Nasze 1500 m2
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Nasze 1500 m2
U mnie chociaż mąż z synem wykosili pół trawnika zanim się rozpadało...Ja poszłam z córką do pobliskiego parku bo były występy dla dzieci z okazji dnia dziecka i po drodze jeszcze jej mówiłam że idę tylko na 2 godź., bo potem idę się zrelaksować w moje królestwo...no to poszłam.
- anesse81
- 200p
- Posty: 419
- Od: 2 lut 2011, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Nasze 1500 m2
Witaj, pergola dla powojnikow robi wrażenie, za kilka lat będzie cudownie. Jestem zafascynowana tymi pnączami, posiadam na razie 10 szt. i planuje kolejne...
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11832
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze 1500 m2
Małgosiu znalazłam Cię w zaprzyjaźnionym wątku i zrobiłam sobie spacer po ogrodzie. Pięknie opowiadasz historię tworzenia rabat. Ściana powojnikowa już cudna, a jak się rozrosną. Hortensji zazdroszczę, jest wspaniała, a krąg z tawuły japońskiej niespotykany. Też niedawno zaczęłam tworzenie ogrodu, ale na pustej działce. Ty już masz piękne drzewa i krzewy.
- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nasze 1500 m2
Fajny gość cię odwiedził a jaki pożyteczny ! I nie robi szkód.
Truskawki poczęstuję się ! Moje dopiero bieleją
Truskawki poczęstuję się ! Moje dopiero bieleją
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Olu jutro zapowiadają ładną pogodę, więc nadrobisz straty w relaksie
annesse ja mam 9 powojników, wydawało mi się to wystarczającą ilością dopóki nie zobaczyłam ile jeszcze piękności mnie ominęło, od kilku dni nie przestaję kombinować, gdzie by tu jeszcze znaleźć dla nich miejsce
Soniu wiesz-wszystko ma swoje plusy i minusy (lub jak mawiał nasz były prezydent - są plusy dodatnie i ujemne ), cieszyłam się z krzewów i drzew, które juz rosły w moim ogrodzie, ale musiałam swoje nasadzenia dopasować do nich, a ty z pustą działką możesz zrobić co tylko ci się zamarzy . Poza tym nie ma nic piękniejszego niż tworzenie własnego miejsca na ziemi krok po kroczku. Zaraz pędzę z rewizytą
mati częstuj się do woli
annesse ja mam 9 powojników, wydawało mi się to wystarczającą ilością dopóki nie zobaczyłam ile jeszcze piękności mnie ominęło, od kilku dni nie przestaję kombinować, gdzie by tu jeszcze znaleźć dla nich miejsce
Soniu wiesz-wszystko ma swoje plusy i minusy (lub jak mawiał nasz były prezydent - są plusy dodatnie i ujemne ), cieszyłam się z krzewów i drzew, które juz rosły w moim ogrodzie, ale musiałam swoje nasadzenia dopasować do nich, a ty z pustą działką możesz zrobić co tylko ci się zamarzy . Poza tym nie ma nic piękniejszego niż tworzenie własnego miejsca na ziemi krok po kroczku. Zaraz pędzę z rewizytą
mati częstuj się do woli
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- 200p
- Posty: 302
- Od: 31 lip 2013, o 03:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zamość/Hrubieszów
Re: Nasze 1500 m2
Witaj Małgosiu
Masz rację, że to forum to zguba, a jeszcze taka siostra tym bardziej...
Masz piękny ogród, widać ogromne zmiany i ogrom włożonej pracy
Jak tak oglądam Twoje poczynania, to aż sama nabieram energii do kopania i sadzenia, ale muszę się na razie powstrzymać, już po północy
Masz rację, że to forum to zguba, a jeszcze taka siostra tym bardziej...
Masz piękny ogród, widać ogromne zmiany i ogrom włożonej pracy
Jak tak oglądam Twoje poczynania, to aż sama nabieram energii do kopania i sadzenia, ale muszę się na razie powstrzymać, już po północy
Pozdrawiam Asia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Nasze 1500 m2
Jak to dobrze, Małgosiu, że postanowiłaś podzielić się z nami pięknie opisaną relacją z historii tworzenia własnego miejsca na ziemi.
Świetnie się Ciebie czyta i na myśl przychodzą mi początki powstawania mojego grajdołka, malutkiego w stosunku do Twoich połaci.
Jeże i mnie czasami odwiedzają , zwłaszcza gdy wieczorem rozchodzi się zapach grilowanego pstrąga.
Podchodzą na wyciągnięcie ręki, tak bardzo uwielbiają ten smakołyk.A goście, zwłaszcza dzieci nie mogą od nich oczu oderwać.
Twoja ściana powojnikowa już robi ogromne wrażenie a co to będzie za widowisko, gdy wszystkie pięknie Ci zakwitną.
Życzę kolejnych malowniczych pomysłów i czekam na ciąg dalszy niekończącej się opowieści.
Świetnie się Ciebie czyta i na myśl przychodzą mi początki powstawania mojego grajdołka, malutkiego w stosunku do Twoich połaci.
Jeże i mnie czasami odwiedzają , zwłaszcza gdy wieczorem rozchodzi się zapach grilowanego pstrąga.
Podchodzą na wyciągnięcie ręki, tak bardzo uwielbiają ten smakołyk.A goście, zwłaszcza dzieci nie mogą od nich oczu oderwać.
Twoja ściana powojnikowa już robi ogromne wrażenie a co to będzie za widowisko, gdy wszystkie pięknie Ci zakwitną.
Życzę kolejnych malowniczych pomysłów i czekam na ciąg dalszy niekończącej się opowieści.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
asiu ale mnie rozbawiłaś tą chęcią kopania po północy Sąsiedzi pewnie by pomyśleli, że kogoś ukatrupiłaś i zakopujesz w nocy Za komplementy bardzo dziękuję
Stasiu wiesz jak bardzo lubię twoją zieloną oazę, więc pochwały z twoich ust to zaszczyt nie lada Dobrze wiedzieć czym wabić jeża (jeśli jeszcze mnie kiedyś odwiedzi ), swoją drogą wie co dobre-sama uwielbiam pstrągi Miejsca w ogóle jest dosyć, ale na już zrobionych rabatach coraz mniej A na tworzenie kolejnych nie mam tyle czasu ile bym chciała
Stasiu wiesz jak bardzo lubię twoją zieloną oazę, więc pochwały z twoich ust to zaszczyt nie lada Dobrze wiedzieć czym wabić jeża (jeśli jeszcze mnie kiedyś odwiedzi ), swoją drogą wie co dobre-sama uwielbiam pstrągi Miejsca w ogóle jest dosyć, ale na już zrobionych rabatach coraz mniej A na tworzenie kolejnych nie mam tyle czasu ile bym chciała
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Re: Nasze 1500 m2
Gosiu jak się cieszę,że masz swój wątek
Z wielką przyjemnością przeczytałam Twoją ogrodową opowieść i obejrzałam śliczne zdjęcia. Powojnikowa rabata jest obłędna I wszystkie pozostałe rabaty też super
Z wielką przyjemnością przeczytałam Twoją ogrodową opowieść i obejrzałam śliczne zdjęcia. Powojnikowa rabata jest obłędna I wszystkie pozostałe rabaty też super
Pozdrawiam Amelia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
Amelko to ja się cieszę ze wszystkich waszych odwiedzin Bałam się, że będę pisać sama do siebie Gdybym wiedziała, ze odwiedzi mnie tyle przemiłych gości już dawno miałabym własny wątek
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2
"Gdzie by to wsadzić, czyli trudny proces tworzenia"
Nigdy nie przepadałam za przypadkowością, chlubiłam się dobrym zorganizowaniem, nic więc dziwnego, że dokonawszy w tamtym roku dość pokaźnych zakupów "zielonego" postanowiłam zrealizować wreszcie swoje marzenie i stworzyć "profesjonalny" projekt ogrodu
Kupiłam duży bristol, pobiegałam po ogrodzie z miarką, pomierzyłam wszystko najdokładniej jak się dało, narysowałam plan ogrodu, pozaznaczałam na nim elementy zastane i te, które miały zostać, rozrysowałam te już stworzone rabaty i te, które miałam dopiero w planach. Teraz czekało mnie najtrudniejsze zadanie, czyli rozplanowanie nasadzeń... Poszperałam w googlach i posprawdzałam opisy wybranych roślinek pod kątem wymagań, okresu kwitnienia, wzrostu, a nawet koloru.
W projekt zaangażowali się i inni - mąż robił fiszki z mini opisami, ja planowałam, nawet piesio "pomagał" jak mógł
niestety wkrótce padł wyczerpany
Przygotowana niczym Napoleon do bitwy ze spokojem czekałam na kolejne przesyłki A i tak zawsze kończyło się jednakowo - bieganiem z łopatką i szaleństwem w oczach od rabaty do rabaty z jednym kołaczącym się po głowie pytaniem "gdzie by to wsadzić", kiedy za każdym razem okazywało się, że oprócz zamówionych roślinek przyjechało również sporo gratisów Pół biedy kiedy znałam choćby ze słyszenia daną roślinkę, ale co zrobić z czymś, co widziało się pierwszy raz na oczy
Nigdy nie przepadałam za przypadkowością, chlubiłam się dobrym zorganizowaniem, nic więc dziwnego, że dokonawszy w tamtym roku dość pokaźnych zakupów "zielonego" postanowiłam zrealizować wreszcie swoje marzenie i stworzyć "profesjonalny" projekt ogrodu
Kupiłam duży bristol, pobiegałam po ogrodzie z miarką, pomierzyłam wszystko najdokładniej jak się dało, narysowałam plan ogrodu, pozaznaczałam na nim elementy zastane i te, które miały zostać, rozrysowałam te już stworzone rabaty i te, które miałam dopiero w planach. Teraz czekało mnie najtrudniejsze zadanie, czyli rozplanowanie nasadzeń... Poszperałam w googlach i posprawdzałam opisy wybranych roślinek pod kątem wymagań, okresu kwitnienia, wzrostu, a nawet koloru.
W projekt zaangażowali się i inni - mąż robił fiszki z mini opisami, ja planowałam, nawet piesio "pomagał" jak mógł
niestety wkrótce padł wyczerpany
Przygotowana niczym Napoleon do bitwy ze spokojem czekałam na kolejne przesyłki A i tak zawsze kończyło się jednakowo - bieganiem z łopatką i szaleństwem w oczach od rabaty do rabaty z jednym kołaczącym się po głowie pytaniem "gdzie by to wsadzić", kiedy za każdym razem okazywało się, że oprócz zamówionych roślinek przyjechało również sporo gratisów Pół biedy kiedy znałam choćby ze słyszenia daną roślinkę, ale co zrobić z czymś, co widziało się pierwszy raz na oczy
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- 200p
- Posty: 302
- Od: 31 lip 2013, o 03:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zamość/Hrubieszów
Re: Nasze 1500 m2
Aż sobie wyobraziłam sobie jak przyjeżdża do mnie policja zakuwają mnie w kajdanki, prowadzą do radiowozu w piżamie z rozwianym włosem i obłędem w oczach ''Panie Władzo, ale to tylko kwiatki''
Od jakiegoś czasu też noszę się z zamiarem zrobienia projektu z pierwszego zdarzenia, ale jakoś nie mogę się zebrać. Na razie wszystko sadzę na wariata
Od jakiegoś czasu też noszę się z zamiarem zrobienia projektu z pierwszego zdarzenia, ale jakoś nie mogę się zebrać. Na razie wszystko sadzę na wariata
Pozdrawiam Asia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=86554" onclick="window.open(this.href);return false; - moje doniczkowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2073
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Nasze 1500 m2
Perfekcjonistka pełną gębą
Żeby to mi się tak chciało planować, większość nasadzeń jest u mnie dziełem przypadku. Ale podoba mi się Twoje podejście do tematu ;)
Żeby to mi się tak chciało planować, większość nasadzeń jest u mnie dziełem przypadku. Ale podoba mi się Twoje podejście do tematu ;)