Figa na działce, w donicy
Re: Figa na działce
Wszystko fajnie...ale kiedy roślina nabiera gabarytów i sporych rozmiarów;staje się uciążliwa w przechowaniu....Moja figa zaczyna mnie powoli drażnić.Potrzeba nie lada sił,aby wnieść lub wynieść donicę z garażu,a żeby mieć słodkie owoce i w miarę szybko przed przymrozkami,należało by ją podpędzić w ciepłym miejscu,więc znowu wędrówka...Moja figa ma już ponad 10 lat,owocuje pięknie,ale brak mi już sił na tą donicę.Grubo zastanawiam się nad wsadzeniem jej do gruntu w osłoniętym miejscu.
Re: Figa na działce
Pestko do ziemi z nią Ja tez kiedyś miałem opory. Kilka lat w donicy aż posadziłem. Jeżeli będziesz uprawiać figowca w formie krzewu to z łatwością można go zabezpieczyć przed przemarzaniem. Pędy grubości 2 cm są elastyczne i łatwo je przygiąć.
Pozdrowienia z Wrocławia
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 25 kwie 2015, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Berlin
Re: Figa na działce
Tak w Niemieckim lidlu są.Kupiłam Perettę i RdB i zaczynam zabawę:)Miki pisze:Ten sklep to rozumiem, że w Niemczech? U nas chyba nie maTess pisze:kupię w sklepie internetowym Lidla mają dwa rodzaje RdB małą i większą.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 25 kwie 2015, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Berlin
Re: Figa na działce
Mam jeszcze do Was pytanie..jako że moje figi są w donicach to jaki jest najlepszy nawóz?? nie wiem jaki kupić...
od razu napiszę że pokrzywy gnojówki itp nie wchodzą w grę...
od razu napiszę że pokrzywy gnojówki itp nie wchodzą w grę...
Ostatnio zmieniony 16 maja 2015, o 22:08 przez ERNRUD, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Proszę o zdania z wielkich liter.
Powód: Proszę o zdania z wielkich liter.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 29 kwie 2014, o 22:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Figa na działce
Wystarczy, że użyjesz zwykły wieloskładnikowy nawóz do warzyw, taki w płynie.
O równej zawartości azotu, fosforu i potasu (NPK).
O równej zawartości azotu, fosforu i potasu (NPK).
-
- 50p
- Posty: 65
- Od: 4 sty 2010, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie Tuligłowy
Re: Figa na działce
Witam u mnie sztobry od Dominika ukorzeniają się w dobrym kierunku w najbliszym czasie pokaże fotki pozdrawiam mariusz
Re: Figa na działce
Co do nawożenia fig...one nie przepadają za żyzną glebą.Rosną w gliniasto piaszczystych terenach i raczej nikt ich nie odżywia specjalnie ,a raczej wcale.Figa lubi być przelana i mieć chwilę ,,przesuszenia,,ziemi.Zbyt intensywne dokarmianie spowoduje zbyt szybki wzrost drzewka,a to wcale nie oznacza ,że owoców będzie więcej.To jest to co ja zaobserwowałam mieszkając we Francji,a tam figi rosną sobie nawet dziko.Moją figę traktuję identycznie i bardzo sporadycznie dokarmiam.Owoców ma bardzo dużo,a jak na 10 letnie drzewo jest dość zwartego pokroju.
Re: Figa na działce
Ja też swojego figowca nie nawożę . Wodę pod niego nie leje ale podlewam bambusa który obok rośnie więc zapewne i figowiec skorzysta. W tym roku zapowiada się ładny plon. Fotka z dzisiaj.
Pozdrowienia z Wrocławia
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 25 kwie 2015, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Berlin
Re: Figa na działce
To ja chyba w tym roku to chyba żadnej figi nie będę miała...na moich są tylko takie małe zgrubienia...a u Ciebie wielgaśne figi...
-
- ZBANOWANY
- Posty: 251
- Od: 22 kwie 2015, o 18:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Figa na działce
Jak je przetrzymujesz zimą?arturh pisze:W tym roku zapowiada się ładny plon. Fotka z dzisiaj.
Re: Figa na działce
Przez ostatnie dwie zimy nic przy niej nie robiłem. Jeśli temperatury spadają poniżej -15 to przyginam pędy do gruntu i zarzucam plandeką. Ta metoda mi się sprawdza. Tylko w 2012 roku krzak mi podmarzł i trochę pędów musiałem wyciąć bo zmarzły. Ale luty był mroźny i bezśnieżny.
Pozdrowienia z Wrocławia
-
- ZBANOWANY
- Posty: 251
- Od: 22 kwie 2015, o 18:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Figa na działce
O, to ciekawe, bo myślałam, że dość łatwo przemarza. Ja wsadziłam swoje dwie jesienią, przysypałam liśćmi. Przetrwały, ale owoce straciły.