Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Pytanie, czy trociny były kompostowane? - jeżeli nie, to się nie dziw . Wykładam korą od 20 lat i to robi mi próchnicę. Przetestuj kawałek ogrodu z korą i sama zobacz, tak będzie najlepiej, a wygoda jest, oj jest . A ściółka nawet jak wyschnie, to pod ściółką jest wilgotniej . Czy Ty czasem nie włączasz "komplikatorów"? .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Znaczy wirusa mam na starych,jutro chyba wykopuję i zdrowe do skrzynek.
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Nie wiem, Aneczko, może i włączam. Mam skłonności genetyczne . Lubię wiedzieć, dlaczego coś nie wypaliło.
Trociny nie były kompostowane planowo, ale leżakowały 4 lata i widać było zmianę koloru i struktury. Myślałam, że to wystarczy.
Różne są opinie o ściółkowaniu gliniastych gleb. Właśnie tego trzymania wilgoci pod ściółką się trochę obawiam. Gleba brunatna jest świetna pod warzywa i inne uprawy jednoroczne, bo coroczna orka rozbija ją, poprawia strukturę i napowietrza. Przecież rabat nie będę tak przekopywała.
Z pewnością mam dwie rabaty do ściółkowania, bo są suche, obok trzech sporych drzew. Tam się nie boję .
Tulap, to wywalamy wiruski bez żalu, no nie? Mam nadzieję, że jesienią też coś ciekawego wypatrzymy. Już wykopujesz? Szybko. Ja czekam, aż zżółkną liście.
Trociny nie były kompostowane planowo, ale leżakowały 4 lata i widać było zmianę koloru i struktury. Myślałam, że to wystarczy.
Różne są opinie o ściółkowaniu gliniastych gleb. Właśnie tego trzymania wilgoci pod ściółką się trochę obawiam. Gleba brunatna jest świetna pod warzywa i inne uprawy jednoroczne, bo coroczna orka rozbija ją, poprawia strukturę i napowietrza. Przecież rabat nie będę tak przekopywała.
Z pewnością mam dwie rabaty do ściółkowania, bo są suche, obok trzech sporych drzew. Tam się nie boję .
Tulap, to wywalamy wiruski bez żalu, no nie? Mam nadzieję, że jesienią też coś ciekawego wypatrzymy. Już wykopujesz? Szybko. Ja czekam, aż zżółkną liście.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Dzielżany Hoopesa zakwitną u mnie po raz pierwszy, chociaż to ich trzeci rok od siewu.
Kokorycz żółta zaszczyciła mnie kwiatuszkami.
Niebieska ma niesamowity odcień.
Za kilka lat kolcosił będzie jej robił ładne tło. Może słabo widać, ale będę miała dużo naparstnic w przyszłym roku.
Rozwijające się pąki róży mają ciekawe wnętrze . Jestem na etapie obstawiania imienia Grasten.
Rozczochrane goździki bardzo się kładą na ziemi, ale są urocze - jak to goździki.
Smagliczka skalna postanowiła przeżyć przeprowadzkę, więc będą nasiona. Niestety, wszelkie moje zabiegi postanowił przeżyć również mlecz polny .
Głóg jesienią miał zupełnie inne kwiatki, ale na szczęście okazał się klasycznym Scarletem.
Rabata zrobiła się bardzo nijaka. Czekam na róże, chociaż wiem, że to będzie dopiero skromna zapowiedź - w końcu pierwsze kwiaty.
Kokorycz żółta zaszczyciła mnie kwiatuszkami.
Niebieska ma niesamowity odcień.
Za kilka lat kolcosił będzie jej robił ładne tło. Może słabo widać, ale będę miała dużo naparstnic w przyszłym roku.
Rozwijające się pąki róży mają ciekawe wnętrze . Jestem na etapie obstawiania imienia Grasten.
Rozczochrane goździki bardzo się kładą na ziemi, ale są urocze - jak to goździki.
Smagliczka skalna postanowiła przeżyć przeprowadzkę, więc będą nasiona. Niestety, wszelkie moje zabiegi postanowił przeżyć również mlecz polny .
Głóg jesienią miał zupełnie inne kwiatki, ale na szczęście okazał się klasycznym Scarletem.
Rabata zrobiła się bardzo nijaka. Czekam na róże, chociaż wiem, że to będzie dopiero skromna zapowiedź - w końcu pierwsze kwiaty.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Ale cudnie I ten kaktus w garnku Mam też żółtą smagliczkę wysianą kilka lat temu z nasion (to chyba mój pierwszy sukces na tym polu) dlatego darzę ją sentymentem. No i już wiem na pewno, że muszę zapolować na głóg Piękne kwiatki i liście
- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2317
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu u mnie też głównie zieleń,jedne przekwitły ,a następne dopiero w pąkach ale po raz pierwszy jakoś mi to nie przeszkadza,ta majowa zieleń też jest piękna Swoim smagliczkom obciełam już przekwitłe kwiatostany ,mam ich tyle ,że nie chcę aby się jeszcze rozsiewały
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Anulka
Ty juz masz kwitnące róże
a te kwiaty Głogu wyglądają jak piękne kwiaty różyczki:)
Kokoryczki obie śliczne
fajnie wyglada ten rozwijający się Dzielżan Hoopesa
Ty juz masz kwitnące róże
a te kwiaty Głogu wyglądają jak piękne kwiaty różyczki:)
Kokoryczki obie śliczne
fajnie wyglada ten rozwijający się Dzielżan Hoopesa
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Moniko, kaktus w garnku jest przejściowo. Nie mam weny na tworzenie skalniaka, a dostałam tą opuncję. Opuncje ogrodowe bardzo mi się podobają, ale rosną spore, więc muszę im porządnie przygotować stanowisko, żeby nie przesadzać co chwilę tych kolczastych ślicznotek.
Beatko, wiem, że smagliczka potrafi zdominować otoczenie. Mam dla niej suchy pas przy murze, bo nic innego tam nie przetrwa. Mogłaby się w tym miejscu odnaleźć opuncja, ale nie byłaby widoczna.
Na majowe kwiaty planuję dosadzić orlików, szczególnie przy różach. Wysiałam i już powschodziły, więc trochę koloru będzie z czasem. Jak nie zapomnę przesadzę też goździki brodate na przyszły rok.
-- 25 maja 2015, o 11:05 --
Aniu, moja kwitnąca róża, to wiosenny zakup w donicy. Jest na własnych korzeniach i bardzo mnie ciekawi, jak się spisze. Pewnie kilka takich "gotowców" różanych się u mnie pojawi w tym roku, bo wiosną nie miałam możliwości zakupu tych z gołym korzeniem. Czekam, aż pojawią się u nas Chopiny w donicach.
Beatko, wiem, że smagliczka potrafi zdominować otoczenie. Mam dla niej suchy pas przy murze, bo nic innego tam nie przetrwa. Mogłaby się w tym miejscu odnaleźć opuncja, ale nie byłaby widoczna.
Na majowe kwiaty planuję dosadzić orlików, szczególnie przy różach. Wysiałam i już powschodziły, więc trochę koloru będzie z czasem. Jak nie zapomnę przesadzę też goździki brodate na przyszły rok.
-- 25 maja 2015, o 11:05 --
Aniu, moja kwitnąca róża, to wiosenny zakup w donicy. Jest na własnych korzeniach i bardzo mnie ciekawi, jak się spisze. Pewnie kilka takich "gotowców" różanych się u mnie pojawi w tym roku, bo wiosną nie miałam możliwości zakupu tych z gołym korzeniem. Czekam, aż pojawią się u nas Chopiny w donicach.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Kalina Roseum już nie zielonkawa, tylko biała.
Pierwsze kwiatki krzewuszki z sadzonki zielnej.
Nana Purpurea też powolutku zaczyna...
Nana Variegata jeszcze w pąkach, a i tak piękna.
Zawilce wielkokwiatowe się zadomowiły i długo kwitną.
Pierwsze kwiatki krzewuszki z sadzonki zielnej.
Nana Purpurea też powolutku zaczyna...
Nana Variegata jeszcze w pąkach, a i tak piękna.
Zawilce wielkokwiatowe się zadomowiły i długo kwitną.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu głóg Scarlet bardzo mi się podoba, ale trzy razy sadziliśmy i zawsze usychał jakiegoś grzyba łapał, to samo migdałowiec, ale to z pewnością nie z powodu ściółkowania rabat korą, ono ma same zalety.
Na Twojej ciężkiej ziemi także by się sprawdziła, gdyż w suszę zupełnie podłoże się nie zaskorupia i plewienia byś nie miała.
A mój dzielżan Hoopsa strajkuje i nie chce kwitnąć, wiosną go przesadziłam, ale to nic nie dało.
Róża rzeczywiście nie typowe ma wnętrze, jest śliczna i jak wcześnie zakwita.
Na Twojej ciężkiej ziemi także by się sprawdziła, gdyż w suszę zupełnie podłoże się nie zaskorupia i plewienia byś nie miała.
A mój dzielżan Hoopsa strajkuje i nie chce kwitnąć, wiosną go przesadziłam, ale to nic nie dało.
Róża rzeczywiście nie typowe ma wnętrze, jest śliczna i jak wcześnie zakwita.
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Tereniu, może w końcu się przekonam do ściółkowania... Fakt, jedną rabatę mam taką, że przed pieleniem muszę solidnie podlać, lub czekać na deszcz, bo inaczej, to pielenie kilofem. Taki nieprzyjemny dźwięk słyszę skuwając gliniastą skorupę .
Mojemu migdałkowi też nie wróżę długiego życia. Co roku jakaś gałązka zasycha. Cóż, od mamy, więc dam mu szansę, chociaż i tak najbardziej podoba mi się w pąkach.
Róża kupiona wiosną już z pączkami, dlatego taka szybka. Nie znam nazwy, ale podejrzewam Grasten z serii Palace Poulsena. Muszę Wandzię poprosić o opinię, bo ona ma Grasten.
Mojemu migdałkowi też nie wróżę długiego życia. Co roku jakaś gałązka zasycha. Cóż, od mamy, więc dam mu szansę, chociaż i tak najbardziej podoba mi się w pąkach.
Róża kupiona wiosną już z pączkami, dlatego taka szybka. Nie znam nazwy, ale podejrzewam Grasten z serii Palace Poulsena. Muszę Wandzię poprosić o opinię, bo ona ma Grasten.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
O głogu marzę od lat, ale nie chciał u mnie rosnąć; próbowałam ze 3 razy . Krzewuszki masz cudne .
Jeżeli trociny leżały 4 lata, to nie one zaszkodziły. Znawcy tematu twierdzą, że wystarczy rok 'leżakowania' trocin na zewnątrz, żeby wypłukały się wszelkie szkodliwe garbniki .
Wiesz, nieraz jest tak, że właściwie bez racjonalnej przyczyny, coś nie chce nam rosnąć. Można próbować zmieniać miejsce - może się udać . W różach nie mam doświadczenia o tyle, że je sadziłam i rosły albo i nie .
Wiem, że wiedza czasem utrudnia życie . Sama lubię 'dokopywać' się do dna, chociaż nie zawsze tak było .
Z czasem sama zobaczysz, które rośliny 'lubią' u Ciebie rosnąć .
Jeżeli trociny leżały 4 lata, to nie one zaszkodziły. Znawcy tematu twierdzą, że wystarczy rok 'leżakowania' trocin na zewnątrz, żeby wypłukały się wszelkie szkodliwe garbniki .
Wiesz, nieraz jest tak, że właściwie bez racjonalnej przyczyny, coś nie chce nam rosnąć. Można próbować zmieniać miejsce - może się udać . W różach nie mam doświadczenia o tyle, że je sadziłam i rosły albo i nie .
Wiem, że wiedza czasem utrudnia życie . Sama lubię 'dokopywać' się do dna, chociaż nie zawsze tak było .
Z czasem sama zobaczysz, które rośliny 'lubią' u Ciebie rosnąć .
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- ASK_anulla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1701
- Od: 25 cze 2013, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze Zachodnie
Re: Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Aniu, zamiast straconej róży posadziłam w tym miejscu piwonię drzewiastą. W końcu ona ma głębokie korzenie. Zawsze się trochę obawiam pierwszej zimy, ale nie przeżywam tych moich rozważań jakoś mocno.
W sumie to większość roślin, takich moich naj, to zapachy dzieciństwa: jaśminowce, lilaki, róże, piwonie. Rosły przez lata na wsi, więc im będzie dobrze. Wiadomo, że często sobie coś upatrzę i tak marudzę, ale każdy ma jakieś ograniczenia.
W sumie to większość roślin, takich moich naj, to zapachy dzieciństwa: jaśminowce, lilaki, róże, piwonie. Rosły przez lata na wsi, więc im będzie dobrze. Wiadomo, że często sobie coś upatrzę i tak marudzę, ale każdy ma jakieś ograniczenia.
Pozdrawiam, Anna.
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2
Jak mówi prof. Bralczyk jest różnica, kiedy robimy komuś łaskę, a kiedy laske... Używajmy polskich znaków!
Potencjalny ogród Anulli cz. 2