Witajcie

ja na swoim balkonie oprócz rurek trzcinowych o średnicy od 4-7mm zainstalowałam niedawno rurki rdestowe (które udało mi się znaleźć na wale wiślanym) całkiem spore bo mają od 8-13mm. Pakiecik rurek umieściłam za karłowatą tują, balkon mam słoneczny

, więc ciepełka będzie sporo. I od tygodnia obserwuję, że zadomowiła się u mnie pierwsza pszczółka. Wiem że moja 1 sztuka przy waszych tysiącach jest śmieszna, ale moja radość ogromna

bo nie sądziłam że tak szybko się uda zwabić pszczołę. Mieszkam na osiedlu, gdzie dzięki Bogu jest jeszcze trochę zieleni, w tym resztki łąki i od czasu do czasu coś lata. Prawdopodobnie mam murarkę, prawdopodobnie bo to moja pierwsza pszczoła ;P Na razie zauważyłam, że przy dobrej pogodzie robi kursy do ulika co mniej więcej 5 minut, w rurce spędza średnio 30-45 sekund, a zanim wyleci brzęczy w rurce ;P hihihi o godzinie 19.30 gdy było jeszcze dość jasno ona siedziała już w środku i chyba się kładła spać. Uwielbiam ją obserwować. Pszczoła nie jest jakiś dużych rozmiarów, bo na pewno mniejsza od miodnej, a zajęła jedną z najszerszych rurek 11-12mm.
Tak na marginesie, w mojej okolicy powieszono domki dla zapylaczy (projekt w ramach budżetu partycypacyjnego). Są to po prostu pieńki drzew z ponawierconymi otworami u góry zakryte skąpym drewnianym daszkiem. Pomysł, sposób wykonania i jego staranność pozostawiają wiele do życzenia. Otwory ponawiercane są niechlujnie, brzegi poszarpane, wystają wióry i drzazgi, daszek za mały i sam fakt że jest to pieniek bardzo martwią. Pierwszy mocniejszy deszcz i wszystko w środku zamoknie... W necie można znaleźć jak owe domki wyglądają. Obawiam się że pieniądze wydane marnie

Co Wy o tym myślicie?
fire28 podoba mi się twój pomysł na muszki
