
W ogrodzie mam kompost i co roku staram się uzupełniać nim róże.
Glina, zaczyna się u mnie na głębokości 1 metra. Zanim jednak posadzę róże, dostają na dno ptasie, potem kompost wymieszany z ziemią z dna.
W tym roku niestety zaniedbałam sprawę kory i być może to oprócz pogody, dodatkowy skutek wczesnej plamistości. W zeszłym roku miałam róże "bez plam", ale miały nasyp co najmiej 5 cm warstwy kory!