Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 5 mar 2014, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakliczyn
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Witam,
ja po prawie roku wróciłam do kiełków, uwielbiam rzodkiewkę, gorczycę rzezuchę ze względu na ich ostry smak, na kanapce z twarożkiem po prostu super
kupiłam też brokuła ale nie wiem kiedy spróbuje. Szukając nasion na allegro natknęłam sie na cebulę, podobno podnosi odporność, próbował ktoś?
i mam takie pytanko czy miał ktoś do czynienia z woreczkiem lnianym do kiełkowania? pierwszy raz zobaczyłam coś takiego na allegro....
ja po prawie roku wróciłam do kiełków, uwielbiam rzodkiewkę, gorczycę rzezuchę ze względu na ich ostry smak, na kanapce z twarożkiem po prostu super
kupiłam też brokuła ale nie wiem kiedy spróbuje. Szukając nasion na allegro natknęłam sie na cebulę, podobno podnosi odporność, próbował ktoś?
i mam takie pytanko czy miał ktoś do czynienia z woreczkiem lnianym do kiełkowania? pierwszy raz zobaczyłam coś takiego na allegro....
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Super pomysł z tymi kiełkami gryczanymi, że też sama na to nie wpadłam
Niedawno odkryłam kaszę gryczaną niepaloną w naszym warzywniaku osiedlowym. Wcześniej kupowałam w Tesco w woreczkach chyba firmy Melvit, ale drogo wychodziła bo ok 6 zł za 400 g, potem znalazłam na rynku (w Poznaniu) po ok 10 zł/kg i w necie po 6 zł/kg, ale dochodził transport, a na koniec pod samym domem 6 zł/800g.
Niedawno odkryłam kaszę gryczaną niepaloną w naszym warzywniaku osiedlowym. Wcześniej kupowałam w Tesco w woreczkach chyba firmy Melvit, ale drogo wychodziła bo ok 6 zł za 400 g, potem znalazłam na rynku (w Poznaniu) po ok 10 zł/kg i w necie po 6 zł/kg, ale dochodził transport, a na koniec pod samym domem 6 zł/800g.
Dorota
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Uważaj tylko na uszkodzone ziarna kaszy! Trzeba je usuwać, bo się psują!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Ja mogę ostrzec przed ziarnami pszenicy. Kupiłam je z myślą o dostarczeniu mikroelementów, ale niestety w środku oprócz pszenicy były trujące nasiona przytulii czepnej (!). Dla osoby nieznającej się na roślinach/wyglądzie nasion mogłoby to mieć niemiłe konsekwencje. Przykładowo konie zdychały, jeśli najadły się siana z przytulią, bo zapychała im przewód pokarmowy. Po wygrzebaniu tych złych nasion, resztę musiałam znowu przebrać, bo masa ziarniaków była połamana, co skutkowałoby pleśnią na tacy. Ale ostatecznie i tak musiałam całość wyrzucić, bo nasiona puchły, pękały i wyciekało z nich 'mleko', słabo kiełkowały i ostatecznie zaczęły nieładnie pachnieć... Jeśli wszystkie firmy z kiełkami serwują pszenicę prosto z kombajnu, złej jakości, to ja wolę rzodkiewkę
Pozdrawiam Gosia
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1138
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Przytulia jest ponoć wartościowym ziołem: Przytulia (Galium )
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Nie ryzykowałabym wole się leczyć zdrowotnymi roślinami, przytulia zawiera kumarynę, która jest szkodliwa w większych dawkach (bóle głowy i nudności). Do tego ma drapiące liście, połknięta przez pomyłkę nie byłaby miłym doznaniem Naparstnica też jest lecznicza, ale lepiej samemu jej nie dawkować, bo można zrobić sobie krzywdę. Tą samą strategię wolę stosować z przytulią - omijać z daleka i nie stosować wewnętrznie
Pozdrawiam Gosia
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
-
- 500p
- Posty: 834
- Od: 24 paź 2010, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Ja w sprawie przytuli . Zanim tutaj trafiłam czytałam o niej na blogu http://www.herbiness.com/marcowe-zbiory-ziol/#more-3019
Bardzo lubię kiełki zimą i teraz wczesną wiosną.
Bardzo lubię kiełki zimą i teraz wczesną wiosną.
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
OK... Każdy ma swój wybór, jest demokracja ja przytulię czepną traktuję jak najgorszy chwast, który zatruwa mi ściółkę i obłazi drzewa latem, z którą muszę walczyć w masce, bo zdąży mieć już wtedy mączniaka. Dlatego nawet bym jej ziela nie tknęła, nasiona są w moim mniemaniu trucizną dla zwierząt i drobiu (z przekazów dziadków, rodziców oraz szkół rolniczych, ODR-ów), dla ludzi pewnie też, wystrzegam się jej jak ognia Wolę już inne chwasty jadalne, perz, mniszek, bluszczyk kurdybanek, pokrzywę, gwiazdnicę i wiele innych...
Pozdrawiam Gosia
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Zauważyłam, że niektóre są uszkodzone jak zalałam je wodą i woda zmętniała od mąki, Wybrałam te uszkodzone na szczęście nie było ich zbyt wiele. Poza tym zaskoczyła mnie szybkość kiełkowania, nastawione w piątek po południu dziś już zaczynam podjadaćtakasobie pisze:Uważaj tylko na uszkodzone ziarna kaszy! Trzeba je usuwać, bo się psują!
Dorota
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Pierwszy raz chciałam zrobić kiełki w kiełkownicy i wszystko musiałam wyrzucić!
Kiełki śmierdziały mimo codziennego płukania - czy to mogła być wina nasion, czy ja coś zrobiłam źle?
Wietrzycie kiełki w kiełkownicy? Ile razy je płuczecie?
Kiełki śmierdziały mimo codziennego płukania - czy to mogła być wina nasion, czy ja coś zrobiłam źle?
Wietrzycie kiełki w kiełkownicy? Ile razy je płuczecie?
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Nie wietrzę i dwa razy dziennie nalewam wody wg instrukcji kiełkownicy, a po przelaniu wylewam szybko wodę z dolnej półki. Teraz nie robię kiełków, bo są świaże zioła i sałaty. Może to za wysoka temperatura dla kiełków, a może masz nasiona, które nie kiełkują, tylko się psują?
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Ja kiełki w kiełkownicy płukałam tylko raz dziennie! Może to był powód.
Ale nie poddam się i spróbuję jeszcze raz
Ale nie poddam się i spróbuję jeszcze raz
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Kasza namoczona przez noc, a potem przez kilka dni podkiełkowana na zwykłym sitku:
Zwykła niepalona kupiona na targu. Żyje.
Zwykła niepalona kupiona na targu. Żyje.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA