Ależ tutaj kolorów - widzę, Mis - nowinki Masz piękne. Kwitnień coraz więcej.
Ok - to nie wycinam tych zielonych liści.
Gracjella - Masz rację. Zimą, ze względu, że Iced Vine, jest dla mnie cenną odmianą, roślina stała w mieszkaniu okna zachodniego. Ciepło miała, nawet bardzo.
Nie doświetlam roślin zimą (wyjątek to mnożarki z cennymi nowinkami), więc światła mało.
Jakiś tydzień temu Iced Vine pojechał do budynku na działkę. Jest tam chłodniej niż w mieszkaniu, stoi na mocno nasłonecznionym parapecie okna wschodnio - południowego. Będę obserwować.
Nawóz: sztuczny granulowany długodziałający + granulowany obornik.
Do czerwca nie będę nawozić skrętników, właśnie ze względu na to, że dołożyłam nawozy do ziemi.
Opryski na grzyby podziałały. Straciłam jeszcze tylko jedną sadzonkę skrętnika.
Reszta już rośnie w siłę liści, zaczynają się pojawiać pierwsze pączki.
Pierwszy raz czytam o przycinaniu liści ze względu na większe krzewienie się skrętników. Hmm..może warto by było poeksperymentować z jakąś siewką
Macie na to dowody jakieś?
Na przykład porównanie dwóch roślin...tej samej odmiany.
W tym roku zamierzam swoje siewki skrętnikowe umieścić w drewutni, na regale w ogrodzie - oczywiście tylko na wakacyjne miesiące.
Chyba stworzę - mini - foliaczek. Folia jest, regał też...
Tylko jeszcze za zimne noce są.