Cytrusy - porady ogólne

[Zdenerwowana]

Nie wiem co się z nią dzieje. Czy za sucho czy za mokro.
Dołączam zdjęcie kory. Wg mnie korzenie nie gniją.

Dotknęłaś korzeni? Rozmazują się po uciśnięciu czy są sprężyste? Jeśli są sprężyste to są zdrowe. Ziemia jaka jest? Sucha jak pieprz, czy wilgotna? Jeśli sucha jak pieprz, to roślina zasuszona, jeśli wilgotna, a korzenie zdrowe, to może być zasolona i trzeba ja zmienić - czyli roślinę przesadzić do nowej 9wykruszając ile się da tej starej - niektórzy każą wymywać, ale ja nie praktykuje tak radykalnych zmian). Po przesadzeniu przez 2-3 miesiące nie nawozić.
Nie wyrzucaj jej zbyt pochopnie.

[joanna1111]

Ziemie wymieniałam tydzień temu (tzn. dosypałam nowej na dół, włożyłam mandarynkę i przykryłam nową), bo przesadzałam do troche większej doniczki.
Jak dotknęłam to wydaje mi się, że są sprężyste. Ziemia jest wilgotna.

[karol2323]

Mam nadzieję, że piszę w dobrym dziale, jeżeli nie to uprzejmie proszę o przeniesienie.

Otóż posadziłem kilka ziaren pomarańczy w jednym miejscu w doniczce (wiem, to raczej był błąd). No i póki co wyrosły trzy małe łodyżki. I tu moje pytanie. Wiem, że korzenie się splatają, ale jak skutecznie wyeliminować pozostałe dwa, aby została tylko jedna łodyżka?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Nikt - nic ?

[JAWiktor]

A nie możesz po prostu odciąć przy samej ziemi tych co nie chcesz mieć Takie maleństwo nie odbije korzenia.

[Zdenerwowana]

Ziemie wymieniałam tydzień temu (tzn. dosypałam nowej na dół, włożyłam mandarynkę i przykryłam nową), bo przesadzałam do troche większej doniczki.

Widzisz, jeśli tamta była zbyt zasolona, to taka wymiana nic nie dała. Większość korzeni siedzi w tej starej ziemi.

Żadnych pasożytów nie zauważyłaś? Jakichś pajęczynek...?

[JAWiktor]

...W niedziele położyłam mandarynkę na parapet. Nie wiem co się dzieje, ale liście zaczęły się zwijać i usychać.

Jak stała w głębi pokoju, chyba raczej w cieniu, a potem nagle znalazła się na oknie i do tego na słońcu to może to jest przyczyna Przygrzało i przypaliło.
Gdybam bo na razie nic nie napisałaś, w którym kierunku zorientowane jest okno.

[joanna1111]

Możliwe, że tamta ziemia była bardziej zasolona niż ta.
Nic nie zauważyłam, żadnych pasożytów.

Aż tak w głębi pokoju nie była, trochę światła zawsze miała.
Teraz jest na parapecie od strony zachodniej. Popołudniami ma słońce.

Liście są suche, ale jak dotknę to od razu nie spadają z drzewka.

[JAWiktor]

Stawiałbym na przypalenie. Pozwolę sobie zacytować jedną z forumowiczek z wątku o Gruboszu (trzeci post od dołu strony), zasada pewnie taka sama:

To akurat nie dziwi - inaczej jest, kiedy 'napromieniowanie' słońcem rośnie powoli wraz z postępem dnia, a inaczej, kiedy roślony dostają nagle sporą dawkę promieni bez przygotowania. Dlatego zachodniej wystawie daleko do doskonałości i trzeba uważać.

[Zdenerwowana]

Ta roślina już wcześniej miała jakieś problemy. Widać zwijające się listki:

http://wrzucaj.net/K0h

Natomiast patrząc na to zdjęcie:

http://wrzucaj.net/K87

podejrzewam, że roślina jest zasuszona. Ziemia w doniczce jest wilgotna, ale sama bryła korzeniowa chyba nie - słabo widać. Może właśnie ta bryła jest zbyt zbita i roślina, mimo podlewania nie dostaje wody. To takie gdybanie. Gdyby była moja - przyjrzałabym się tej bryle dobrze i jeśli faktycznie jest zbita i sucha, wsadziłabym na czas jakiś do wiadra z wodą, tak by ona przesiąkła do środka. Tylko trzeba mieć pewność, że to przesuszenie jest, bo w innym wypadku, raczej byśmy zaszkodzili niż pomogli.

JAWiktorze, okno zachodnie chyba nie zaszkodziłaby aż tak bardzo.

[JAWiktor]

Nie będę się upierał przy moim zdaniu tym bardziej, że jak mówisz "gdybamy"
Fakt, że ta bryła może sprawiać takie wrażenie, a w parze ze zwiniętymi liśćmi może być tak jak mówisz. Czy bryła jest zasuszona czy nie łatwo można sprawdzić patyczkiem np. do szaszłyka - tak samo jak sprawdza się ciasto tylko dłużej potrzymać w ziemi.
Co do nasłonecznienia - to kilka godzin słońca na zachodnim oknie też może dopiec nieprzyzwyczajonej roślinie. Zależy jak bardzo zachodnie okno ma joanna.

[joanna1111]

Jak dotykam korzeni i starałam się dojść troche do środka to czuje jakby ziemia była delikatnie wilgotna.
Włożyłam patyczek, zostawiłam na chwile i jak wyciągłam to nie był mokry ani wilgotny.

[JAWiktor]

Czyli suchy, a jak suchy to znaczy, że bryła jest sucha i prawdopodobnie zbita jak pisze Zdenerwowana (fajny nick swoją drogą, aż boję się pisać)
Dla pewności potrzymaj ten patyk 5-10 minut.

[doromichu]

Joanna ja proponuje zalozyc worek na ;glowe; cytrusowi i obficie spryskiwac ,delikatnie podlewac i czekac,mi tak kilka roslin odbilo

[Nolinka]

To raczej nie jest przypalenie liści. Na tych zdjęciach wygląda na przelaną.
Ja wyniosłabym ją na dwór w półcień i nie podlewała, aż ziemia wyraźnie przeschnie. Jak gałązki są jeszcze żywe, a korzonki zdrowe, to powinna odżyć. Cytrusy najlepiej się mają na świeżym powietrzu ( o ile nie ma przymrozków)

[doromichu]

Nolinko co do wyniesienia na zewnatrz to bylabym ostrozna-roslina latwo moze zostac przelana ,po za tym w maju czesto sa przymrozki