Ochrona jabłoni przed patogenami 2015

[sparks25]

Ja akurat dziś wykorzysłałem że wieczorem była ładna pogoda bez wiatru a murarki zakończyły oblot i pryskałem na owocnice jabłokową.
Przy okazji tak jak pisze Adam oberwało się mszycą bo zaczeły się pojawiać.
Śliwkę też prysnąłem bo co roku był problem z owocnicą śliwkową.

[janus_z]

Ponawiam pytanie czy są chętni 4 osoby na kupno po 200 gr Delanu koszt wyniósłby ok 45 zł z przesyłką . To niedrogo zważywszy na to ze wystarczy z nawiązką na 2 lata. Patrzyłam w sklepie internetowym czeskim 5x 10 gr bez przesyłki kosztuje 150 koron x 0,1462 kurs dnia = 22 zł , więc przy podziale kilogramowej paczki za 200 gr jest ok 45 zł

ja byłbym chętny ale na 100 gramów Delanu, 200 gramów to dla mnie za dużo

[Margo_margo]

Ponawiam pytanie czy są chętni 4 osoby na kupno po 200 gr Delanu koszt wyniósłby ok 45 zł z przesyłką . To niedrogo zważywszy na to ze wystarczy z nawiązką na 2 lata. Patrzyłam w sklepie internetowym czeskim 5x 10 gr bez przesyłki kosztuje 150 koron x 0,1462 kurs dnia = 22 zł , więc przy podziale kilogramowej paczki za 200 gr jest ok 45 zł

Mnie można liczyć na 200 gr ale chyba nas będzie za mało

Adam? A może Ty masz nadmiar?

[x-a-xi]

Niestety nadmiar u mnie to pojęcie nie istniejące w tym roku przekroczyłem już grubo 20kg Delanu i jeszcze braki są nadal Można kupić Delan włoski (dostępny w sklepach ogrodniczych około 155PLN /kg) , tylko trochę za późno się za to zabraliście . Do wysiania zostało jeszcze 10?15% zarodników workowych. Ten rok wyjątkowo się zebrał szybko z zarodnikami z czego ja się cieszę bo długo wykorzystywałem miedzian a Delan był oszczędzany . Na ten sezon Delan powoli będzie odchodził w zapomnienie na rzecz preparatów z grupy Kaptanu a później Mankozeb lub Antracol itd. Pomysł jest dobry tylko zróbcie sobie to na przyszły rok z preparatami wyprodukowanymi już w 2016roku i przeznaczcie go na dwa lata . Ja Delan zastosuje jeszcze 2-4 razy i do widzenia z nim do przyszłego roku . Jeszcze decydujące zostały dwa trzy tygodnie , jeżeli utrzymamy liście i owoce bez plam to później już tylko zabiegi w czasie długotrwałych opadów i wcale nie takie poważne

[re_ne]

Gdzieś mi się rzuciło w oczy żę mospilanem można tylko raz w sezonie pryskać. Czy to prawda i co jest tego powodem? I czy to tyczy się tylko owocowych? Bo róże bym pryskała bo tak je żrą że nic z pąków kwiatowych nie zostanie - całe oblepione. A jeśli to prawda to czym tępić to draństwo? Mam je na wszystkim. (oprócz orzecha włoskiego - jeszcze) czereśnie, jabłka, borówki, różę? masakra

[banan213]

Witam! Na dwuletniej jabłoni występują liście jak na zdjęciu. Jak można temu zaradzić?

[klakier7]

Opryskaj na mszyce(mszyca jabłoniowo-szczawiowa wiosną żeruje na jabłoni, a w lecie na różnych gatunkach szczawiu)
.Pozdrawiam klakier.

[Margo_margo]

Gdzieś mi się rzuciło w oczy żę mospilanem można tylko raz w sezonie pryskać. Czy to prawda i co jest tego powodem? I czy to tyczy się tylko owocowych? Bo róże bym pryskała bo tak je żrą że nic z pąków kwiatowych nie zostanie - całe oblepione. A jeśli to prawda to czym tępić to draństwo? Mam je na wszystkim. (oprócz orzecha włoskiego - jeszcze) czereśnie, jabłka, borówki, różę? masakra

Ja pryskam Calypso 480 SC. Działa na mszyce i na owocówki. Pryskałam 9.05. porzeczki, agrest, śliwę przy okazji różom, kalinom i bukszpanowi się dostało. Na dziś wszystko czyste a zniekształcone liście na porzeczkach usunięte. Róże też bezpieczne

[x-a-xi]

W czasie ostatnich opadów wystąpiła dość silna infekcja , Na drzewach słabo zabezpieczonych mogą pojawić się plamy grzyba . Wykonać wtedy trzeba będzie zabieg wyniszczający Score +kontakt

co do Mospilanu można używać go 2-3 razy

[x-p-11]

alfamixi zajrzyj tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=17&t=86826

[x-a-xi]

Nie chcę się wypowiadać bo nie mam zielonego pojęcia o jeżynach, co do cieczy kalifornijskiej jest to preparat żrący pomocny przy interwencyjnym zwalczaniu chorób grzybowych ale i ograniczeniu liczebności przędziorka . Są jeszcze inne mity ale to pozostawię do sprawdzenia innym .

[x-p-11]

ok, rzecz rdzy dotyczy..

[radekt]

Drodzy forumowicze proszę o poradę. Żółte robaki siedzą w kokonach z uschniętych płatków kwiatowych na jabłoni. Pryskałem po przekwitnięciu Calypso 480sc. Nie wiem teraz czy pryskać czymś innym bo oprysk nie działa na tego szkodnika (a może to owad nie szkodzący) czy nic nie robić. Ta jabłoń ma bardzo smaczne jabłka i jak już zacząłem wygrywać z parchem i była w tamtym roku zdrowa to zawiązki w 95 % opadły albo jabłka były robaczywe i w tym roku ze szkodnikami też bym chciał wygrać aby zjeść te pare jabłek. Proszę o pomoc co robić.