mniej więcej ), osłoniłam tej nocy dodatkowo kocami i plandeką foliową. Rano rozbierałam jak cebulę . Ubiegłego roku takie okrycie wystarczyło na przymrozki.
Tak to wyglądało rano:
po zdjęciu plandeki ukazały się koce:
I tak wygląda normalnie nocna postać w folii:
a tak postać dzienna we włókninie .
Po wierzchu namiociku spacerowało ok. 20 takich brzydali:
Czasy się zmieniają.
Ja mój mały namiocik na gruntowych pomidorach pod zadaszeniem (od 20 maja mniej więcej ), osłoniłam tej nocy dodatkowo kocami i plandeką foliową. Rano rozbierałam jak cebulę . Ubiegłego roku takie okrycie wystarczyło na przymrozki.
Tak to wyglądało rano:
po zdjęciu plandeki ukazały się koce:
I tak wygląda normalnie nocna postać w folii:
a tak postać dzienna we włókninie .
Po wierzchu namiociku spacerowało ok. 20 takich brzydali:
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."