Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
-
- 100p
- Posty: 148
- Od: 18 lip 2010, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubogoszcz
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Nie była
-- 12 cze 2015, o 18:11 --
Miało im starczyć do momentu zawiązania pierwszego pomidorka.
-- 12 cze 2015, o 18:11 --
Miało im starczyć do momentu zawiązania pierwszego pomidorka.
-
- 100p
- Posty: 148
- Od: 18 lip 2010, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubogoszcz
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
I do tej pory nie wykazywały żadnego braku, ładnie wyprostowane odżywione, ciemnozielone, tylko teraz te baranie rogi.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Oparzenia słoneczne? Dzisiaj odnalazłem takie liście.
Pozdrawiam Janek
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Fosforu było dużo za dużo. Po przeliczeniu na P2O5 to jest aż 511 mg/l. Na pewno ta wartość po jednym sezonie nie spadła znacząco i ile w ogóle spadła jako, że w glebie została znaczna część systemu korzeniowego. Ze strony gleby więc można by było spodziewać się utrudniania w pobieraniu przez pomidory potasu, żelaza, cynku i miedzi właśnie z powodu dużego nadmiaru fosforu.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Moje dwa białe befsztyki też tak się zachowują. W donicach. Fertygowane jak wszystkie. Nie jest to przenawożenie, bo zrobiłam eksperyment. Jednego podlewałam trzy dni samą wodą i czubek prawie się oplątał wokół tyczki. Bez nawozu zareagował gorzej i zmiany się pogłębiły. Ja to tłumaczę tym, że to odmiana wymagająca i na moim balkonie południowym i odkrytym na nagrzanym betonie dniem miały naprawdę tropik. Nocą temperatury przez kilka dni były około dziesięciu. Myślę, że to przez znaczące różnice temperatur. Kiedyś zostały w deszczu na balkonie w ośmiu stopniach i właśnie też totalnie je powykręcało.
-
- 100p
- Posty: 148
- Od: 18 lip 2010, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubogoszcz
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Tylko to wszystko nie wyjaśnia tych zakrętasów na szczycie. Jeżeli faktycznie to niedobór azotu, to może podleję je jeszcze teraz saletrą amonową, azotu chyba już dużo i tak nie powinny mieć, więc może to jakoś przetrawią, a później już tylko pozostałe składniki będę starała się uzupełniać. Tylko jakim stężeniem tej saletry amonowej mogę je potraktować?
-
- 100p
- Posty: 148
- Od: 18 lip 2010, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubogoszcz
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Chociaż może lepszym rozwiązaniem byłoby podlanie saletrą potasową? Tylko jak mówisz, że trudno im pobierać te składniki przez wysoki poziom fosforu, to czy powinnam im jakoś dostarczać dolistnie? I jak dostarczać im te mikroelementy, cynk, miedź, żelazo...
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Zauważyłam też pewną zależność z podlewaniem wieczorem. Gdy w dzień gorąco i sucho a noce zimne i mokre to też taka u moich była reakcja. Teraz noce są cieplejsze i podlewam drugi raz o szesnastej i nowe liście wierzchołkowe rosną już normalnie.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Z drugiej strony niedobór któregoś ze składników, które wymieniłem, powinien zostawić ślad na liściach, a takowych nie ma. Zastanawia mnie też, że te problemy zaczęły się u kilku forumowiczów jak na komendę, co z kolei przemawiałoby , że przyczyny należy szukać w nasłonecznieniu i warunkach klimatycznych. Może mieć związek z transpiracją.
-
- 100p
- Posty: 148
- Od: 18 lip 2010, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubogoszcz
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Podlewałam zazwyczaj o godzinie 18-19, ale woda była w beczce i nagrzana. W tamtym sezonie podlewałam z węża zimną wodą i nie zaobserwowałam takich zmian. forumowicz tak jak mówisz, przyczyna musi leżeć w temperaturze. Kozula sugerowała, że właśnie w takich warunkach pobieranie azotu jest zaburzone i dochodzi do tak zwanych baranich rogów. Ale znowu oprysk wczorajszy siarczanem amonu niczego radykalnie nie wyjaśnił. Podleję dzisiaj 0,5% roztworem siarczanu amonu, zobaczymy czy coś się zmieni w tym temacie.
- sajmon0609
- 200p
- Posty: 273
- Od: 1 mar 2009, o 15:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
Ja też mam takie baranie rogi w foliaku na jednej odmianie nawożenie w październiku końskim plus po tygodniu od posadzenia saletrzak ,podlewanie kropelkowe wieczorem.Ja myślałem ze raczej jest to przenawożenie ale widzę co piszą inni że nie.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.13
palians
No wiesz?. Przecież siarczan amonu, to nie viagra
To czym Ty w końcu pryskałaś?. Saletrą amonową czy siarczanem amonu ?
No wiesz?. Przecież siarczan amonu, to nie viagra
To czym Ty w końcu pryskałaś?. Saletrą amonową czy siarczanem amonu ?