W tym roku miałam wielką rozpierduchę z namiotami . I jeden i drugi przenoszony.zuzia55 pisze: Dziękuję Kasiu,w latach poprzednich,to Ty miałaś dużo wcześniej dojrzałe owoce.
Do tego zadyma z zamówioną folią na duży, bo dostawca prawie 2 tygodnie zwlekał z wysłaniem . Pomidory mi już zdychały w kubkach . Na dzień dzisiejszy już wysadziłam. W mniejszym namiocie krzaki są duże, a w dużym przedszkolaczki . Namiot nie dokończony jeszcze, ale przynajmniej przewiew mają .