Też "ktoś" mi w zeszłym roku wyjadł WSZYSTKIE (dosłownie) borówki. Niestety nie złapałam gagatka na gorącym uczynku, ale sójek mam zatrzęsienie, więc może to one. Kupiłam ostatnio taką siatkę zieloną , którą stosuje się ponoć np. na truskawki. Czy zda egzamin ... zobaczymy. Może choć trochę zostawią dla mnie do spróbowaniagrapes pisze:Wiem że może mi się dostanie że pisze w tym temacie ale nie chciałem zakładać oddzielnego. Otóż w zeszłym roku coś mi zjadło prawie wszystkie borówki. Jedno z moich podejrzeń padło na sójkę która zadomowiła się w pobliżu i często ją widzę przelatującą nad ogródkiem. Pewności 100% że to ona nie mam ale słyszałem że właśnie sójki jedzą takie rzeczy.
Nawet znalazłem w sieci taką fotkę
http://img4.garnek.pl/a.garnek.pl/011/1 ... orowki.jpg
Jak można ja odstraszyć by nie zbliżała się do krzaczków. Myślałem o powieszeniu czarnego zarysu ptaka drapieżnego z folii na siatce ogrodzeniowej i o niebieskich torebkach na słupkach. Tylko czy aby na pewno ptaki boją się niebieskiego? To dlaczego nie boją się borówek
PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Też zakupiłam te zielone siatki na ptasich gagatków, bo buszować będą na pewno tak jak na truskawkach.
Aktualizacja wydarzeń, wróciłam do domu co się okazało i czego mi nie powiedziano (widać strach się przyznać) kot sąsiada porwał 2 maluchy nie ruszając pojemnika pod którym się znajdowały, został jeden i został dodatkowo przykryty dużym koszem że tylko ptaki przejdą, chciałam je -> "go" wypuścić po powrocie ale zaczęli kopać kanalizację przy płocie i boję się że jak niechcący sfrunie do wykopu i ewentualnie "utonie", bo padało przez tydzień to ziemia w wykopie namoknięta, doradźcie proszę.
Aktualizacja wydarzeń, wróciłam do domu co się okazało i czego mi nie powiedziano (widać strach się przyznać) kot sąsiada porwał 2 maluchy nie ruszając pojemnika pod którym się znajdowały, został jeden i został dodatkowo przykryty dużym koszem że tylko ptaki przejdą, chciałam je -> "go" wypuścić po powrocie ale zaczęli kopać kanalizację przy płocie i boję się że jak niechcący sfrunie do wykopu i ewentualnie "utonie", bo padało przez tydzień to ziemia w wykopie namoknięta, doradźcie proszę.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Właśnie widziałem w TVP2 Pytanie na Śniadanie relację na żywo z Doliny Łachy. Reporterka przeprowadza rozmowę z jakimś "miłośnikiem ptaków" w koszu podnośnika, pół metra od gniazda bociana, w którym leżą dwa młode. Kamera pokazuje rodzica, który lata dookoła. Co to jest ? Brakowało tylko wyciągania młodych z gniazda, do robienia sobie sweetfoci
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Adamie - uspokajam, że nic złego bocianiej rodzinie się nie stanie.
Młode są wyciągane z gniazda w celu zważenia, oceny ich zdrowia i zaobrączkowania. Są to normalne działania ornitologów, a oni najlepiej wiedzą co ptakom może zaszkodzić. W czasie takiej "akcji" młode udają, że są martwe. Jest to u nich naturalny odruch obronny. Rodzice obserwują to z niepokojem, ale zawsze wracają na gniazdo, do swoich dzieci.
Zachwyciło mnie spotkanie naszej koleżanki Marysi z perkozem dwuczubym .
Jesienią obserwuję je na wybrzeżu, polujące na ryby w strefie brzegowej.
Pozdrawiam
Adam
Młode są wyciągane z gniazda w celu zważenia, oceny ich zdrowia i zaobrączkowania. Są to normalne działania ornitologów, a oni najlepiej wiedzą co ptakom może zaszkodzić. W czasie takiej "akcji" młode udają, że są martwe. Jest to u nich naturalny odruch obronny. Rodzice obserwują to z niepokojem, ale zawsze wracają na gniazdo, do swoich dzieci.
Zachwyciło mnie spotkanie naszej koleżanki Marysi z perkozem dwuczubym .
Jesienią obserwuję je na wybrzeżu, polujące na ryby w strefie brzegowej.
Pozdrawiam
Adam
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Adamie, rozumiem działania ornitologów. Ale prowadzenie programu TV z ekipą filmującą i rozmówcą, dyskusje, praktycznie w gnieździe, dla mnie jest dziwne. Rozumiem gdyby ekipa nagrywała gniazdo "z ziemi". Wywiady telewizyjne, kręcone metr od młodych, wg mnie przesada.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 4 wrz 2011, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wschodnia Wielkopolska
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Z budki lęgowej powieszonej na działce modraszki wyprowadziły młode i nastała w niej cisza. Czytałem, że sikorki mogą mieć w roku nawet do trzech lęgów i mam pytanie do znawców tematu. Czy trzeba wyczyścić budkę tak jak to się czyni wczesną wiosną by nowa para lub ta sama się nią zainteresowała, czy zostawić gniazdo w stanie nienaruszonym ?
pozdrawiam Andrzej
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Zostaw, one spokojnie same sobie zrobią porządek w mieszkanku , jedynie przed rozpoczęciem kolejnego sezonu lęgowego powinno się oczyścić budkę (dodatkowo to pozwala pozbyć się pasożytów które mogły się sprowadzić).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Mamie chyba się chce jakiegoś kanarka albo...wnuka, łazi do tego rudzika i w dalszym ciągu chce go trzymać pod pojemnikiem (bo uważa, że mały sobie nie da rady i go kot zje), rano musiałam go wypuścić bo znowu siedział pod koszem, rodzice już rzadziej do niego zaglądają bo widocznie chcą aby się usamodzielnił, a jak jej zwracam uwagę żeby go zostawiła, że to dziki ptak i w dodatku pod ochroną, to się na mnie patrzy jakbym to ja zwariowała (bo chętnie by go sobie zamknęła w klatce).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Może trzeba mamie kupić papużkę falistą lub nierozłączkę
Mam pytanie w sprawie tych moich dzikich lokatorów: kosów i wróbli. Otóż chciałabym naprawić mur pod dachem, gdzie robiły sobie gniazda, wygrzebując tynk i styropian . Wydaje mi się, że młode już wyprowadzone, bo nie widać wcale rodziców i nie słychać wrzasków maluchów. Nie mam pewności i dlatego pytam, kiedy będzie najbezpieczniej dla ptaków naprawić te mury?
Zaznaczam, że będę budować kilka budek i niech już mają - powieszę je pod dachem.
Mam pytanie w sprawie tych moich dzikich lokatorów: kosów i wróbli. Otóż chciałabym naprawić mur pod dachem, gdzie robiły sobie gniazda, wygrzebując tynk i styropian . Wydaje mi się, że młode już wyprowadzone, bo nie widać wcale rodziców i nie słychać wrzasków maluchów. Nie mam pewności i dlatego pytam, kiedy będzie najbezpieczniej dla ptaków naprawić te mury?
Zaznaczam, że będę budować kilka budek i niech już mają - powieszę je pod dachem.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9827
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Ale UPEWNIJ się, czy nie ma gniazd z pisklętami/jajkami! "Wydaje mi się" nie wystarczy!
Wiadomo, że ptaki ptakami, ale w miesiącach letnich trzeba wykonywać różne prace przy domu, dachu.
Wróble i kosy potrafią mieć więcej lęgów w ciągu sezonu więc trzeba obserwować miejsce, gdzie się gnieździły i kiedy nie widzimy żadnych ptasich ruchów, można przystąpić do bliższego rozpoznania - wejść na drabinkę i zajrzeć. Ale delikatnie i dyskretnie
Wiadomo, że ptaki ptakami, ale w miesiącach letnich trzeba wykonywać różne prace przy domu, dachu.
Wróble i kosy potrafią mieć więcej lęgów w ciągu sezonu więc trzeba obserwować miejsce, gdzie się gnieździły i kiedy nie widzimy żadnych ptasich ruchów, można przystąpić do bliższego rozpoznania - wejść na drabinkę i zajrzeć. Ale delikatnie i dyskretnie
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Miłka, no jasne, że się sprawdzi, czy w gnieździe nic nie ma! Zastanawiam się tylko, kiedy można zabrać się za te naprawy, bo nie chciałabym natrafić na jakis kolejny lęg. A jak już ściągnę chłopa do roboty, to nie będę mu dziękować przed zrobieniem napraw, bo ptaszki jeszcze pomieszkują
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 4 cz.
Sprawa się rozwiązała, ostatni podlotek trafił do ptasiego raju przez kota sąsiada (z resztą tego samego, który zeżarł dwa wcześniejsze), z tego co wiem koty nie są pod ochroną... .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"