Kinga, nie ma się czego wstydzić, przecież wiadomo, że każde hobby kosztuje. Pewnie niedługo będzie mi żal, że się pozbyłam swoich, ale nie mogłam na nie patrzeć zimą. Twoje na pewno będą śliczne, bo tyle serca wkładasz w ich uprawę, że nie może być inaczej. Niecierpliwie czekam na pierwsze kwitnienia.
Owszem, odwalilo mi. Zwlaszcza ze wlasnie dostalam poczta kolejna porcje szczepek i to wprost od hodowcy. Mam wlasne odmiany Wendy Williams i tylko paciorek pozostaje odmawiac 3 razy dziennie, zeby zechcialy wspolpracowac.
Rapunzel, Cayenne Spice, Cyberstorm, New Horizons, Sweet Spice, Marrakesh, Nelson's Blood, Sugar Rush, Shah Jehan's Jewel, Zanzibar Kiss. Przyznam, ze pierwsze slysze, ale jak poszukalam ich w wyszukiwarce IHS, to mi szczeka opadla.
Izary, Gommer to nazwisko hodowcy/producenta roslin, w tym hibiskusow. http://www.kwekerijgommer.com/webshop/ Cuda takie ma, ze jak pierwszy raz weszlam na strone, to dostalam kociokwiku. W tym roku pozwolilam sobie zaszalec.
Obovata juz wszystkie trzy baldaszki rozwinela... Cudak.