Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
palians
100p
100p
Posty: 148
Od: 18 lip 2010, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubogoszcz
Kontakt:

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Nie była :(

-- 12 cze 2015, o 18:11 --

Miało im starczyć do momentu zawiązania pierwszego pomidorka.
palians
100p
100p
Posty: 148
Od: 18 lip 2010, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubogoszcz
Kontakt:

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

I do tej pory nie wykazywały żadnego braku, ładnie wyprostowane odżywione, ciemnozielone, tylko teraz te baranie rogi.
Awatar użytkownika
bologno
200p
200p
Posty: 359
Od: 30 sie 2013, o 17:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gniezno

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Oparzenia słoneczne? Dzisiaj odnalazłem takie liście.

Obrazek
Pozdrawiam Janek
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Fosforu było dużo za dużo. Po przeliczeniu na P2O5 to jest aż 511 mg/l. Na pewno ta wartość po jednym sezonie nie spadła znacząco i ile w ogóle spadła jako, że w glebie została znaczna część systemu korzeniowego. Ze strony gleby więc można by było spodziewać się utrudniania w pobieraniu przez pomidory potasu, żelaza, cynku i miedzi właśnie z powodu dużego nadmiaru fosforu.
x-o-a
---
Posty: 764
Od: 13 mar 2015, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Moje dwa białe befsztyki też tak się zachowują. W donicach. Fertygowane jak wszystkie. Nie jest to przenawożenie, bo zrobiłam eksperyment. Jednego podlewałam trzy dni samą wodą i czubek prawie się oplątał wokół tyczki. Bez nawozu zareagował gorzej i zmiany się pogłębiły. Ja to tłumaczę tym, że to odmiana wymagająca i na moim balkonie południowym i odkrytym na nagrzanym betonie dniem miały naprawdę tropik. Nocą temperatury przez kilka dni były około dziesięciu. Myślę, że to przez znaczące różnice temperatur. Kiedyś zostały w deszczu na balkonie w ośmiu stopniach i właśnie też totalnie je powykręcało.
palians
100p
100p
Posty: 148
Od: 18 lip 2010, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubogoszcz
Kontakt:

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Tylko to wszystko nie wyjaśnia tych zakrętasów na szczycie. Jeżeli faktycznie to niedobór azotu, to może podleję je jeszcze teraz saletrą amonową, azotu chyba już dużo i tak nie powinny mieć, więc może to jakoś przetrawią, a później już tylko pozostałe składniki będę starała się uzupełniać. Tylko jakim stężeniem tej saletry amonowej mogę je potraktować?
palians
100p
100p
Posty: 148
Od: 18 lip 2010, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubogoszcz
Kontakt:

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Chociaż może lepszym rozwiązaniem byłoby podlanie saletrą potasową? Tylko jak mówisz, że trudno im pobierać te składniki przez wysoki poziom fosforu, to czy powinnam im jakoś dostarczać dolistnie? I jak dostarczać im te mikroelementy, cynk, miedź, żelazo...
x-o-a
---
Posty: 764
Od: 13 mar 2015, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Zauważyłam też pewną zależność z podlewaniem wieczorem. Gdy w dzień gorąco i sucho a noce zimne i mokre to też taka u moich była reakcja. Teraz noce są cieplejsze i podlewam drugi raz o szesnastej i nowe liście wierzchołkowe rosną już normalnie.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Z drugiej strony niedobór któregoś ze składników, które wymieniłem, powinien zostawić ślad na liściach, a takowych nie ma. Zastanawia mnie też, że te problemy zaczęły się u kilku forumowiczów jak na komendę, co z kolei przemawiałoby , że przyczyny należy szukać w nasłonecznieniu i warunkach klimatycznych. Może mieć związek z transpiracją.
x-o-a
---
Posty: 764
Od: 13 mar 2015, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Obrazek
Tak wygląda wierzchołek po kilku ciepłych nocach, bez zimnej wody w nogach.
palians
100p
100p
Posty: 148
Od: 18 lip 2010, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubogoszcz
Kontakt:

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Podlewałam zazwyczaj o godzinie 18-19, ale woda była w beczce i nagrzana. W tamtym sezonie podlewałam z węża zimną wodą i nie zaobserwowałam takich zmian. forumowicz tak jak mówisz, przyczyna musi leżeć w temperaturze. Kozula sugerowała, że właśnie w takich warunkach pobieranie azotu jest zaburzone i dochodzi do tak zwanych baranich rogów. Ale znowu oprysk wczorajszy siarczanem amonu niczego radykalnie nie wyjaśnił. Podleję dzisiaj 0,5% roztworem siarczanu amonu, zobaczymy czy coś się zmieni w tym temacie.
Awatar użytkownika
sajmon0609
200p
200p
Posty: 273
Od: 1 mar 2009, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

Ja też mam takie baranie rogi w foliaku na jednej odmianie nawożenie w październiku końskim plus po tygodniu od posadzenia saletrzak ,podlewanie kropelkowe wieczorem.Ja myślałem ze raczej jest to przenawożenie ale widzę co piszą inni że nie.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13

Post »

palians

No wiesz?. Przecież siarczan amonu, to nie viagra ;:306

To czym Ty w końcu pryskałaś?. Saletrą amonową czy siarczanem amonu ?
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”