Ogród w sercu puszczy
- maadro
- 1000p
- Posty: 1152
- Od: 17 mar 2014, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: półn.Podkarpacie dł.22° 02' wsch. szer.50° 34' płn
Re: Ogród w sercu puszczy
Witam Madziu
Piękną masz wiosnę w ogrodzie i w doniczkach ale i świetne nowości.
Bardzo ciekawa jestem Twoich kompozycji roślinnych w skrzyneczkach przy wjeździe do garażu, ale i rabat w ogrodzie.
Co w tym roku ozdobi Twój balkon ? Dużo będziesz miała fuksji ?
Dużo słonka życzę i wspaniałego, udanego sezonu.
Piękną masz wiosnę w ogrodzie i w doniczkach ale i świetne nowości.
Bardzo ciekawa jestem Twoich kompozycji roślinnych w skrzyneczkach przy wjeździe do garażu, ale i rabat w ogrodzie.
Co w tym roku ozdobi Twój balkon ? Dużo będziesz miała fuksji ?
Dużo słonka życzę i wspaniałego, udanego sezonu.
Pozdrawiam serdecznie - Ewa
balkonowo i doniczkowo
balkonowo i doniczkowo
- Butterfly1007
- 50p
- Posty: 99
- Od: 20 sie 2014, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: warmińsko-mazurskie
Re: Ogród w sercu puszczy
Magdo już czekam z niecierpliwością na zdjęcia wjazdu Ciekawe czym zapełniłaś donice Muszę się przyznać, że na pewno coś "zgapię"
Natalia
- MagdaB2701
- 200p
- Posty: 414
- Od: 26 cze 2013, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Ogród w sercu puszczy
Maadro,Ewa wjazd już prawie gotowy mam jeszcze miejsce na 6 skrzynek i akurat posadzę tam swoje sadzonki fuksji,które w tej chwili są jeszcze troszkę małe i po przejściach,poczekam aż zrobi się cieplej.Na balkonie miało w tym roku nic nie być,będziemy go rozbierać w lipcu.Fuksji będę miała tak na oko 25-30.
od października było tak:
przygotowania:
sadzonki od Adriana:
wygląda to teraz tak:
Fuksje:
(wczorajsze nabytki)
różności:
altanka grilowa,troszkę "łysa" bo jeszcze nie kwitnął fuksje
a więc tak to wygląda,później troszkę fotek ogrodowych i pierwsze pączki na własnych sadzonkach,jest i jeden kwiat już
już wstawiamButterfly1007 pisze:Magdo już czekam z niecierpliwością na zdjęcia wjazdu
od października było tak:
przygotowania:
sadzonki od Adriana:
wygląda to teraz tak:
Fuksje:
(wczorajsze nabytki)
różności:
altanka grilowa,troszkę "łysa" bo jeszcze nie kwitnął fuksje
a więc tak to wygląda,później troszkę fotek ogrodowych i pierwsze pączki na własnych sadzonkach,jest i jeden kwiat już
-
- 50p
- Posty: 92
- Od: 29 sie 2010, o 15:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Re: Ogród w sercu puszczy
Madziu, piszesz u Aleenki, że zwalczyłaś mączlika! Jak, do licha, Ci sie to udało? Mnie juz się płakać chce, psikałam trzema róznymi srodkami i nic. Chwilę jest spokój i znowu latają. Poradził mi starszy działkowiec by wypsikać mospilanem i na godzinę zapakować szczelnie do foliowej torby. Wypróbuję jeszcze tego sposobu a potem chyba się poddam...
pozdrawiam, Celina
pozdrawiam, Celina
Mój ogród też kiedyś będzie piękny. Pozdrawiam, Celina
- maadro
- 1000p
- Posty: 1152
- Od: 17 mar 2014, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: półn.Podkarpacie dł.22° 02' wsch. szer.50° 34' płn
Re: Ogród w sercu puszczy
Madziu bardzo udane zakupy i fuksje u Ciebie już zaczynają kwitnienia.
U mnie jeszcze żadna nie ma pączków, oprócz fuksji Thalia.
Twója różowa pełna kwiatów to może Fuksja Erika Koth (308) ?
Bardzo ciekawa jest różowo biała pelargonia. U mnie takich nie widzialam.
Jedynie udalo mi się kupić pełną surfinię, taką jak Ty kupilaś.
U mnie jeszcze żadna nie ma pączków, oprócz fuksji Thalia.
Twója różowa pełna kwiatów to może Fuksja Erika Koth (308) ?
Bardzo ciekawa jest różowo biała pelargonia. U mnie takich nie widzialam.
Jedynie udalo mi się kupić pełną surfinię, taką jak Ty kupilaś.
Pozdrawiam serdecznie - Ewa
balkonowo i doniczkowo
balkonowo i doniczkowo
- MagdaB2701
- 200p
- Posty: 414
- Od: 26 cze 2013, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Ogród w sercu puszczy
Witam Celino.Z mączlikiem walczyłam od jesieni,jesienne sadzonki fuksji przez to paskudztwo mam bardzo biedne,ale w końcu postawiłam wszystko na jedną kartę,albo stracę sadzonki (nie mogłam dopuścić aby rozpowszechniło się na wszystkich sadzonkach) albo zwalczę robactwo.I udało się choć mają jeszcze kwarantanne.zrobiłam tak: psikanie nic nie dawało,a więc rozrobiłam confidor (może być kohidor,to to samo prawie) dosłownie wykąpałam w nim liście fuksji,wstawiłam wszystkie do dużej miski,do pojemnika wlałam resztę roztworu który mi pozostał wszystko szczelnie przykryłam folią,pozaklejałam taśmą i dwa dni tam nie zaglądałam.Póżniej wyniosłam to na podwórku z dala od roślinek,otworzyłam,poobrywałam liście z jajami mączlika,te sadzonki które wyglądały na bardziej zdrowe postawiłam w jednym miejscu w garażu a te jeszcze chore w innym,wszystko jeszcze opryskałam środkiem na grzyba (chyba topsin) teraz powiesiłam przy nich żółte lepy między innymi na mączlika i nie widać muszek sądzę,że udało się.
Takie wkładanie do worka o którym piszesz u mnie nie zadziałało.
Ewa,moja jedna fuksja ma pączki a kwitną zakupione teraz,ale i tak wszystko dzieje się szybciej niż w zeszłym sezonie
Takie wkładanie do worka o którym piszesz u mnie nie zadziałało.
Ewa,moja jedna fuksja ma pączki a kwitną zakupione teraz,ale i tak wszystko dzieje się szybciej niż w zeszłym sezonie
nie,to eruption, zwieszająca się,Erika jest wzniosła i nie przetrwała zimy szkoda bo również piękna jest.Eruption kupiłam na targowisku,w zeszłym sezonie dochodziłyśmy z Alenką jej nazwy,ona też ją miała.Tylko w zeszłym sezonie lupiłam z mszycą i nim się wyleczyła był prawie koniec sezonu Teraz jestem mądrzejsza i dokładnie oglądam nim kupie coś,a to nie podoba się sprzedawcommaadro pisze:Twója różowa pełna kwiatów to może Fuksja Erika Koth (308) ?
pokochałam te pieguskimaadro pisze:Bardzo ciekawa jest różowo biała pelargonia. U mnie takich nie widzialam
-
- 50p
- Posty: 92
- Od: 29 sie 2010, o 15:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Re: Ogród w sercu puszczy
Ojej, Madziu! Stoczyłaś całą wojnę! Dzięki za szczegółowy opis, to ja też jeszcze popróbuję, moze jeszcze jest nadzieja.... dzięki stokrotne...
Mój ogród też kiedyś będzie piękny. Pozdrawiam, Celina
- maadro
- 1000p
- Posty: 1152
- Od: 17 mar 2014, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: półn.Podkarpacie dł.22° 02' wsch. szer.50° 34' płn
Re: Ogród w sercu puszczy
Madziu faktycznie pięknie prezentuje się piegusek pelargonii.
Wojna z mączlikiem i u mnie trwała zimą.
Większość sadzonek zimowała w zamykanych przeźroczystych pojemnikach plastikowych, gdzie były opryskiwane raz w tygodniu.
Ale kilka z nich i tak straciłam, bo może za rzadko wietrzyłam bąjąc się rozpanoszenia tych szkodników.
Bliżej wiosny, kiedy wydawało się, że mączlik wyginąl, wystawiłam sadzonki na słoneczny parapet.
Po kilku dniach okazało się że wciąż fruwają. Ale już sadzonek nie zamykałam, a co drugi dzień opryskiwałam całe roślinki. Raz trucizną chemiczną, a raz naparem z wrotycza. Obrywałam też czasem dolne większe listki z jajeczkami mączlików.
Na szyby ponaklejałam plasterki muchołapki i po jakimś czasie wszystkie wreszcie zniknęły.
Sprzedawca już teraz wiosną, poradził mi, żeby opryskiwać kilkoma środkami chemicznymi o różnym składzie na przemian , bo insekty potrafią się uodparniać.
Mimo wszystko przeraża mnie kolejny sezon, jeśli trzeba będzie znów tępić szkodniki.
Oby ich już więcej nie bylo.
Wojna z mączlikiem i u mnie trwała zimą.
Większość sadzonek zimowała w zamykanych przeźroczystych pojemnikach plastikowych, gdzie były opryskiwane raz w tygodniu.
Ale kilka z nich i tak straciłam, bo może za rzadko wietrzyłam bąjąc się rozpanoszenia tych szkodników.
Bliżej wiosny, kiedy wydawało się, że mączlik wyginąl, wystawiłam sadzonki na słoneczny parapet.
Po kilku dniach okazało się że wciąż fruwają. Ale już sadzonek nie zamykałam, a co drugi dzień opryskiwałam całe roślinki. Raz trucizną chemiczną, a raz naparem z wrotycza. Obrywałam też czasem dolne większe listki z jajeczkami mączlików.
Na szyby ponaklejałam plasterki muchołapki i po jakimś czasie wszystkie wreszcie zniknęły.
Sprzedawca już teraz wiosną, poradził mi, żeby opryskiwać kilkoma środkami chemicznymi o różnym składzie na przemian , bo insekty potrafią się uodparniać.
Mimo wszystko przeraża mnie kolejny sezon, jeśli trzeba będzie znów tępić szkodniki.
Oby ich już więcej nie bylo.
Pozdrawiam serdecznie - Ewa
balkonowo i doniczkowo
balkonowo i doniczkowo
- MagdaB2701
- 200p
- Posty: 414
- Od: 26 cze 2013, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Ogród w sercu puszczy
Celino udanego starcia ze szkodniakami
Ewa,tak poczytałam o tym jak trzymałaś sadzonki szczelnie zamknięt i wydaje mi się,że u Ciebie właśnie to mogło być przyczyną.Wydaje mi się,że najczęściej te robactwa biorą się właśnie z za wysokiej wilgotności,pojawia się grzyb a później mączlik itp.Ja na koniec sezonu wszystko spryskam profilaktycznie środkiem na grzyba.
Ewa,tak poczytałam o tym jak trzymałaś sadzonki szczelnie zamknięt i wydaje mi się,że u Ciebie właśnie to mogło być przyczyną.Wydaje mi się,że najczęściej te robactwa biorą się właśnie z za wysokiej wilgotności,pojawia się grzyb a później mączlik itp.Ja na koniec sezonu wszystko spryskam profilaktycznie środkiem na grzyba.
- MagdaB2701
- 200p
- Posty: 414
- Od: 26 cze 2013, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Ogród w sercu puszczy
- MagdaB2701
- 200p
- Posty: 414
- Od: 26 cze 2013, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Ogród w sercu puszczy
- maadro
- 1000p
- Posty: 1152
- Od: 17 mar 2014, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: półn.Podkarpacie dł.22° 02' wsch. szer.50° 34' płn
Re: Ogród w sercu puszczy
Madziu ślicznie zaczynają rozwijać się sadzonki i ich pączusie.
Teraz wystarczy kilka cieplejszych dni i wszystkie rośliny przyspieszą.
Pierwszy kwiat Rospberry Ripple ślicznie cukierkowy, a cieszy bardziej, bo z własnej sadzonki.
A wracając do moich fuksji, najpierw był mączlik, dlatego siedziały w pudle.
Przed zrobieniem sadzonek w użyciu był Mospilan.
Dodatkowo ziemia była posypana cynamonem, co też dziala antygrzybiczo.
Widocznie takie warunki sadzonkom nie odpowiadaly, jednak ponad polowa przeżyła.
Ciekawa jestem jak szybko wykaraska sie Twój Rododendron? ale może nic mu nie będzie.
Może tylko potrzebuje.
Teraz wystarczy kilka cieplejszych dni i wszystkie rośliny przyspieszą.
Pierwszy kwiat Rospberry Ripple ślicznie cukierkowy, a cieszy bardziej, bo z własnej sadzonki.
A wracając do moich fuksji, najpierw był mączlik, dlatego siedziały w pudle.
Przed zrobieniem sadzonek w użyciu był Mospilan.
Dodatkowo ziemia była posypana cynamonem, co też dziala antygrzybiczo.
Widocznie takie warunki sadzonkom nie odpowiadaly, jednak ponad polowa przeżyła.
Ciekawa jestem jak szybko wykaraska sie Twój Rododendron? ale może nic mu nie będzie.
Może tylko potrzebuje.
Pozdrawiam serdecznie - Ewa
balkonowo i doniczkowo
balkonowo i doniczkowo
- Kirunia
- 200p
- Posty: 401
- Od: 25 sie 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród w sercu puszczy
Zamurowałaś mnie Madziu tą pelargonią Millfield Rose
Nawet niedawno próbowałam ukorzenić dwie sadzonki tej pelargonii dla koleżanek Forumek i znów klapa
Jakiś głąb jestem w ukorzenianiu pelargonii. Muszę się u Ciebie koniecznie podszkolić
Nawet niedawno próbowałam ukorzenić dwie sadzonki tej pelargonii dla koleżanek Forumek i znów klapa
Jakiś głąb jestem w ukorzenianiu pelargonii. Muszę się u Ciebie koniecznie podszkolić