Borówka amerykańska - choroby
Re: Borówka amerykańska - choroby
Witam, może wy bedziecie wiedzieli co się dzieje z moją plantacją... Krzaczki były posadzone przez 3 tygodnie były piękne, zawiązały się owoce. Teraz z niedzieli na poniedziałek część z nich strasznie zmarniała, skarbowaciały liście, robią się brązowe, a część uschła, ale to nie możliwe bo w dołkach mają wilgotno. Zresztą sami zobaczcie, wstawiam zdjęcia poniżej. Proszę o pomoc
Re: Borówka amerykańska - choroby
Sadziłaś z doniczki? Jeśli tak to usycha, bo nie rozluźniłaś korzeni przed sadzeniem
Re: Borówka amerykańska - choroby
Tak sadzone były z doniczki, rzeczywiście nie zostały rozluźnione korzenie, czy da się to jakoś teraz naprawić ?
Jak teraz bym powyciągała każdą i rozluźniła korzeń to pomoże ?? Posadzone mam 500szt.
Jak teraz bym powyciągała każdą i rozluźniła korzeń to pomoże ?? Posadzone mam 500szt.
Re: Borówka amerykańska - choroby
500 sztuk? Pewnie że pomoże, wyciągnij najgorszą i sprawdź korzenie, ale założę się że wyciągniesz 'torfową doniczkę'
Jak pędy całe pomarszczone to już kaput
Jak pędy całe pomarszczone to już kaput
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - choroby
Rozluźnić i to dobrze,przyciąć wszystkie pędy na kilkanaście cm,podlać.Może uda się uratować choć trochę z tych kilku zainwestowanych tysięcy.Jakieś analizy gleby były robione?
Re: Borówka amerykańska - choroby
No tak jak wyciągnęłam to rzeczywiście wyskoczyła doniczka ;/ czyli po prostu każdą po kolei rozbić, roztrząsnąć i z powrotem wrzucić do dołka i podlać wodą tak ? Myślałam, że jakaś choroba weszła tak dosłownie z dnia na dzień, albo są przenawożone lub za niskie pH mają bo mają 3.
-- 16 maja 2015, o 11:04 --
u większości te usychające czubki już poucinane, szkoda że nigdzie się nie doczytałam o tym rozluźnianiu doniczki ;/ te piękne kwiatostanowy też do ucięcia..
-- 16 maja 2015, o 11:04 --
u większości te usychające czubki już poucinane, szkoda że nigdzie się nie doczytałam o tym rozluźnianiu doniczki ;/ te piękne kwiatostanowy też do ucięcia..
Re: Borówka amerykańska - choroby
Tak, gdzieś doczytałem że najlepiej rozdziabać korzeń widelcem i tak robiłem Bo rozbijanie nie za bardzo mi szłoMalwinaa pisze:czyli po prostu każdą po kolei rozbić, roztrząsnąć i z powrotem wrzucić do dołka i podlać wodą
Re: Borówka amerykańska - choroby
Myślę, że to jednak jeszcze nie to. Rośliny były sadzone w odstępach tygodnia-dwóch, a tu nagle w jeden dzień dosłownie niektóre tak zaczęły marnieć ;/ może to jakaś choroba.
Dodatkowo pod liśćmi niektórych znajduje się biała jakby pajęczyna i znalazłam też parę zielonych robaków.
Dodatkowo pod liśćmi niektórych znajduje się biała jakby pajęczyna i znalazłam też parę zielonych robaków.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - choroby
Był oprysk na chwasty w ciągu ostatnego tygodnia,dwóch?Jakiś herbicyd doglebowy,nawożenie?W jaki sposób masz tak niskie pH?
Re: Borówka amerykańska - choroby
Może podlane roztworem kwasu żeby obniżyć pH...ale to właściciel może tylko odpowiedzieć. pH 3 zdecydowanie za niskiekaLo pisze:W jaki sposób masz tak niskie pH?
Re: Borówka amerykańska - choroby
Do Malwinaa. Choć też jestem początkujący (dwuletnie krzewy sadziłem jesień 2013/wiosna 2014) to uważam, iż źle przygotowałaś stanowiska pod borówkę (trociny nie zakwasiły gleby, nie zbutwiały jeszcze itp.) i rozbabranie korzeni nic ci nie pomoże. Ja też u siebie włożyłem w grunt prosto z doniczki bez rozrywania korzeni, ale zainwestowałem w torf, dałem próchnicę itd. i odizolowałem boki od otoczenia folią a korzenie borówki same poszły na boki. U mnie krzaczki są okazałe, przyrosty ponad metrowe (trochę ciąłem by się lepiej rozkrzewiły). U ciebie wszystko się dusi w tym torfie z doniczki. Dużo roboty przed tobą. Powodzenia.