Petunia i dylematy z uprawą,dyskusje
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Petunia z nasion?
Rozumiem, dziekuje W tym roku postaram się o własne nasionka
- pani tunczyk
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 3 mar 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re:
Co myślicie o połączeniu petuni z pelargonią w jednej skrzynce?
Pelargonie bynajmniej nie zwisające.
Pelargonie bynajmniej nie zwisające.
z pozdrowieniami
Pani Tuńczyk
Pani Tuńczyk
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Petunia i dylemat z sadzeniem
Petunia to roślina kochająca słońce. Myślę, że rośliny cieniolubne typu Fuksja czy Begonia nie dadzą rady. Pomyśl o kwiatach, które podobnie jak Petunia kochają słońce. Petunia z Pelargonia to już fajniejszy pomysł
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 22 maja 2012, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zabłudów
- Kontakt:
Petunia - problemy w uprawie
Witam serdecznie.
Zwracam się do Was o pomoc w sprawie petunii Milion dzwonków, które kupiłem miesiąc temu i nagle, pod koniec maja, kiedy było przez kilka dni bardzo zimno i deszczowo (nie podlewałem ich wtedy przez trzy dni bo deszcz robił to obficie za mnie), zaczęły marnieć.
Jest ich w sumie kilka ale tylko dwa maja problemy. Pozostałe rosną prawidłowo.
W tych, dwóch poszarzały liście, pozawijały się. Przestały rosnąć. Kwitną słabo, małymi kwiatkami. Codziennie wyglądają gorzej.
To są akurat dwie z trzech, które wiszą obok siebie. W takiej samej ziemi, w tym samym miejscu, tak samo podlewane z tym, że ta trzecia ma się dobrze.
Być może przyczyna leży gdzieś w glebie bo podczas sadzenia wpadłem na genialny jak mi się wydawało pomysł, aby pomieszać ja z obornikiem granulowanym.
Niewykluczone, że przez to stała się po jakimś czasie zupełnie nieprzepuszczalna. Podlewam raz dziennie i nic nie wypływa przez otwory od spodu, tak jak to było zwykle co roku. W doniczce jest błoto.
Nawet spulchnienie gleby patykiem nic nie daje. Woda potrafi stać na wierzchu przez całą dobę, nawet kiedy podleje tylko odrobinę i kiedy w poprzednich latach trzeba było przy takiej samej pogodzie podlewać dwa razy dziennie.
Podlewam z nawozem płynnym, dość mocno rozcieńczonym.
Przenawoziłem czy to zimno je załatwiło?
Na początku myślałem, że to szkodniki ale po przyjrzeniu się z bliska okazało się, że to pyłek sosnowy.
Co robić? Uratuje sie je jeszcze, czy jechać po nowe?
Zwracam się do Was o pomoc w sprawie petunii Milion dzwonków, które kupiłem miesiąc temu i nagle, pod koniec maja, kiedy było przez kilka dni bardzo zimno i deszczowo (nie podlewałem ich wtedy przez trzy dni bo deszcz robił to obficie za mnie), zaczęły marnieć.
Jest ich w sumie kilka ale tylko dwa maja problemy. Pozostałe rosną prawidłowo.
W tych, dwóch poszarzały liście, pozawijały się. Przestały rosnąć. Kwitną słabo, małymi kwiatkami. Codziennie wyglądają gorzej.
To są akurat dwie z trzech, które wiszą obok siebie. W takiej samej ziemi, w tym samym miejscu, tak samo podlewane z tym, że ta trzecia ma się dobrze.
Być może przyczyna leży gdzieś w glebie bo podczas sadzenia wpadłem na genialny jak mi się wydawało pomysł, aby pomieszać ja z obornikiem granulowanym.
Niewykluczone, że przez to stała się po jakimś czasie zupełnie nieprzepuszczalna. Podlewam raz dziennie i nic nie wypływa przez otwory od spodu, tak jak to było zwykle co roku. W doniczce jest błoto.
Nawet spulchnienie gleby patykiem nic nie daje. Woda potrafi stać na wierzchu przez całą dobę, nawet kiedy podleje tylko odrobinę i kiedy w poprzednich latach trzeba było przy takiej samej pogodzie podlewać dwa razy dziennie.
Podlewam z nawozem płynnym, dość mocno rozcieńczonym.
Przenawoziłem czy to zimno je załatwiło?
Na początku myślałem, że to szkodniki ale po przyjrzeniu się z bliska okazało się, że to pyłek sosnowy.
Co robić? Uratuje sie je jeszcze, czy jechać po nowe?
Sebastian
- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1561
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Petunia - wiednące liście
W identyczny sposób "załatwiłam" sobie piękne petunie w roku ubiegłym.
Też wpakowałam przy sadzeniu granulat, rośliny zwiędły identycznie,i w szybkim tempie padły.
Też wpakowałam przy sadzeniu granulat, rośliny zwiędły identycznie,i w szybkim tempie padły.
-
- 100p
- Posty: 147
- Od: 13 mar 2013, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdansk
Re: Petunia - wiednące liście
Przesadz je do innej ziemi ,i przytnij trochę wierzchołki ,jeżeli miały zbyt mokro,mógł zaatakować je jakiś grzyb od korzeni ,jak nie bedzie efektu po tygodniu,to kup nowe.
Re: Chorujaca Petunia
Nie widzę nic niepokojącego, kwiaty przekwitły, ale jeśli nie jest osłonięta przed deszczem to mogą gnić, nie tylko kwiaty, ale też korzenie.Najlepiej wybrać miejsce bardziej osłonięte, albo chować rośliny przed ulewą, czy długotrwałym deszczem.Jeżeli mszyca to opryskać pędy i liście omijając kwiaty, ale często do klejących liści surfinii przyklejają się jakieś drobinki i może to nie szkodniki.
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Chorujaca Petunia
Ja bym ja trochę podkarmiła bo wydaje się być blada
-
- 200p
- Posty: 317
- Od: 20 cze 2012, o 01:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Petunia i dylematy z sadzeniem,dyskusje
Ja radzę usunąć przekwitnięte kwiatki.Roślina zacznie zawiązywać nasiona i przestanie kwitnąć.
Nie widzę co jest na liściach,może to ziemia która posypała się przy przesadzaniu.
Na pewno należy też pamiętać o odżywce do kwiatów kwitnących,stosować według zalecenia na opakowaniu.
Nie widzę co jest na liściach,może to ziemia która posypała się przy przesadzaniu.
Na pewno należy też pamiętać o odżywce do kwiatów kwitnących,stosować według zalecenia na opakowaniu.
Petunia Millions Bells
Witam. Wczoraj kupiłem na balkon kwiaty tzw. Million Bells przesadziłem je do korytek podlałem itp i niestety dziś ze względu na pogodę zostały aż za natto podlane i niestety zwinęły się troszkę, w niektórych miejscach zrobiły się aż przezroczyste i zgniły.
Więc mam do Was pytanie da się je jeszcze odratować? Po powrocie do domu szybko je schowałem do mieszkania żeby przeschły
Z góry dziękuje za pomoc
Więc mam do Was pytanie da się je jeszcze odratować? Po powrocie do domu szybko je schowałem do mieszkania żeby przeschły
Z góry dziękuje za pomoc
Re: Petunia Millions Bells
To normalne, że te kwiaty tak wyglądają po deszczu, na słońcu rozwiną się nowe. Ważne, żeby woda w podłożu nie zalegała zbyt długo.
Re: Petunia Millions Bells
Ale dopóki tak leje to mieć je na razie w mieszkaniu do przesuszenia? Bo wczoraj je przesadzałem i przeczytałem że po przesadzeniu nie można ich za mocno podlać a jestem kompletnym amatorem i nie znam się bo są to moje pierwsze kwiaty na balkonie więc bym prosił o poradę jak teraz postąpić i jak dbać o nie