Clematis - pielęgnacja, wymagania
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Clematis - pielęgnacja
Nanavel, dobrze radzą. U mnie takie 2 sponiewierane pięknie odbiły z ziemi.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Clematis - pielęgnacja
U mnie też odbiły
Pożarte przez ślimaki do gołej gleby, wyrzucone w momencie złości i rozpaczy, przyniesione i posadzone w kącie (w akcie skruchy) - są teraz flagowymi u mnie clemkami. Dadzą radę - czekaj i nie przeżywaj

Pożarte przez ślimaki do gołej gleby, wyrzucone w momencie złości i rozpaczy, przyniesione i posadzone w kącie (w akcie skruchy) - są teraz flagowymi u mnie clemkami. Dadzą radę - czekaj i nie przeżywaj

- Nanavel
- 200p
- Posty: 207
- Od: 5 mar 2014, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pabianice / Poleszyn
Re: Clematis - pielęgnacja

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6993
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: Clematis - pielęgnacja
Czy usunąć już kopczyki przy powojnikach. W nocy jest dość często od - 1 do -5*C.
- Krzysztof59
- 200p
- Posty: 271
- Od: 29 lip 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolica
Re: Clematis - pielęgnacja
U mnie jest podobnie z temperaturami i jeszcze nie odkrywam. 

Pozdrawiam - Krzysztof
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Clematis - pielęgnacja
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6993
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: Clematis - pielęgnacja
Usuwaliście już kopczyki przy powojnikach.
- Krzysztof59
- 200p
- Posty: 271
- Od: 29 lip 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolica
Re: Clematis - pielęgnacja
Moje jeszcze zakopcowane - bliskość rzeki powoduje,że jeszcze mam chłodne noce w porównaniu z kimś oddalonym ode mnie choćby o 100 m z działką na wzniesieniu. Nie podajesz w jakim regionie Polski masz działkę - dlatego trudno jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytanie. Na odkrywanie moich w dolinie Beskidzkiej jeszcze za wcześnie, co nie oznacza, że w okolicach np. Szczecina można spokojnie już odsłonić powojniki. 

Pozdrawiam - Krzysztof
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Clematis - pielęgnacja
Kory trochę dostały u mnie tylko te, które jesienią posadziłam ale poza tym - nie kopcowałam powojników w ogóle.
Piilu i Mr. President mają już takie zielone pąki i wierzę, że marcowo - garncowa mieszanina nie popsuje mi tego

Piilu i Mr. President mają już takie zielone pąki i wierzę, że marcowo - garncowa mieszanina nie popsuje mi tego

Re: Clematis - pielęgnacja
Odnośnie sadzenia i nawożenia, bo zdania są podzielone - jedni uważają, że jak dobra gleba to nie trzeba nawozić a Na stronie Marczyński pisze, żeby Osmocote 5-6m pocieszać z ziemią. Co Wam doświadczenie podpowiada? Moje są na balkonie pld-zach w skrzynce drewnianej. Ziemi mają z 25litrow, na dnie drenaż, w nogach floksy. Prawdę mówiąc floksy trochę podsypalem Osmocote do kwitnących ;)
Re: Clematis - pielęgnacja
Bardzo dziękuję za przydatne informacje. Pozdrawiam Wszystkich



Re: Clematis - pielęgnacja
Hej clemoholicy
mam dość dużo powojników, które w większości rosną i kwitną zadowalająco (choć jak wiecie, potrafią sprawić czasem trochę problemów (gł. uwiąd).
W tym roku obserwuję coś dziwnego przy prawie wszystkich wielkokwiatowych. Otóż mimo dostarczenia składników odżywczych (kompost, nawóz) oraz regularnego podlewania (nie cierpią od suszy) to kwiaty są dużo mniejsze, często o połowę od ich normalnej wielkości. Nadmierna liczba kwiatów nie ma tu wpływu - w ubiegłych latach zdarzały się egzemplarze obsypane normalnymi, wielkimi kwiatami.
Na myśl przychodzą mi tylko ew. duże wahania temperatury/ nocny chłód zdarzające się w maju/kwietniu, gdy pąki kwiatowe dopiero miały się pokazać i/lub były niewielkie jeszcze.
A co Wy sądzicie?

mam dość dużo powojników, które w większości rosną i kwitną zadowalająco (choć jak wiecie, potrafią sprawić czasem trochę problemów (gł. uwiąd).
W tym roku obserwuję coś dziwnego przy prawie wszystkich wielkokwiatowych. Otóż mimo dostarczenia składników odżywczych (kompost, nawóz) oraz regularnego podlewania (nie cierpią od suszy) to kwiaty są dużo mniejsze, często o połowę od ich normalnej wielkości. Nadmierna liczba kwiatów nie ma tu wpływu - w ubiegłych latach zdarzały się egzemplarze obsypane normalnymi, wielkimi kwiatami.
Na myśl przychodzą mi tylko ew. duże wahania temperatury/ nocny chłód zdarzające się w maju/kwietniu, gdy pąki kwiatowe dopiero miały się pokazać i/lub były niewielkie jeszcze.
A co Wy sądzicie?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 2 kwie 2015, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań / Miedzichowo
Re: Clematis - pielęgnacja
Powojnik (brązowe liście)


- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Clematis - pielęgnacja
Czy ten powojnik posadzony jest na południowej wystawie, jeśli tak to się gotuje, bo kamienie, którymi jest obsypany podgrzewają mu glebę jak te w saunie.
Najlepiej jak napiszesz o nim jak najwięcej, nie trzeba będzie gdybać.
Najlepiej jak napiszesz o nim jak najwięcej, nie trzeba będzie gdybać.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa