Jakaś jestem umęczona i strasznie śpiąca. Relacja wyjazdowa będzie ale na wyspie. Mam też zdjęcia z ogrodu ale nie wiem czy dam radę wkleić, bo oczy mi się zamykają
Martusiu podróż była bardzo ciekawa, bo poznałam sympatycznych ludzi, poznałam Wrocław i obejrzałam kilka bardzo ciekawych miejsc. Oczywiście mam sporo roślin do posadzenia, które będę fotografować w miarę jak zaczną wyglądać na grządkach. Całuję i życzę dobrej nocki
Ewusiu bo to nie jest rozmiar na samą kobietkę w Twoim ogrodzie musi być mężczyzna inaczej nawet trawnik nie byłby do obrobienia

Wkleję swoje zdjęcia ale muszę mieć chwilę spokoju, bo na razie to nadrabiam różne rzeczy
Całuję i kolorowych snów
Danusiu nie będzie żadnej rewolucji...nie da się, a poza tym każdy ma swój ogród i niech tak pozostanie
Małgosiu kurkami zajmowali się młodzi, bo my mieszkamy z synem i jego wybranką

i już nie pierwszy raz zajmują się kurkami

relacja będzie
Elu może jutro najdalej pojutrze
Lucynko a u nad bardzo mokro, błoto na grządkach a przy tym wszystkim zatrzęsienie ślimaków
Na zdrowie narzekałam pod kątek rehabilitacji stóp, ale niestety rehabilitacja niewiele zmieniła i po dniu w ogrodzie nogi bolą
Zosiu ogromnie się cieszę, że mogłam Cię powitać osobiście

Tak mniej więcej sobie Ciebie wyobrażałam, ale teraz będzie łatwiej pisać wiedząc jak wyglądasz

Cieszę się, że serek smakował

Wszystkiego dobrego Ci życzę
Ucieszyłam się dzisiaj, bo nareszcie zakwitła mi pigwa. Nie wiem czy będą owoce ale jak już kwitnie to jest nadzieja
na biało!
To pierwiosnek kupiony w lutym, który kwitnie cały czas
coś się udało reszta będzie

dobrej nocy
