Skrętniki nieodmianowe - rozmnażanie z nasion

[Gracjella]

Kasiu, włóż zdjęcie ...jestem bardzo ciekawa
A na jednej łodyżce naliczyłam cztery pąki

[kaska1ge]

Trudno uchwycić jego kolor, bo to coś pomiędzy fioletowym a purpurą ( na zdjęciu wyszły zbyt fioletowe)

[justus27]

Ależ cudeńko Ci wyszło.

Przepięknie ułożone płatki wewnętrzne. Świetnie wygląda.

[Gracjella]

Widzę, że łodyżka też ma kilka kwiatów ( u mnie będzie podobnie).
Kwiat jest śliczny...już nie mogę doczekać się mojego kwitnienia

[mis20]

Jakie macie doświadczenie w wysiewaniu skrętników? Długo się czeka na roślinkę?

[caliel]

Dziewczyny czytam, oglądam i nadziwić się nie mogę jakie piękne macie okazy Ja mam tylko jednego I cudem udało mi się go wyhodować- urwałam listek z zabiedzonej roślinki, która obumierała już. Nie wiem czemu nie ma ich w sklepach czy kwiaciarniach nigdzie
Pozdrawiam
Karolina

[justus27]

Mis20- ja miałam samosiejki Nerysa w 2012 r.
Swoje świadomie zapylenia i krzyżówki - robię od 2013 roku.
Teraz będzie trzeci rok, jak zapylam skrętniki.

Od zapylenia skrętnika do pierwszego kwiatka własnej krzyżówki trzeba czekać około 1 roku.

Caliel - akurat w tym wątku są skrętniki nieodmianowe. Wyhodowane z nasion i przez nas zapylone.
Takich skrętników nigdzie nie Kupisz. No chyba, że są duzi producenci, którzy je w ten sposób rozmnażają z nastawieniem na sprzedaż.

Moich siewek jest dosłownie kilkanaście sztuk poza moją kolekcją.

Kolejny etap uprawy skrętników z nasion - to uzyskanie rośliny z liścia o cechach rośliny matecznej. Tak wygląda szczepiona z liścia, moja siewka o numerze 12-13-A-JP. Już się nie mogę doczekać chwili, kiedy zakwitnie. Mam nadzieję, że powtórzy cechy matecznika i takie same będą kwiaty:

[iksja]

Tak wygląda część moich siewek, po kolejnym pikowaniu:



A tu kwitnąca siewka od Justynki winter x super mini :

[Gracjella]

Zauważacie, że mamy dużo fioletów i ich odcieni?

[gianna]

Grażynko, mówisz o ogóle prezentowanych skrętników, czy o siewkach? Bo jeśli o tych drugich, to może trzeba zmienić rodziców. I szybko zmieni się trend... wystarczy podzielić się dziećmi ze znajomymi. Krzyżówka? Proponuję Złotko i Biankę , a może jakiś inny biały z różowym - w oczekiwaniu na pastele

Chciałabym mieć tyle cierpliwości by starczyło jej na zapylanie, wysiewanie, pikowanie i tysiące innych prac pielęgnacyjnych, plus niezbędne notatki. Podziwiam Was dziewczynki

[justus27]

Kaska1ge- o, ładnie się wybarwiła ta moja siewka ;) Fajne falbanki ma i gardło mi się podoba.

Iksja- no, no. Przepikowane siewki w świetnej kondycji.
Moje - nadal nie są przepikowane, niektóre mają już pączki. Pewnie będę przesadzać od razu do pojedynczych kubeczków po jogurtach. Zobaczę...

Gianna- Wiesz, że czasami to nie jest takie proste z tymi kolorami. Bo albo kwitnie Bianka, albo Scarlett i zgrać się nie mogą w kwitnieniach

Spróbuję, w tym roku nastawić się na inne kolory, niż fiolety. Oraz "pstrokate" będę mieszać, jak się uda

[Edyta 74]

Dziewczyny, jak czytam ile pracy jest przy tych siewkach to szczerze Was podziwiam.
Ja nie miałabym tyle cierpliwości, chociaż bardzo bym chciała wysiać kiedyś własnoręcznie zapylonego skrętnika.

iksja , całkiem spore te siewki , pewnie niedługo będą pączki

[justus27]

Edytko, jeśli sobie Zrobisz jedną lub dwie krzyżówki, to spokojnie Zmieścisz siewki - nawet do doniczek z dorosłymi okazami Możesz wysiać, wzejdą - Przerwiesz i same sobie będą rosły przy "matkach".