Truskawki - cz.3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Truskawki - cz.3
Jak świstak ładnie w sreberko zawinie i jeszcze uczenie napisze ,to ludzie wszystko kupią,nawet to ,co tydzień temu ,sami do śmieci wyrzucili
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9904
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Truskawki - cz.3
Ja opryskałam florovitem(zawiera składnik błonotwórczy,który ponoć chroni przed przędziorkiem i roztoczem truskawkowym) i wyciągiem ze skórek grejfruta własnej produkcji.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 5 maja 2015, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Truskawki - cz.3
I jak .Jakie sa efekty .Dobre czy bardzo dobre.Ja tez szuka dobrego środka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1349
- Od: 1 lis 2008, o 20:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie okolice Jasła
Re: Truskawki - cz.3
Martuś dolistnie Substral magiczna siła do truskawek 3 tyg temu super fosfat i siarczan potasu przed radleniemIka2008 pisze:Teresko, co dajesz dolistnie?
Pozdrawiam Teresa
Miłe chwile dnia każdego czynią człeka szczęśliwym.
Miłe chwile dnia każdego czynią człeka szczęśliwym.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9904
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Truskawki - cz.3
Najwcześniej u mnie zakwitła evie 2,znacznie wcześniej niż honeoye,w czasie chłodów okrywałam ją włóknina.
Re: Truskawki - cz.3
zuzola11 pisze:AnkaBasia dziękuję a jaki nawóz sypnął mąż jeśli można spytać ?
Yara Mila Complex:)
Storczyku wyzdrowiej!!:)
- zuzola11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1214
- Od: 14 sty 2013, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Truskawki - cz.3
pelikano11 kaLo wiem , że Wasze wpisy dotyczą mojego postu . nie podobaja mi się takie ironiczne drwiny z innych , forum jest po to aby pytać , pytać, pytać i są na nim ludzie którzy potrafią w miarę swoich możliwości i wiedzy coś podpowiedzieć drugiemu.
AnkaBasia dziękuję
AnkaBasia dziękuję
zuzola11 zapraszam - Moje pierwsze "kroki" na działce
Kasia
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 27&start=1" onclick="window.open(this.href);return false;
Kasia
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 27&start=1" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Truskawki - cz.3
zuzola11 pomyśl też troszkę o innych,nie tylko o sobie .Mnie głównie chodziło o wpis kowal.Skąd się bierze ta magiczna wiara w "naturalność " kupowanych nawozów naturalnych?Skąd wiadomo czym były karmione zwierzęta?Czy taki nawóz jest badany na zawartość antybiotyków,hormonów wzrostu i sterydów używanych w paszach?Gdzie się podziewają góry podłoża po uprawie pieczarek skażone środkami przeciwko muszkom grzybiarkom?Skąd wiadomo,że taki nawóz to rzeczywiście efekt naturalnego procesu kompostowania a nie mieszanina substancji organicznej ,garści saletry,garstki mocznika,2 garści siarczanu potasu ,kilku łyżek innych chemikaliów,pięknie zgranulowane i sprzedawane jako nawóz "EKO"?Skąd wiadomo,że producent goniący za zyskiem nie dodaje frakcji stałej z osadników oczyszczalni ścieków?
Otóż nie wiadomo.Poza tym po "przedestylowaniu" takiego nawozu naturalnego i tak zostanie tylko to ,co nazywamy "nawozami sztucznymi".
Jako ciekawostkę podam normy dopuszczające ilość metali ciężkich w nawozach:
http://sybilla.iung.pulawy.pl/_nawozy.html
Biorąc pod uwagę ilość nawozu naturalnego wymaganą do zaspokojenia potrzeb uprawy ,ilość metali ciężkich wprowadzanych do gleby jest kilkukrotnie większa,niż w przypadku stosowania nawozów tzw "sztucznych".
I co z tą ekologią panie premierze?
PS.
Czasem jedno ironiczne zdanie daje do myślenia więcej, niż godzinny wykład.
Otóż nie wiadomo.Poza tym po "przedestylowaniu" takiego nawozu naturalnego i tak zostanie tylko to ,co nazywamy "nawozami sztucznymi".
Jako ciekawostkę podam normy dopuszczające ilość metali ciężkich w nawozach:
http://sybilla.iung.pulawy.pl/_nawozy.html
Biorąc pod uwagę ilość nawozu naturalnego wymaganą do zaspokojenia potrzeb uprawy ,ilość metali ciężkich wprowadzanych do gleby jest kilkukrotnie większa,niż w przypadku stosowania nawozów tzw "sztucznych".
I co z tą ekologią panie premierze?
PS.
Czasem jedno ironiczne zdanie daje do myślenia więcej, niż godzinny wykład.
Re: Truskawki - cz.3
zuzola11 moje pytanie Ciebie doknęło? tym bardziej kowal'a? NPK tego nawozu organicznego pasuje mi tylko do kompostu (i to takiego którego produkcję opisał KaLo - oby nie z wysypisk zielonych z osadami ściekowymi). Oborniki wszelkie, gnojówki itp nie mają takiego. Ktoś mądrze napisał - myśl, to nie boli.. albo pytaj, bo głupich pytań nie ma.pelikano11 pisze:To kompost w granulkach już sprzedają?
- Nanavel
- 200p
- Posty: 207
- Od: 5 mar 2014, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pabianice / Poleszyn
Re: Truskawki - cz.3
Hmmm jak kwiat truskawki/ poziomki ma czarny środek to znaczy ze przemarzł? Gdzieś w tym wątku to było ale nie mogę teraz znaleźć:( Mam poobrywać takie kwiaty żeby truskawka mogła skupić się na tych "normalnych"?? Czy to może jakaś choroba?
- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Truskawki - cz.3
Czarny środek kwiatka = przemarznięcie.
Sama jestem ciekawa czy obrywać te kwiatki. Zdrowy rozsądek podpowiada mi, że obrywać.
Sama jestem ciekawa czy obrywać te kwiatki. Zdrowy rozsądek podpowiada mi, że obrywać.
Re: Truskawki - cz.3
Ja bym oberwał, pleśń wejdzie w martwe.
Re: Truskawki - cz.3
KaLo ja się sugerowałem tym co usłyszałem w sklepie. Że jeżeli na własny użytek to zdecydowanie bardziej polecają nawóz organiczny, który jest produkowany z produktów naturalnych. To jaki nawóz stosować poza biohumusem, i obornikiem?Nie będę sypał obornika czy gnojowicy bo mnie żona z domu wygnakaLo pisze:zuzola11 pomyśl też troszkę o innych,nie tylko o sobie .Mnie głównie chodziło o wpis kowal.Skąd się bierze ta magiczna wiara w "naturalność " kupowanych nawozów naturalnych?Skąd wiadomo czym były karmione zwierzęta?Czy taki nawóz jest badany na zawartość antybiotyków,hormonów wzrostu i sterydów używanych w paszach?Gdzie się podziewają góry podłoża po uprawie pieczarek skażone środkami przeciwko muszkom grzybiarkom?Skąd wiadomo,że taki nawóz to rzeczywiście efekt naturalnego procesu kompostowania a nie mieszanina substancji organicznej ,garści saletry,garstki mocznika,2 garści siarczanu potasu ,kilku łyżek innych chemikaliów,pięknie zgranulowane i sprzedawane jako nawóz "EKO"?Skąd wiadomo,że producent goniący za zyskiem nie dodaje frakcji stałej z osadników oczyszczalni ścieków?
Otóż nie wiadomo.Poza tym po "przedestylowaniu" takiego nawozu naturalnego i tak zostanie tylko to ,co nazywamy "nawozami sztucznymi".
Jako ciekawostkę podam normy dopuszczające ilość metali ciężkich w nawozach:
http://sybilla.iung.pulawy.pl/_nawozy.html
Biorąc pod uwagę ilość nawozu naturalnego wymaganą do zaspokojenia potrzeb uprawy ,ilość metali ciężkich wprowadzanych do gleby jest kilkukrotnie większa,niż w przypadku stosowania nawozów tzw "sztucznych".
I co z tą ekologią panie premierze?
PS.
Czasem jedno ironiczne zdanie daje do myślenia więcej, niż godzinny wykład.