Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7673
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
ANIU chadzajcie tą ścieżką jak najdłużej
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Aniu lewkonię wsadziłabym do doniczki a te zamontowała koło swojego nosa! Przecudny zapach! Uwielbiam! W tym roku też mam.
Codzienny spacerek wśród treli słowików to czysta przyjemność. Mam tak samo z jazdą na rowerze. Mogłabym drogą ale jadę na skróty przez chaszcze, by posłuchać wszelakiego świergotania, cykania itp.
Codzienny spacerek wśród treli słowików to czysta przyjemność. Mam tak samo z jazdą na rowerze. Mogłabym drogą ale jadę na skróty przez chaszcze, by posłuchać wszelakiego świergotania, cykania itp.
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Ania, piękną macie drogę do przedszkola. Nasza zajmuje ok.4 minuty piechotą
U mnie na działce też krzewuszki się budzą w różnym tempie, ale tyle kolorów co u Ciebie w ogrodzie to na pewno nie będę miała. Ja w ogóle zauważyłam, że gustuję bardziej w roślinach zielonych, liściastych bardziej niż w kwiatach-dziwne, nie? Z nielicznych u mnie kwitnących to 4 krzewuszki, piwonie po poprzednich właścicielach, z którymi nie sposób wygrać i tak odrosną, lilie (za którymi nie przepadam), bzy, jaśmin, ketmia i azalie. No i hosty, ale te traktuję jako rośliny o ozdobnych liściach. Lubię mojego perukowca za kolor liści, te mniejsze tawułki i bardzo lubię trzmielinę oskrzydloną-uwielbiam jej kolor jesienią.
No i kwitnie również powojnik, który jest najwyraźniej z tych późniejszych, bo dopiero pokazał pączki.
ALE ALE, Aniu, przez Ciebie wylądowałam dzisiaj w Kauflandzie i zrobiłam sobie prezent imieninowy-wszystko przez Ciebie i jeszcze miałam straszny dylemat, bo nie wiedziałam którego brać-o mało nie wzięłam 2 I o mało nie zlitowałam się nad miniaturową azalią, która wyglądała biedniutko.
Jak widać, ja nie mogę wchodzić do takich miejsc i już
U mnie na działce też krzewuszki się budzą w różnym tempie, ale tyle kolorów co u Ciebie w ogrodzie to na pewno nie będę miała. Ja w ogóle zauważyłam, że gustuję bardziej w roślinach zielonych, liściastych bardziej niż w kwiatach-dziwne, nie? Z nielicznych u mnie kwitnących to 4 krzewuszki, piwonie po poprzednich właścicielach, z którymi nie sposób wygrać i tak odrosną, lilie (za którymi nie przepadam), bzy, jaśmin, ketmia i azalie. No i hosty, ale te traktuję jako rośliny o ozdobnych liściach. Lubię mojego perukowca za kolor liści, te mniejsze tawułki i bardzo lubię trzmielinę oskrzydloną-uwielbiam jej kolor jesienią.
No i kwitnie również powojnik, który jest najwyraźniej z tych późniejszych, bo dopiero pokazał pączki.
ALE ALE, Aniu, przez Ciebie wylądowałam dzisiaj w Kauflandzie i zrobiłam sobie prezent imieninowy-wszystko przez Ciebie i jeszcze miałam straszny dylemat, bo nie wiedziałam którego brać-o mało nie wzięłam 2 I o mało nie zlitowałam się nad miniaturową azalią, która wyglądała biedniutko.
Jak widać, ja nie mogę wchodzić do takich miejsc i już
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2073
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Ten powojnik, o którego pytasz to powojnik górski (clematis montana var. rubens).
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Aniu, fajne kupiłaś te lwie paszczki. Nie wiem czy wiesz, że one się same wysiewają i jak raz wprowadzisz je do ogrodu to później będziesz już miała na lata
Zazdroszczę drogi do przedszkola.. Szczególnie przyjemnie musi być przy wracaniu, bo rano to wiadomo wszystko na szybko.. przynajmniej u mnie tak jest
Zazdroszczę drogi do przedszkola.. Szczególnie przyjemnie musi być przy wracaniu, bo rano to wiadomo wszystko na szybko.. przynajmniej u mnie tak jest
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Aniu, lewkonie lubię za zapach, ale u mnie krótko kwitną. Za to lwie paszcze uwielbiam. Co prawda wysiewam sama, więc jeszcze im dużo brakuje, ale po wysadzeniu do ogrodu szybko się poprawią . Nie znalazłam w sklepie nasion osteospermum, więc sobie kupiłam kilka (na wyprawie po rozsadę warzyw, oczywiście). Dzisiaj kupiłam heliotropy. Miało nie być jednorocznych...
Twoje kosaćce mnie zaskoczyły, że już kwitną. U mnie dopiero niedawno pojawiły się pędy z pączkami. Na krzewuszkach również szaleństwo kwiatów, na które i ja czekam.
Twoje kosaćce mnie zaskoczyły, że już kwitną. U mnie dopiero niedawno pojawiły się pędy z pączkami. Na krzewuszkach również szaleństwo kwiatów, na które i ja czekam.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
-
- 1000p
- Posty: 1457
- Od: 1 sie 2014, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: północne mazowsze
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Twoja już taka duża naparstnica a moje w ogóle nie rosną
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Witaj Aniu po długiej przerwie!
Z zazdrością oglądnęłam Twoje kwitnące roślinki. To co u Ciebie już pięknie kwitnie u mnie dopiero w pączkach. Kicia przeurocza. Ma ciekawe umaszczenie. Jak tam liliowce?
Z zazdrością oglądnęłam Twoje kwitnące roślinki. To co u Ciebie już pięknie kwitnie u mnie dopiero w pączkach. Kicia przeurocza. Ma ciekawe umaszczenie. Jak tam liliowce?
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9575
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Powojnik ,o który pytasz to p.montana Fragrant Spring .
Co to za piękność .
Co to za piękność .
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Piękne kwitnienia Różowa piękność to chyba ostróżka
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Aniu! Zaginęłaś w ogrodowym buszu?
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Aniu gdzie jesteś??? Pochwal się ogrodem.
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl - część 2
Kochani jestem i mam się całkiem dobrze,chociaż upały dokuczają i sporo czasu zajmuje codzienne podlewanie ale jak już się chciało szaleć z kwiatami to nie ma co marudzić na bieganie z konewką Staramy się też łapać trochę wypoczynku bo od września starsza córcia zaczyna naukę w gimnazjum a młodsza w szkole podstawowej więc czekają je spore zmiany.Przy okazji pozwólcie,że się pochwalę (chociaż to nie o roślinkach )
leszczyna Krysiu chcę Ci serdecznie podziękować za przypomnienie o wyprawie do Kórnika Udało nam się załapać na kwitnienia rododendronów i azalii.To była cudowna rodzinna wycieczka
Aneczko już jestem i oczywiście,że koniecznie pochwalę się ogrodem tylko że nazbierało mi się tyle zdjęć,że nie wiadomo które wybrać
mrowak przyznam,że ja na początku byłam nastawiona na jak największą ilość roślin kwitnących ale teraz zaczynam doceniać także te o ciekawych kolorach liści Nie chcę Cię kusić ale w konińskich marketach idzie trafić na fajne rośliny.Taką hortensję kupiłam w Carrefourze przecenioną z 59,90 na 9,90:
Jurku dziękuję za identyfikację powojnika Z tego co o nim poczytałam o muszę mu przygotować solidną podporę
Sabinko no i skończyły nam się spacery do przedszkola chyba na dobre chociaż kto wie co jeszcze może przynieść los (albo bocian )
Anulla i ja co roku obiecuję sobie,że koniec z jednorocznymi ale mają w sobie tyle uroku,że nie mogę się im oprzeć Irysy już zakończyły kwitnienie lecz uwieczniłam część na fotkach więc na pewno się pochwalę
Filemon niestety popełniłam błąd i część naparstnic posadziłam w pełnym słońcu i szybko przekwitły podczas gdy te w cieniu nadal cieszą oczy
Anna55 liliowce od Ciebie mają się świetnie i wszystkie już wypuściły pączki Jeszcze raz ślicznie za nie dziękuję Na pewno pochwalę się jak zakwitną.
Jolu roślina o którą pytasz to lewkonia.Ładnie kwitnie ale jeszcze piękniej pachnie.
smolka dziękuję za miłe słowa.Jeszcze sporo roślin szykuje się do kwitnienie więc będzie kolorowe lato.
Zanim pochwalę się ogrodem pozwólcie,że podzielę się zdjęciami z wyprawy do arboretum w Kórniku.Oczywiście na żywo efekt był o wiele cudowniejszy: