![nie ! ;:185](./images/smiles/no.gif)
Choroby róż Cz.1
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
- olga-s1
- 100p
- Posty: 139
- Od: 5 lis 2013, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Choroby róż
Milenko a czym pryskasz na mszyce, Gożdzikowa ma wielkie powodzenie u mszyc jest dosłownie oblepiona tym paskudztwem.
Pozdrawiam Olga
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Choroby róż
Olgo, proponuję spłukiwanie wodą z mydłem ogrodniczym lub Ludwikiem. W tym roku jakoś odeszłam od chemii, oprócz w/w metody stosuję również HT, ale na rugosach próbuję jej jak na razie bardzo ostrożnie. Choć w tym roku moich Rotes Meer mszyce jeszcze dobrze nie wyniuchały, jakoś ich mało, a rok temu były wręcz oblepione.
- olga-s1
- 100p
- Posty: 139
- Od: 5 lis 2013, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Choroby róż
Jak często stosujesz to spłukiwanie jeśli jest dużo mszyc tzn czy można stosować tą metodę np przez 2/3 kolejne dni i w jakiej proporcji robisz mydło ogrodnicze z wodą?
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
Pozdrawiam Olga
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Choroby róż
Olgo - stosuję jeśli widzę, że jest potrzeba, mydła ogrodniczego nie przedawkujesz. Daję na oko, trochę więcej niż 1 duża łyżka na 2 litrowy opryskiwacz.
msk83 - wg mnie to mączniak rzekomy.
msk83 - wg mnie to mączniak rzekomy.
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Choroby róż
Post pod postem, ale nie da się poprzedniego edytować.. Czy spotkaliście się kiedyś z takim pęknięciem młodego pędu? Nie wygląda na działanie szkodnika. Długość ok. 12-13 cm. Jeśli to uszkodzenie mechaniczne, to jedynie od kolca z sąsiednich pędów, ale żeby aż tak równiutko na takim odcinku.. Czy może po prostu samoistnie pękła?
![Obrazek](http://venom.net.pl/mil/ident-chor/pomponella270515.jpg)
![Obrazek](http://venom.net.pl/mil/ident-chor/pomponella2.270515.jpg)
![Obrazek](http://venom.net.pl/mil/ident-chor/pomponella3.270515.jpg)
Żal mi było wyciąć, więc wysmarowałam uszkodzenie maścią ogrodniczą.
![Obrazek](http://venom.net.pl/mil/ident-chor/pomponella270515.jpg)
![Obrazek](http://venom.net.pl/mil/ident-chor/pomponella2.270515.jpg)
![Obrazek](http://venom.net.pl/mil/ident-chor/pomponella3.270515.jpg)
Żal mi było wyciąć, więc wysmarowałam uszkodzenie maścią ogrodniczą.
- kasia_rom
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4072
- Od: 5 paź 2008, o 12:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Choroby róż
Olga , wykop różę Goździkową i zobacz czy nie ma czegoś na korzeniach (guzowatość np
), w zeszłym roku miałam tak z jedną różą , liście wyglądały podobnie, mimo przesadzenia i dbania ![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
![Confused :?](./images/smiles/icon_confused.gif)
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Choroby róż
Jeszcze w sprawie Goździkowej Olgi.W ubiegłym roku moja różowa wyglądała identycznie.Ale przełknęłam tą gorzką pigułkę,tym bardziej że wszystkie róże traktuję jednakowo.Obok rośnie czerwona i była normalna.W tym roku póki co jest jest w porządku i jest zdrowa. Nic z nią nie robiłam.
Pink Grootendorst
![Obrazek](http://img537.imageshack.us/img537/1282/tKco8b.jpg)
to zdjęcie z pierwszego kwitnienia,trochę widać te podeschnięte liście,potem była jeszcze brzydsza więc zdjęć jej nie robiłam.
Pink Grootendorst
![Obrazek](http://img537.imageshack.us/img537/1282/tKco8b.jpg)
to zdjęcie z pierwszego kwitnienia,trochę widać te podeschnięte liście,potem była jeszcze brzydsza więc zdjęć jej nie robiłam.
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Choroby róż
Dziś dotarły do mnie nowe róże i niestety na dwóch zauważyłam objawy, które mnie zaniepokoiły. Mam nadzieję, że to nic poważnego, ale potrzebna mi szybka diagnoza, bo nie wiem czy pisać do szkółki, czy wsadzać w ziemię...
Pierwsza ma takie plamy na liściach czerwone i czarne (jak u Stendhala
):
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-0JzjVG7ESzQ/VWdhKJzj5VI/AAAAAAAAIoE/ctysQYHYO4I/w1000-h667-no/BC1.jpg)
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-nrprHhYmlcA/VWdhKvuIUJI/AAAAAAAAIo0/Ur3efDWpb6U/w1000-h667-no/BC4.jpg)
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-JE2GeSPU4oM/VWdhKPTWaqI/AAAAAAAAIo4/ThNvKyDRZmY/w500-h750-no/BC3.jpg)
Druga - coś jakby plamki pleśni:
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-D0rO2pF_95k/VWdhLNV8ltI/AAAAAAAAIoo/mntLEsoA7MQ/w1000-h667-no/FL2.jpg)
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-axSnZ9TP64g/VWdhLeoSUNI/AAAAAAAAIn4/nMNBXi8aumc/w1000-h667-no/FL3.jpg)
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-Z_aCErQjE98/VWdhLqisHzI/AAAAAAAAIoI/ePGP1YPWGlc/w1000-h667-no/FL4.jpg)
Pierwsza ma takie plamy na liściach czerwone i czarne (jak u Stendhala
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-0JzjVG7ESzQ/VWdhKJzj5VI/AAAAAAAAIoE/ctysQYHYO4I/w1000-h667-no/BC1.jpg)
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-nrprHhYmlcA/VWdhKvuIUJI/AAAAAAAAIo0/Ur3efDWpb6U/w1000-h667-no/BC4.jpg)
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-JE2GeSPU4oM/VWdhKPTWaqI/AAAAAAAAIo4/ThNvKyDRZmY/w500-h750-no/BC3.jpg)
Druga - coś jakby plamki pleśni:
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-D0rO2pF_95k/VWdhLNV8ltI/AAAAAAAAIoo/mntLEsoA7MQ/w1000-h667-no/FL2.jpg)
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-axSnZ9TP64g/VWdhLeoSUNI/AAAAAAAAIn4/nMNBXi8aumc/w1000-h667-no/FL3.jpg)
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-Z_aCErQjE98/VWdhLqisHzI/AAAAAAAAIoI/ePGP1YPWGlc/w1000-h667-no/FL4.jpg)
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Choroby róż
To niestety wygląda na mączniaki: pierwsza- rzekomy, druga- prawdziwy. Możesz poczytać jeszcze o tych chorobach i dokładnie sprawdzić objawy.
A swoją drogą jestem ciekawa jak szkółka potraktowałaby Twoją reklamację.
A swoją drogą jestem ciekawa jak szkółka potraktowałaby Twoją reklamację.
Pozdrawiam. Sławka
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Choroby róż
Piszę właśnie wiadomość, dam znać jak poszło...
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 29 maja 2015, o 08:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Choroby róż
U mnie tez ten sam problem. Mszyce. A moje róże są takie małe, mają zaledwie rok.
Trzeba przyznać, że dobrze wykonane masturbatory Lovense http://seksnaodleglosc.pl/max" onclick="window.open(this.href);return false; mają bardzo wiele zalet - przede wszystkim dają niemałą przyjemność, a przecież właśnie o to przede wszystkim chodzi w temacie sex zabawek.
Re: Choroby róż
W zeszłym roku na różch miałam mszyce, ale w ilości do opanowania. Mydło potasowe czosnkowe dawało radę bez problemu. W tym roku było mszyc zatrzęsienie, roże aż się ruszały. Już dwa razy robiłam oprysk chemią systemiczną. Być może będę musiała zrobić oprysk 3 raz. Unikam chemii w ogrodzie jak ognia, ale w tym roku poddałam się. ![Neutral :|](./images/smiles/icon_neutral.gif)
![Neutral :|](./images/smiles/icon_neutral.gif)
Aga
- olga-s1
- 100p
- Posty: 139
- Od: 5 lis 2013, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Choroby róż
Milenko dziękuję za podanie proporcji.
Kasiu moją Goździkową przesadzałam wiosna br i nic nie mała na korzeniach.
Alicja ciesz się że w tym roku wygląda dobrze, ciekawa jestem czy inaczej pielęgnowałaś ją w zeszłym roku niż w tym. Może teraz stosujesz inne środki ochrony roślin, ja spróbuję spłukiwać mydłem potasowym tak jak radzi Milenka a jak nie pomoże to się jej pozbędę.
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
Kasiu moją Goździkową przesadzałam wiosna br i nic nie mała na korzeniach.
Alicja ciesz się że w tym roku wygląda dobrze, ciekawa jestem czy inaczej pielęgnowałaś ją w zeszłym roku niż w tym. Może teraz stosujesz inne środki ochrony roślin, ja spróbuję spłukiwać mydłem potasowym tak jak radzi Milenka a jak nie pomoże to się jej pozbędę.
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
Pozdrawiam Olga