Borówka amerykańska - 6 cz
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Czerwony kolor może być efektem nocnych chłodów.
Borówka w złych warunkach łapie wszystkiego po trochu, trudno wyodrębnić jedną przyczynę. Opryski bez zmiany warunków nie pomogą.
Borówka w złych warunkach łapie wszystkiego po trochu, trudno wyodrębnić jedną przyczynę. Opryski bez zmiany warunków nie pomogą.
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Drobne, szare plamki otoczone brunatną obwódką - biała plamistość
Czerwonobrązowe eliptyczne plamy na pędach wokół blizn po liściach - zgorzel lub zamieranie pędów, podobno trudno te dwie choroby odróżnić bez analizy mikrobiologicznej. Takie same objawy (zgorzel na pędach) może dać antraknoza.
Zarejestrowany środek (Switch, Signum, Polyversum); ja nie bawiłabym się w opryski w amatorskiej uprawie. Borówka w dobrych warunkach nie choruje, a w złych warunkach i tak oprysk nie pomoże.
Czerwonobrązowe eliptyczne plamy na pędach wokół blizn po liściach - zgorzel lub zamieranie pędów, podobno trudno te dwie choroby odróżnić bez analizy mikrobiologicznej. Takie same objawy (zgorzel na pędach) może dać antraknoza.
Zarejestrowany środek (Switch, Signum, Polyversum); ja nie bawiłabym się w opryski w amatorskiej uprawie. Borówka w dobrych warunkach nie choruje, a w złych warunkach i tak oprysk nie pomoże.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Ewka42 toż to Twoje krzaki to Borówy przez duże "B" a nie borówki
.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 1 maja 2015, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: golejewo
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Ewka42 super borówki , mam nadzieje ze kiedyś tez się takich doczekam
w środkowym zdjęciu w górnym prawym rogu nawet mrówka się załapała do zdjęcia 



Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Niestety takie borówki kupiłam. Co teraz mam zrobić skoro nie prYskać? Wyrzucić? Gdzie znaleźć solidnego sprzedawcę który będzie miał sadzonki pierwszej jakości, żeby znów nie wtopić?!)
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Dolores napisz do Meteor on prowadzi sprzedaż borówki i innych sadzonek tylko nie wiem czy prowadzi wysyłkowo zapytaj.
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Te pęknięcia bez przyczernień mogą być spowodowane Botryosphaerią . Jesteś plantatorem?Ewka42 pisze:Drobne, szare plamki otoczone brunatną obwódką - biała plamistość
Czerwonobrązowe eliptyczne plamy na pędach wokół blizn po liściach - zgorzel lub zamieranie pędów, podobno trudno te dwie choroby odróżnić bez analizy mikrobiologicznej. Takie same objawy (zgorzel na pędach) może dać antraknoza.
Zarejestrowany środek (Switch, Signum, Polyversum); ja nie bawiłabym się w opryski w amatorskiej uprawie. Borówka w dobrych warunkach nie choruje, a w złych warunkach i tak oprysk nie pomoże.
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Meteorze, raczej dużym działkowcem niż plantatorem, ale za to pasjonatem ekologicznej uprawy:) U mnie obywa się praktycznie bez oprysków i mocno w to wierzę, że borówka radzi sobie sama pod warunkiem zapewnienia dobrych warunków.
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Dolores, ja napisałam żeby nie pryskać nie w sensie, że nic się nie da zrobić. Po prostu zapewnij im dobre warunki i same sobie dadzą radę. Widzę ładne, młode przyrosty, zostaw tylko je, obetnij to co stare i brzydkie, oberwij kwiaty i jeżeli gleba jest ok to podlewaj i będą rosły.dolores10 pisze:Niestety takie borówki kupiłam. Co teraz mam zrobić skoro nie prYskać? Wyrzucić? Gdzie znaleźć solidnego sprzedawcę który będzie miał sadzonki pierwszej jakości, żeby znów nie wtopić?!)
Pelikano, ciekawe czy ten cudak zapyla czy tylko tak sobie siedzi. Na twoim kwiatku widać takie nacięcia - podobno trzmiele nacinają kwiat aby dostać się do środka dzwoneczka, może to właśnie te nacięcia? Ten owad chyba właśnie włożył pysk w takie nacięcie.
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Dokładnie tak jest. Spija nektar łobuz, a że trudno mu wejść to naciął kwiat. Pszczoły i trzmiele często tak robią, a u wiciokrzewów to juz standard .
A nie myslałaś, żeby ule postawić?
A nie myslałaś, żeby ule postawić?
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
To jest odmiana trzmiela który ma za krótki pyszczek aby się dostać do nektaru u kwiatów kielichowych, u mnie akurat latają te które mają wystarczająco długie. Proszę się nie martwić one w ten sposób dostają się do nektaru i zapylają kwiat.Ewka42 pisze:Dolores, ja napisałam żeby nie pryskać nie w sensie, że nic się nie da zrobić. Po prostu zapewnij i dobre warunki i same sobie dadzą radę. Widzę ładne, młode przyrosty, zostaw tylko je, obetnij to co stare i brzydkie, oberwij kwiaty i jeżeli gleba jest ok to podlewaj i będą rosły.dolores10 pisze:Niestety takie borówki kupiłam. Co teraz mam zrobić skoro nie prYskać? Wyrzucić? Gdzie znaleźć solidnego sprzedawcę który będzie miał sadzonki pierwszej jakości, żeby znów nie wtopić?!)
Pelikano, ciekawe czy ten cudak zapyla czy tylko tak sobie siedzi. Na twoim kwiatku widać takie nacięcia - podobno trzmiele nacinają kwiat aby dostać się do środka dzwoneczka, może to właśnie te nacięcia? Ten owad chyba właśnie włożył pysk w takie nacięcie.
Akurat pszczół u mnie bardzo mało, moje borówki są zapylane tylko dzięki trzmielom, dlatego nie wycinamy starych traw i samosiejek w okolicy bo jak trzmielom zabraknie pożywienia i wyginą to chyba sam będę musiał latać z pędzelkiem

Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Sąsiad ma ule, ale pszczoły jakoś niechętnie oblatują borówkę, nie widuję ich. Mamy murarki - one też jak maja wybór to wolą inne kwiaty. Niezastąpione są trzmiele, mamy dużo miejscowych ziemnych i dokupujemy ule z trzmielami hodowlanymi.
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Warto.mkrakus pisze:Warto sadzić Borówkę Amerykańską w Polsce? Jaki sort przyjmuje się u nas najlepiej? Mam możliwość kupna borówki w doniczkach od 2L do 5L, sorty: Duke, Spartan, Patriot, Bluecrop, Chandler, Brigitta, Darrow, Goldtraube, Issabel, Elissabeth, Goldblue. Chodzi mi, która najlepiej znosi zimno, jakie miejsce, ziemia, jakie daje owoce itp. Z góry dzięki za pomoc!
Ja mam niedużo 20 sztuk, ale moim dzieciakom wystarczy. Klimat u mnie łąkowy i wieje, ale mimo to dają sobie radę.
Gleba kwaśna, najlepiej wymieszać torf kwaśny z lokalną glebą. Dołki 80 cm średnicy i 40 cm głębokości, sadzić 1,5 metra od siebie a rzędy co 2 metry. Znaleźć im możliwie jak najmniej wietrzne miejsce , za to dużo słońca. Odmiana bluecrop jest najlepsza i najbardziej odporna na wszelakie przeciwności losu. Możesz dosadzić ze dwie sztuki czegoś innego np: patriot. Nie polecam Brigitty - to odmiana wyhodowana w Australii i zamiast wydawać owoce będzie zajęta odbudowywaniem się po zimie.
Ja nawożę (nawóz musi mieć koniecznie magnez - jest sporo nawozów do borówek które nie mają magnezu, kupować tylko te które zawierają między innymi magnez Mg, uwaga można pomylić z manganem (Mn) który też jest w nawozie) raz na start na wiosnę a potem odpuszczam i leję raz co miesiąc pod krzak (DO LIPCA) nawóz z fermentowanych pokrzyw (zalewam pokrzywy wodą i czekam 2 tyg, potem rozrabiam pół na pół ze świeżą wodą) dostają wtedy dużo azotu. Potem jednorazowo na jesień tylko siarczan potasu i magnezu ale bez azotu (trzeba kupić oddzielnie) i wtedy są przygotowane do zimy.
Raz na tydzień jak nie pada wlejesz wiadro pod krzak i wystarczy, jak masz więcej wody to porozlewaj w sąsiedztwie krzaka gdyż borówki mają rozległy system korzeniowy. Aha, nie wolno podlewać zimną wodą ze studni. Lodowata woda to sygnał dla borówek że już jesień i wtedy liście robią się fioletowe i borówka przestaje rosnąć i przygotowuje się do snu.( z resztą to się tyczy wszystkich roślin a zwłaszcza warzyw, chyba tylko winogronom nie przeszkadza) Nalać wodę do dużej beczki i niech postoi pół dnia albo cały dzień. Najlepsza jest deszczówka, czyli beczka pod rynnę

Zimę znoszą dobrze zwłaszcza jak mają zaciszne miejsce, na przymrozki wiosenne też nie są wrażliwe. Jeśli przygotujesz im kwaśną glebę i zatroszczysz sięo nie podczas suszy to nawet bez nawożenia dadzą radę.
Polecam też jagodę kamczacką - nie ejst taka słodka jak borówka, ale za to jest pancerną rośliną. Mrozy do -40 a kwiat do -8 wytrzyma.
Tak to prawda , jeszcze nigdy nie widziałem pszczoły na borówce, gdzieniegdzie się pałętają po innych kwiatkach ale borówkę omijają. Aby pomóc trzmielom po przekwitnięciu borówek siejemy facelię, to miododajny kwiat który urośnie wszędzie i jest bardzo pomocny dla pszczół i trzmieli.Ewka42 pisze:Sąsiad ma ule, ale pszczoły jakoś niechętnie oblatują borówkę, nie widuję ich. Mamy murarki - one też jak maja wybór to wolą inne kwiaty. Niezastąpione są trzmiele, mamy dużo miejscowych ziemnych i dokupujemy ule z trzmielami hodowlanymi.
Ostatnio zmieniony 27 maja 2015, o 04:47 przez jokaer, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: połączenie postów
Powód: połączenie postów
Re: Borówka amerykańska - 6 cz
Nasir, latanie z pędzelkiem jest całkiem realne:

Muszę w takim razie poczytać o wymaganiach facelii, przydałoby się więcej trzmieli.

Muszę w takim razie poczytać o wymaganiach facelii, przydałoby się więcej trzmieli.