Potencjalny ogród Anulli cz. 2

[karolacha]

Jakie Ty masz niesamowite tulipany piękne , pełne skrzynka żurawek

[ASK_anulla]

Marzenko, ja jeszcze się nie rozszalałam zbyt mocno z rabatami. Kłopot tylko z rzadką obecnością na działce, bo coś ta nasza przeprowadzka nie może dojść do skutku . Jak już wpadnę w sobotę, to nie wiem, w co ręce włożyć.

Karolino, tulipany takie ładne, bo kupione jesienią. Podobno z czasem jest coraz mniej kwiatów. W sumie kupione niedrogo w B., więc można zasilać rabaty w "świeżą krew" na bieżąco. Przecież i tak trudno się powstrzymać.
Żurawki są ładne i stale dekoracyjne, ale nie są moim konikiem w sensie kolekcjonowania odmian. Wolę rozmnożyć, niż kupić bardzo podobne.

[mati1999]

Jeszcze masz tulipany !
U mnie też nie wszędzie są obwódki A może by takie z bukszpanu ? Pasowaly by ci

[ASK_anulla]

Mati, tulipany były tydzień temu, ale jeszcze nie byłam od tej pory na działce, więc to ostatnie widoki, jakie zapamiętałam.
Może w końcu sobie ukorzenię większą ilość bukszpanów. To powinno ograniczyć moją manię powiększania rabat .

Mekonopsy bukwicolistne na początku maja i dzisiaj.


W przeciwieństwie do nich, żurawki rosną powoli, ale nareszcie pokazały pierwsze kolorowe listki .


W donicy znalazły miejsce samosiejki. Większość to astry książęce, ale są też dwie smagliczki skalne i dwie hosty. Ciekawe, czy któraś z moich host się rozmnożyła, czy może to wschody z ubiegłorocznych nasion, które nie wzeszły i ziemia z nimi wylądowała na rabacie.


Aż mnie skręca z ciekawości, co się dzieje na działce. Jutro jadę (o ile pogoda dopisze). Jeszcze się wstrzymam z papryką i cukiniami, ale dalie, galtonie i ismeny wędrują do gruntu. Odważę się też na wysadzenie oberżyny. Ona nawet niewielki przymrozek jest w stanie przetrwać, a takowych nie zapowiadają. Zastanawiam się, czy zakwitł mój głóg, bo w mieście są już ukwiecone .

[elakuznicom]

No i poczytałam końcówkę starego wątku i witam w nowym , wszystko mi się podoba Aniu zazdrszczam tej gliny , z wiadomych Ci powodów na działce nie byłam od 27 04
dla mnie to jakiś koszmar ..maj najpiękniejszy miesiąc , normalnie wyć mi się chce , może jutro pojedziemy , truchleję na samą myśl co z moimi nowymi nasadzeniami , wyschły na wiór ..czy czekają na moje przybycie , po przyjeździe dam znać .

[Pulpa222]

Ja myślałam, że Ty już tam mieszkasz, a okazuje się, że jeszcze nie. Tym bardziej Cię podziwiam za ilość rozpoczętej pracy i odwagę, żeby sobie z tym poradzić. Ogrom sadzonek i rozsady . Wiem, młodość da radę, ale jeszcze dwójka małych dzieci . Uszarpiesz się Aniu, chociaż widzę, że Cię wciągnął ogród "na amen". Z przyjemnością patrzę na siewki żurawek i innych kwiatków; nigdy mi nawet do głowy nie przyszło, żeby się w to bawić, ale 2000m2 działki jednak zobowiązuje do bardziej ekonomicznego myślenia . Tulipany masz piękne i zastanawiam się, czy w tym roku było więcej ciekawych odmian, czy ja inaczej patrzę . Można bowiem patrzeć i nie widzieć - wielokrotnie tak miewałam . Z przyjemnością kibicuję Ci w dalszych zamierzeniach. Wymuś tę przeprowadzkę , będzie łatwiej.

[ASK_anulla]

Elu, czasem tak jest, że trzeba jeden maj odpuścić, żeby z tym większa radością czekać na kolejne wiosny.
U mnie nareszcie się wiele spraw wyprostowało i jakaś ta wiosna piękniejsza, niż zwykle. Mam nadzieję, że Twoje roślinki sobie poradziły. Czekam z niecierpliwością.

Aniu, mieliśmy się przeprowadzić późną jesienią, ale sprawy zdrowotne nam skomplikowały remont. Na szczęście od niedawna jest już wszystko ustabilizowane, więc nie tracę nadziei, że to wkrótce .
Wysiewy wciągnęły mnie dawno i tylko ilość miejsca na parapetach mnie powstrzymuje. Kiedy urzędowałam w malutkim ogródku po prostu większość sadzonek rozdawałam. Ja nie wpadłabym na pomysł siania żurawek, ale zobaczyłam na FO, a później dostałam od Ewy (ewa-s) sadzonki i nasiona. Aż się sama dziwię, jak mnie ciekawi, co z nich wyrośnie. Początkowo myślałam, że same zielone - taka ze mnie ignorantka, że nie wpadłam na to, że dopiero kolejne liście będą wybarwione.
U mnie tulipany szybko znikają ze sklepowych półek - nie załapałam się na Elegant Lady i białe z fioletową smugą. Najbardziej mnie denerwuje to, że kupując w ogrodniczych mam często wymieszane odmiany, a i sporo zawirusowanych. Kupowałam trzy odmiany kremowobiałych i nijak nie mogę dostrzec różnicy pomiędzy nimi. Na szczęście Angelique są zdrowe i właściwe. Niby odmiana taka leciwa i dosyć popularna, a miałam kłopot z jej kupieniem.

[ASK_anulla]

Może pamiętacie, jak wyczekiwałam na pierwsze cebulowe... Długo się namyślały, za to teraz postanowiły chyba kwitnąć wszystkie razem.

Narcyzy


Tulipany Danceline dopiero pod koniec kwitnienia złapały rumieniec. Wcześniej były białe z cieniutką, czerwoną smugą.


Czosnki okazałe posadziłam za ostróżkami, żeby zamaskować żółknące już przed kwitnieniem liście, ale nie przewidziałam, że ostróżki tak szybko wystrzelą w powietrze. W efekcie czosnki ledwo widać ponad kępami ostróżek.


Ku mojej radości i zaskoczeniu, na działce zastałam jeszcze prawie połowę tulipanów. Pełne w tym roku są ładne, na mocnych łodygach. Czasami wyrastały wyżej, ale po deszczu kwiaty wisiały tuż nad ziemią. Hmm... właściwie, to deszczu właściwie nie było, może to dlatego trzymają się w górze


Kamasję dostałam "nie w porę", bo z pąkami kwiatowymi. Kilka kwiatostanów ucieszyło mnie kwiatami.


Patrzę na kwitnące lub wręcz przekwitające lilaki w Waszych ogrodach, a u mnie...
Masena


Madame Lemoin


Ludwig Spaeth

Nie dość, że są opóźnione, to jeszcze kwiatostany są malutkie, ale wierzę, że po dobrym zakorzenieniu się poprawią .

Złotliny w czasie minionego tygodnia zdążyły rozkwitnąć i zrobić się już lekko zwiędłe.
Picta - ponoć osiągnie 1 do 1,5 m wysokości.


Pleniflora - troszkę zaspał...


Moja najładniejsza hosta - Aniu . Ma piękne, grube liście, od razu się wywijają na zewnątrz.


Róża kupiona już z pąkami pięknie rozkwitła. Wczoraj posadzona, podobnie, jak widoczne w tle miskanty: 2*Zebrinus i Rotsilber. Teraz się zastanawiam, czy nie są zbyt duże na tą rabatę - okaże się z czasem.


Taki jedynak pozostał z t. Dazzling Desire. Pozostałe padły ofiarą grzyba jeszcze przed wysadzeniem.

[Pulpa222]

Piękna ta hosta, fakt . Tulipany w tym roku dały niezły spektakl i pokazane było sporo ciekawych odmian; chyba się do nich przekonam, ale pod warunkiem pozostawiania ich w ziemi i dokupywania nowych . Co ja się kiedyś ich nawykopywałam; jeszcze trafiam szpadlem na jakiś koszyczek po tulipanach, obłęd .
Bardzo lubię narcyzy, ale u mnie zakwitły pierwszy raz od wielu lat, bo były ... w donicach .
Patrzę na Twoją glebę i myślę, że będzie u Ciebie wszystko pięknie rosło. Bzom daj trochę czasu, odpłacą pięknym kwitnieniem i zapachem .

[avalonne]

Aniu, ależ Ty masz już ogród!!! I takie mnóstwo kwiatów jak się wprowadzisz, to już będzie bardzo przytulnie Ślicznie jest u Ciebie - oglądam i podziwiam I róża kwitnąca już jest :P

[karolacha]

Śliczne masz tulipany, róża już kwitnie no i ile lilaków nie szkodzi ,że dopiero zaczynają, jak nasze przekwitną , Twoje dopiero zaczną i będziesz się chwaliła

[ASK_anulla]

Aniu, moja ziemia wielu ciekawym krzewom nie odpowiada. Już nawet nie różaneczniki, ale tulipanowce, czy ośnieża karolińska nie lubią gliny. Teraz zastanawiam się nad sadzeniem róż. W mojej ziemi bez dodatków rosły zawsze nieźle. Chciałam, żeby na działce miały rewelacyjne warunki, ulepszałam rozłożonym obornikiem, rozluźniałam piaskiem i w czasie tej bezśnieżnej zimy straciłam jedną różę. Podejrzewałam nornice, ale po wykopaniu okazało się, że nie wykształciła młodych korzeni. Chyba sobie odpuszczę kombinacje, a obornikiem wyściółkuję wokół krzewów na zimę. W życiu mi róża nie uschła!

Celinko, w ogóle nie widzę tych kwiatów w rzeczywistości, bo rabaty giną w oceanie zielska. Dopiero wczoraj M przekosił (gdybym miała więcej trawy w "trawie", to byłoby już wyrośnięte siano), ale jeszcze przy rabatach grzywy zostały. Na złość, kosa spalinowa jest zepsuta. Zaczęłam docinać nożycami do trawnika, ale to syzyfowa praca - zanim skończę, będę musiała wracać do początku.
Mimo to, miło mi, ze Tobie się podoba. Różę dostałam od mamy na pocieszenie po Uetersener Klosterrose, która nie przeżyła zimy - wygląda na to, że uschła. Nowa jest na własnym korzeniu i bardzo mnie ciekawi, jak sobie poradzi.

Karolino, też szukam dobrej strony "spóźnialstwa" moich kwitnień. Najpierw podziwiam u Was, a później i tak się cieszę kwiatami. Dzięki temu jeszcze mam kilka odmian tulipanów, chociaż wczoraj był taki upał, że w oczach omdlewały i wieczorem musiałam powtórzyć ogławianie.
Lilakami się będę chwaliła, tyle, że za parę lat . W tym roku mają po 1-2 kwiatostany i to miniaturki - 1/3 docelowej wielkości. Dwie z moich odmian rosną u mamy. Z tej samej szkółki, ale trudno w moich się dopatrzeć tej samej odmiany, chociaż kolor się zgadza .
Róża to pocieszajka - kupiona w donicy, z dużymi pąkami.

[ASK_anulla]

Na działce coraz większy ruch w warzywniku. Posadzone w sobotę dynie musiałam obsypać ziemią, aż po liścienie (trochę się zanadto wyciągnęły na parapecie), bo wiatr nimi rzuca i łamie. Jeżeli nie przerwało wszystkich wiązek przewodzących, to powinny przetrwać. W poniedziałek wysadziłam papryki i letnie pory, a wczoraj M przywiózł od mamy rozsadę wczesnej kapusty, kalafiora i sałaty na drugi zbiór oraz selery naciowe. Dopiero jutro wysadzę, bo dzisiaj wyskoczył wyjazd z Małymi.

Ogrodowo kończy się sezon tulipanowy, a więc znikają kolory na rabatach. Trzeba poczekać na róże i lilie.

Mata Hari z jej zmienną kolorystyką


Ostatkowy miks


Upał prawie wykończył kamasję i cebulicę hiszpańską - przesadzane niedawno, więc słabsze. Róże, które niedawno posadziłam ściółkowałam korą. Ogólnie uważam, że róże najlepiej u mnie rosną bez ściółki, ale na start im okryłam ziemię, żeby wilgoć tak szybko nie uciekała. Wczoraj to był rekord niesprzyjających warunków: +30 stopni i silny wiatr.

Może ktoś ją rozpozna. Coś mi się plącze po głowie, że to róża Poulsena, ale pewności nie mam. Rośnie do 1 m, nieco wyżej w cieniu. Kwiat +/- 10 cm, luźny, półpełny, złożony z około dwudziestu płatków. Niezbyt odporna na deszcz - powstają plamy na płatkach. Lekko pachnie. Barwa, jak widać: kremowobiała. Nie wpada w róż. Kolce średniej wielkości, jasnoczerwone.


Teraz, kiedy cebulowe odpoczywają, można dostrzec urok niskich bylin.
Delosperma


Naradka rojnikowa


Aster alpejski jest świeżo posadzony i susza daje mu się we znaki, pomimo podlewania.


Zawciąg


Pierwiosnek kandelabrowy jednego dnia wyglądał tak:

a drugiego tak:

Ciekawe, czy mi się ukształtują również drzewa sztandarowe, czy tylko pierwiosnki.

Serduszka


Zaskoczyło mnie, że na kalinie Roseum nie ma mszyc. Jak się zastanowić, to nie ma ich również na jaśminowcach. Na różach wypatrzyłam, ale niewielkie kolonie.