Laur (Wawrzyn szlachetny) - problemy
- bettysolo
- 500p
- Posty: 567
- Od: 12 paź 2010, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Laur - wawrzyn
Witajcie
Jesienią dostałam ukorzenioną szczepkę wawrzynu
Całą zimę stała w zimnym pomieszczeniu i jakoś się trzymała
Dwa tygodnie temu ją przesadziłam i przeniosłam do cieplejszego pomieszczenia
Dziś okazało się że listeczki są całe suche oblepione jakby słodką rosą
Przy dotknięciu opadły
Łodyżka zielona jeszcze .....
Co zrobiłam źle ?
Da się uratować roślinkę ?
Jesienią dostałam ukorzenioną szczepkę wawrzynu
Całą zimę stała w zimnym pomieszczeniu i jakoś się trzymała
Dwa tygodnie temu ją przesadziłam i przeniosłam do cieplejszego pomieszczenia
Dziś okazało się że listeczki są całe suche oblepione jakby słodką rosą
Przy dotknięciu opadły
Łodyżka zielona jeszcze .....
Co zrobiłam źle ?
Da się uratować roślinkę ?
Pozdrawiam Beata
- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Laur - wawrzyn
Jak łodyga jest zielona to ma szanse odbić nowe listki.
Ta rosa jest niepokojąca, albo były mszyce, choć one nie bardzo na twardych liściach żerują.Albo masz tarcznika, przyjrzyj się łodydze, czy nie ma takich brązowych wypukłości...
Ta rosa jest niepokojąca, albo były mszyce, choć one nie bardzo na twardych liściach żerują.Albo masz tarcznika, przyjrzyj się łodydze, czy nie ma takich brązowych wypukłości...
- bettysolo
- 500p
- Posty: 567
- Od: 12 paź 2010, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Laur - wawrzyn
Miałaś rację
Mam tarczniki
Na łodydze bo liści już brak
Tylko zawsze miałam tarczniki brązowe i te jakieś takie jasne białawe
Muszę poszukać czegoś na to ustrojstwo
Chyba decis byłby dobry ?
Mam tarczniki
Na łodydze bo liści już brak
Tylko zawsze miałam tarczniki brązowe i te jakieś takie jasne białawe
Muszę poszukać czegoś na to ustrojstwo
Chyba decis byłby dobry ?
Pozdrawiam Beata
- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Laur - wawrzyn
Ja walę wszystko Actellitem,można zrobić oprysk z mieszanki denaturatu z wodą.
nie wiem czy Decis zadziała, bo te tarczki to właśnie ochrona szkodnika, pancerzyk, pod nim siedzą.
nie wiem czy Decis zadziała, bo te tarczki to właśnie ochrona szkodnika, pancerzyk, pod nim siedzą.
- bettysolo
- 500p
- Posty: 567
- Od: 12 paź 2010, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Laur - wawrzyn
Decis mam w domu wię jutro zrobię oprysk a jak tylko dokupię ten Actellit
to powtórzę jeszcze raz
Myślisz że w Obi bedzie ten środek czy muszę szukać w specjalistycznym sklepie
Te blisko mnie zamkniete do połowy marca
A ile razy trzeba zrobić oprysk i jakie przerwy stosować pomiędzy ?
to powtórzę jeszcze raz
Myślisz że w Obi bedzie ten środek czy muszę szukać w specjalistycznym sklepie
Te blisko mnie zamkniete do połowy marca
A ile razy trzeba zrobić oprysk i jakie przerwy stosować pomiędzy ?
Pozdrawiam Beata
- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Laur - wawrzyn
Nie mam pojęcia jak często, Actellic jest środkiem produkowanym z czosnku.Trochę śmierdzi.
Po spryskaniu roślinę okrywam folią i tak siedzi jakiś czas pod worem,wtedy lepiej działa.
Po spryskaniu roślinę okrywam folią i tak siedzi jakiś czas pod worem,wtedy lepiej działa.
Re: Laur - wawrzyn
bettysolo przemyj szmatką maczana w wodzie z denaturatem 2:1 (woda:denaturat) po tym oprysk Actellic w dawce 1 ml na 1 l wody, po 7 dniach powtórka, po kolejnych 7 jeszcze raz, po trzecim oprysku na drugi dzień wszystko wytrzeć wilgotną szmatką maczaną w czystej wodzie często wymienianej na nową by zetrzeć ew. osady opryskowe.
- bettysolo
- 500p
- Posty: 567
- Od: 12 paź 2010, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Laur - wawrzyn
Dziękuję za instrukcję
Jutro umyję denaturatem i podjadę do OBI po ten środek
Został mi sam pieniek więc to jego mam przecierać ?
Chyba te same tarczniki "zjadają " mój kuflik cytrynowy
Ale już wiem jak się pozbyć nieproszonych gości
Jutro umyję denaturatem i podjadę do OBI po ten środek
Został mi sam pieniek więc to jego mam przecierać ?
Chyba te same tarczniki "zjadają " mój kuflik cytrynowy
Ale już wiem jak się pozbyć nieproszonych gości
Pozdrawiam Beata
Laur (wawrzyn)
Witam,
Zakupiłem piękny laur jakieś 3 miesiące temu, cały czas stał na balkonie, z początkiem zimy jak wszyscy radzą został przeniesiony do mieszkania na parapet. Wszystko było pięknie natomiast w przeciągu 1 dnia zrobiło się to co na obrazu, czym to może być spowodowane? Czy odkręcony kaloryfer przez 2 dni mógł to spowodować ? I drugie pytanie czy jest on jeszcze do uratowania ?
Żadnej choroby na liściach nie widzę, laur był zdrowy czyściutki a w 1 dzień go ścięło. Proszę o opinię.
Zakupiłem piękny laur jakieś 3 miesiące temu, cały czas stał na balkonie, z początkiem zimy jak wszyscy radzą został przeniesiony do mieszkania na parapet. Wszystko było pięknie natomiast w przeciągu 1 dnia zrobiło się to co na obrazu, czym to może być spowodowane? Czy odkręcony kaloryfer przez 2 dni mógł to spowodować ? I drugie pytanie czy jest on jeszcze do uratowania ?
Żadnej choroby na liściach nie widzę, laur był zdrowy czyściutki a w 1 dzień go ścięło. Proszę o opinię.
Re: Laur - schnące liście
Oj chyba troszkę go przemroziło- mój wietrzony w kuchni na gałązkach stykających się z uchylonym oknem ma to samo, ale dotyczy to 10-15 cm łodyżek. Pewnie, że da się uratować, choć w moim przypadku takie sytuacje dotyczą 2-3 gałęzi stykających się bezpośrednio z otwieranym zimą oknem, a mieszkam na biegunie zimna ale sytuacja powtarza się co rok. Liście martwe (ususzone z racji klimatu, w jakim przebywamy, wykorzystujemy w kuchni zrywając je w miarę potrzeby). Roślina odbije, trzeba dać jej czas- nie wstawiamy jej w słodkie, cieplarniane warunki. Raczej w tym przypadku trzeba postawić ją w dość chłodnym pomieszczeniu- zimę już miała na karku, teraz niech dostanie obietnicę wiosny- nie za ciepło. Wszystkie zasuszone od mrozu listki nadają się jak najbardziej do wykorzystania w kuchni. Odbije na wiosne, bezlistne, martwe łodygi będzie wtedy można uciąć. W naszym klimacie laur to raczej parapetowa roślinka...
Nie używamy drukowanych liter, poprawiłem/norbert76.
Nie używamy drukowanych liter, poprawiłem/norbert76.
Gdy ci coś wpada do oka pamiętaj ze to odrobina kosmosu /Tuwim/
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 7 paź 2014, o 09:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Drzewko laurowe
Liście w moim drzewku laurowym zaczęły żółknąć. Przejrzałam, nie zauważyłam żadnego robactwa,a do tej pory pięknie rosło. Co to może być?
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Drzewko laurowe
Żółknąć? Czy wręcz schną i brązowieją(końce albo całe)?
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 7 paź 2014, o 09:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Drzewko laurowe
https://plus.google.com/photos/10448796 ... 1985?hl=pl
Tak wyglądają.
Zaczęło się kilka dni temu. Jest możliwe,że przelałam? Za duża wilgoć?
Tak wyglądają.
Zaczęło się kilka dni temu. Jest możliwe,że przelałam? Za duża wilgoć?